Sally Hansen Complete Salon Manicure 

Paznokcie maluję naprawdę od wielkiego dzwonu i jestem bardzo wymagająca jeśli chodzi o trwałość lakieru. Należę bowiem do grona,dla których mikroodpryśnięcie to już powód do zmycia całości lakieru. Oprócz tego lubię żywe kolory a do tego potrzebuję mieć długie paznokcie . Kiedyś w czasach kiedy na malowanie miałam więcej czasu byłam absolutną fanką Golden rose,teraz chcąc jedynie zaszaleć jednorazowo zainwestowałam w Sally Hansen w pięknym kolorze mango. Kolor autentycznie mi się podoba, podobnie jak duży aplikator, żelowa formuła. Jedna warstwa to zdecydowanie za mało,aby dobrze pokryć płytkę potrzebujemy minimum 2a nawet 3warstw co staje się nieco problematyczne w przypadku schnięcia lakieru,ja posiłkuję się przyspieszaczem schnięcia od NailTek ale mimo to lakier lubi odbijać sie np kiedy śpię. Byłabym w stanie wybaczyć długie schnięcia gdyby nie trwałość. Generalnie po jednym dniu pojawiają się odpryski a zaznaczam, że z pazurkami obchodzę się bardzo delikatnie kiedy są pomalowane. Biorąc pod uwagę cenę ???? zdecydowanie uważam,że produkt się nie udał i mam mu sporo do zarzucenia.

Zazwyczaj kupuję tanie lakiery, bo lubię je często wymieniać i mieć świeże, ale tu postanowiłam zaszaleć bo spodziewałam się czegoś wiecej. Lakier Sally Hansen, który kupilam w kolorze turkusowym, fioletowym i pudrowy roż, zaskakiwał ciekawymi odcieniami, przeważająco w pastelowej tonacji. Ma dużą pojemność. Niestały, od nowości kiepsko u mnie z wysychaniem. Obojetnie, czy na odżywkę, bazę, czy sam paznokieć. Bez wysuszacza nie dosychał u mnie i nawet po połowie godziny odciskały się ślady. Dużo lepiej wypada u mnie tania Delia lub Ados. Nie kupię ponownie, nie jestem zadowolona z tego produktu.

Maluję paznokcie od ponad 20 lat, w sumie bez przerwy, paznokcie mam zdrowe, mocne, bezproblemowe. Od lakierów oczekuję: NAJWAŻNIEJSZE to trwałość i czas schnięcia - ten lakier oceniam 10/10 - doskonałe! Lubię też szersze pędzle - tutaj taki właśnie jest Fajna, konkretna pojemność 14,7 ml Na załączonym zdjęciu moje paznokcie są pomalowane już 7 dni i jak widać jest lekki odrost, ale nic się nie starło, nie popękało, brak odprysków. Nałożone są 2 warstwy, bardzo cienkie (kolor 824) kolor co prawda mnie nie zachwycił, bo jest to taki jakby żółtawy beż.

Lakiery do paznokci są fajne, mają dużo żywych kolorów , są trwałe, nie zmywaja się szybko. Cena jest tylko nie atrakcyjna , dość długo się trzymają na Paznokciach

Tj wyżej. Jak zwykły lakier to tylko ten. Jeden z lepszych. Bardzo ładne kolory ,zamknięte w stylowej (nie małej) buteleczce. Co do trwałości to zależne od tego co robię. Utrzymuję się dosyć długo w porównaniu do innych nie zdziera się co 3dni. Ładne krycie oraz połysk.

Uwielbiam lakiery Sally Hansen ???? a kolor 570 "Right Said Red" to mój ulubieniec. Dodaje kobiecości i pewności siebie. Pięknie wygląda zarówno na paznokciach u rąk jak i u nóg, chociaż lepiej trzyma się na tych drugich ????. Lakier jest duży, buteleczka mieści aż 14,7 ml płynu, starcza więc na bardzo długo. Dużym plusem jest szeroki pędzelek, który pozwala swobodnie rozprowadzić kolor na paznokciach. Lakier nie gęstnieje i nie rozwarstwia się, po wyschnięciu jest błyszczący. Generalnie polecam i na pewno sama będę do niego wracać. Niech żyje zmienność na paznokciach ????

W lakierze do paznokci szukam ładnego koloru i trwałości. Do stóp używam zazwyczaj mocnych czerwieni, ale do dłoni kolorów delikatnych, bardziej cielistych. Z Sally Hansen, Complete Salon Manicure do dłoni używam "Blush Against the World" - kolor jasno różowy. Używany na odżywkę Płynne Szkło Bielendy (2 warstwy), która ma lekko różowy kolor może być nałożony pojedynczą warstwą. Wygląda wtedy troszkę jak manicure francuski (bez całej włożonej w niego pracy). Lekko prześwitują białawe czubki paznokci. Efekt jest dość ładny. Co do trwałości - 10 dni to zdecydowana przesada. Po 3 dniach niestety na ogół zaczyna odpryskiwać. No, ale pisze to osoba, która zmywa naczynia i trochę sprząta w domu. Jeśli ktoś nie angażuje się w prace domowe, to z pewnością lakier utrzyma dłużej. Nie jestem przekonana co do pędzelka. Wolę pędzelki cieńsze, bo uważam, że łatwiej nimi precyzyjne pomalować paznokcie. Ten wielki pędzel sprawdza na dużym palcu u nogi, ale to trochę za mało, żeby go uznać za pożyteczny.

Dziwia mnie tak slabe oceny, mam pomaranczowa czerwien 550 juz ponad 2 lata, lakier nie gestnieje, ma piekny kolor i wyglada elegancko, pozostawia efekt hybrydy i trzyma sie calkiem dlugo

Moja przygoda z dbaniem o mój wygląd zaczęła się bardzo prozaicznie - od tuszu do rzęs i lakierów do paznokci. Lakiery Sally Hansen poleciła mi moja kuzynka, która od wielu lat prowadzi salon manicure. Sama od dawna korzystała z tych produktów. A ja, żółtodziób, łapałam wszystkie nowinki w lot. Wtedy też zaczęła się moja przygoda z malowaniem paznokci i to właśnie od tych lakierów. W lakierach Sally Hansen bardzo odpowiada mi wyjątkowo szeroka gama kolorów, a także ich dostępność. Aktualnie można znaleźć je zarówno w drogeriach stacjonarnych, internetowych, jak i na serwisach aukcyjnych. Seria lakierów Complete Salon Manicure ma bardzo ładny, może nawet elegancki kształt buteleczki, bardzo charakterystyczny dla tej marki. Lakiery Complete Salon Manicure towarzyszą mi już od wielu lat - i nie przestają należeć do moich ulubionych. W wielu z tych miejsc można nabyć je w korzystnej cenie - nawet gdy nie ma promocji. Odpowiada mi ich konsystencja, poziom krycia, a także ich trwałość. Na przestrzeni lat - korzystałam z lakierów różnych firm. Dzięki trwałości i naprawdę zadowalającemu kryciu - lakiery są bardzo wydaje i wystarczają na dość długi okres czasu. W przypadku lakierów Sally Hansen nigdy nie zauważyłam negatywnego wpływu na płytkę paznokci (w postaci np. przebarwień). Do tego - lubię pędzelek, który jest wykorzystywany w tych lakierach. Bardzo wygodna jest również rączka do trzymania pędzelka. W porównaniu do innych lakierów, z których korzystałam - myślę, że należy ona do moich ulubionych i najwygodniej mi się z nich korzystało. Przechodząc przez różne etapy paznokciowego zaawansowania zauważyłam, że pędzelki te są odpowiednie dla każdego - zarówno dla początkującej użytkowniczki, która rozpoczyna swoją przygodę z lakierami, poprzez etap pośredni, aż do bardziej zaawansowanego etapu. Na każdym etapie mojej pasji związanej z paznokciami bardzo doceniałam tempo wysychania tych lakierów. Same w sobie wysychają naprawdę szybko, a gdy jeszcze zastosuje się preparaty przyspieszające wysychanie - malowanie paznokci staje się szybkie i przyjemne. Na mojej liście kosmetyków - zdecydowany hit i kosmetyk wszech czasów.

Mam bardzo jasny kolor tego lakieru w domu. Dlatego nałożenie jednej warstwy nie daje spektakularnego efektu. Raczej ten proces trzeba powtórzyć jeszcze z raz lub dwa. Lakier ma dość rzadka konsystencję, co może wpływać na jakość krycia. Poza tym aplikuje się go łatwo.

Marka Sally Hansen kojarzy mi się z profesjonalym wyglądem paznokci. W dobie hybrydy, wydaje się że "zwykłe" lakiery mają marginalne znaczenie. U mnie jednak produkt znajduje swoje stałe zastosowanie. Posiadałam dwa odcienie, jeden piękny ponadczasowy blady fiolet i drugi szary, który mam do dziś. Zakupiłam je parę lat temu, kiedy nie stosowałam jeszcze hybrydy. Buteleczka ma bardzo ładny kształt, do tego srebrna zakrętka z czarnym pierścieniem sprawiają, że całość wygląda bardzo profesjonalnie, zgodnie z nazwą, jak z salonu. Pojemność 14,7 ml, dla mnie nie do zużycia, co daje dożywotnią wydajność;-). Podoba mi się opływowy kształt pędzelka, pozwala bardzo sprawnie pomalować całą płytkę, nawet jej brzegi. Konsystencja lakieru to kolejny plus, dość płynna (nawet po upływie paru lat!) sprawia że można przez chwilę operować pędzelkiem nim produkt całkowicie wyschnie, dzięki czemu możliwe jest robienie drobnych poprawek na bieżąco. Krycie jest bardzo dobre, nawet moje jasne odcienie wymagały nałożenia max dwóch warstw, a jak się śpieszyłam to nawet jednej. Co do trwałości, to tutaj szału nie ma, określiłabym ją standardową jak na lakier nieutrwalany w lampie UV. Obecnie ze względu na obecność hybrydy, produktem wykonuję pedicure i tutaj trwałość jest dla mnie zadowalająca. Całości dopełnia cena, kiedyś te lakiery kosztowały dużo więcej, obecnie możemy je nabyć za kilkanaście czasem nawet kilka złotych. Wybór kolorystyczny jest ciekawy, dużo odcieni uważam za ponadczasowe. Podsumowując, ten lakier ma wszystko, czego wymagam od tego typu produktów. Z ogromną chęcią kupię ponownie.

Duży, a raczej ogromny wybor mocno napigmentowanych kolorow. Lakier jest w wielkim opakowaniu ale nic mu sie nie dzieje. Nie gestnieje. Utrzymuje sie dlugo na paznokciu i poprostu jest rewelacyjny. Pedzelek idealny, szeroki. Kocham, koooochaam..!! Polecam.

Cena lakieru jest bardzo wysoka. Uważam, ze nie jest on tyle wart. Jeszcze jak nie robiłam regularnie hybryd to sięgałam po takie właśnie lakiery i swego czasu byłam bardzo ciekawa tej marki. Na promocji wyczaiłam ten lakier za 15 zł i go kupiłam i muszę stwierdzić że ten lakier niczym się nie różni od lakierów tańszych marek. Moim zdaniem nie warto przepłacać.

Uwielbiam te lakiery do paznokci. Są one w dużym opakowaniu 14,7 ml, co daje, że są wydajne. Pędzelek do nakładania lakieru jest średniej wielkości, bardzo dobrze nabiera i nakłada się nim lakier na płytkę paznokciową. Lakier szybko schnie, utrzymuje się (po nałożeniu topu) nawet do 5 dni. Ja najczęściej kupuje je przez internet, są po prostu tańsze niż w drogeriach, ale można także dorwać je na promocji. W przyszłości planuje jeszcze dokupić inne kolory, bo wybór jest bardzo bardzo wielki. Polecam. Jestem posiadaczką numerów : 142 - Off-the-Shoulder - kolor jasny, beżowy 151- Sweet Talker - kolor bardzo jasny beżowy 250 - Mudsilde - kolor nude - mój ulubiony 264- Make a Toast! - kolor jasno-pomarańczowy - też piękny kolor 302- Rose to the Occasion - kolor jasno różowy - mój ulubiony -343- Mauvin on Up - jasno- rózowy - także mój ulubiony

Jeden z czołowych lakierów w mojej kosmetyczce. Piękne kolory, gładka konsystencja. Po 2 krotnym pomalowaniu ładny efekt krycia. Przy użyciu bazy i topu na lakier trwalszy efekt. Efekt jest indywidualny, zależy od płytki paznokcia a każdy z nas ma inną. Kilka dni u mnie się trzyma.

Jest to całkiem przyjemny w użytkowaniu, dobry jakościowo lakier. Nie używam już co prawda lakierów tradycyjnych, jednak pamiętam, że ten sprawdzał mi się dość dobrze, kiedyś wytrzymał w całkiem dobrym stanie przez 5 dni, co na moich paznokciach jest wielkim osiągnięciem. Dobra jakoś, bogata kolorystyka, spoko cena.

Jeden z moich ulubionych lakierów do paznokci. Kolor jest ok, nawet po pierwszym malowaniu. Druga warstwa zapewnia głęboki, jednolity kolor, bez prześwitów i jakichkolwiek widocznych śladów pędzelka. Po nałożeniu na koniec odpowiedniego topu, lakier trzyma się na paznokciach tydzień. Dla mnie to wystarczająco długo. Nie jest ani za gęsty, ani za rzadki. Szybko schnie. Nie niszczy paznokci. Nie ma jakiegoś intensywnego zapachu. Dość łatwo się zmywa.

Muszę szczerze przyznać, że jest to najlepszy lakier do paznokci jaki znam, a używałam wielu. Odkąd odkryłam markę Sally Hansen, do tej pory nie znalazłam lepszego lakieru, który tak wspaniale rozprowadza na płytce paznokcia i który bardzo długo pozostaje bez odprysków czy pęknięć. Wszelkie prace ręczne remontowo-budowalne w domu bez użycia rekawiczek ochronnych nie są mu straszne;)