Too Faced Chocolate Soleil, Melting Bronzing & Sculpting Stick Wielofunkcyjny bronzer w sztyfcie

Ten bronzer w sztyfcie to moje ostatnie odkrycie! Blenduje się dosłownie jak masełko – wystarczy kilka ruchów gąbką lub palcami, by uzyskać naturalny efekt skóry muśniętej słońcem. Formuła jest lekka, satynowa i niewyczuwalna, co sprawia, że nawet osoby początkujące poradzą sobie bez problemu. Dodatkowy za obłędny czekoladowy zapach, który sprawia, że używanie go to czysta przyjemność. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić, to opakowanie, które mimo pięknego wyglądu bywa mało dokładne.

Jeśli szukasz bronzera, który nie tylko sprawi, że poczujesz się jak wakacyjna bogini, ale również przetrwa całą noc, to ten stick jest dla Ciebie. Nie zniknie z twarzy po godzinie – niezależnie od tego, czy jesteś na parkiecie, śmiejesz się, czy po prostu jesteś na home office! Zapewnia piękny, naturalny efekt „sun-kissed” w którym strasznie się zakochałam. Wybrałam kolorek Chocolate Souffle, może dobrałam trochę za ciemny jak na moją cerę, ale wystarczy, że dobrze wyblenduje. Pięknie się rozciera i tworzy efekt delikatnego ocieplenia skóry. Nie zostawia plam, a formuła stopniowo wtapia się w skórę, dając naturalny, ale widoczny efekt. Choć produkt wymaga odrobiny wprawy przy aplikacji i może nie być idealny dla osób preferujących precyzyjne konturowanie, to nadal jest to jeden z najlepszych bronzerów, który daje naturalny, zdrowy efekt.

Długo szukałam idealnego bronzera dla mnie który ma dobry kolor jest wydajny i nic się z nim nie dzieje na twarzy. Znalazłam i to właśnie bronzer z Too Faced idealnie kremowy blenduje się bez żadnych problemów i zostawia idealny kolor na twarzy.