AA Wings of Color Star Secrets, The Wet Bronzer Kremowy bronzer

Warto wypróbować, zwłaszcza jeśli trafi się okazyjna cena. Łatwy w użyciu, ładny kolor , wygodny . Śmiało polecam. Jedynym minusem jest to, że szybko znika z półek, zwłaszcza w trakcie trwania promocji.

Nie zliczę ile już miałam opakowań tego bronzera. Jest dla mnie świetny. Produkt ma bardzo fajny aplikator, jest wydajny, szybko się z nim pracuję ponieważ nie zastyga. Testowałam dużo bronzerów na mokro ale ten jest u mnie na pierwszym miejscu. Mimo dość wysokiej ceny wiem, że będę do niego zawsze wracać.

Ten kremowy bronzer to absolutny hit w mojej kosmetyczce. Przede wszystkim ogromny plus za wydajność – używam go regularnie, a zużycie jest minimalne, co naprawdę pozytywnie zaskakuje. Formuła bronzera jest bardzo kremowa i lekka, dzięki czemu szybko i bezproblemowo się rozprowadza, nie zostawiając smug ani plam. Idealnie stapia się z cerą, dając naturalny efekt muśnięcia słońcem. Bronzer ma idealnie wyważony odcień, który nie wpada ani w pomarańczowe, ani w zbyt chłodne tony. Na uwagę zasługuje też praktyczny aplikator, który ułatwia precyzyjną aplikację. Zdecydowanie polecam – to produkt, po który sięgam z przyjemnością i do którego na pewno wrócę!

Bronzer zapowiadał się świetnie, jednak po użyciu koszmar tak jak siostrzany jego róż. Produkt absolutnie nie chce się blendować. A szkoda bo ma przepiękny kolor. Zdecydowanie odradzam zakupy chyba, że chcecie spędzić mnóstwo czasu, żeby to jakkolwiek wyglądało na twarzy.

Ten bronzer to HIT. Długotrwały efekt, świetna formuła, pigment, kolor. Trzeba jedynie uważać, żeby nie nałożyć zbyt dużej ilości produktu, bo ciężko będzie wyblendować. Ma świetny aplikator.

AA Wings of Color Star Secrets, The Wet Bronzer, to absolutny must-have! Jestem zakochana w tym produkcie – to prawdziwy hit! Można nim uzyskać zarówno delikatny, naturalny efekt, jak i mocniejszy, głęboki kontur, zależnie od tego, jak budujemy nasycenie koloru. To idealny bronzer na każdy dzień – na dzień można go nałożyć na szybko, a na wieczór zbudować intensywniejszy efekt. Można go nakładać prosto na twarz lub na gąbeczkę, a efekt jest zawsze świetny! Kolor jest perfekcyjny – nie za ciepły, nie za zimny, po prostu idealny dla każdej karnacji. Kocham go i na pewno będę zawsze do niego wracać – to mój numer 1!

AA Wings of Color Star Secrets The Wet Bronzer niestety nie spełnił moich oczekiwań jako produkt do konturowania. Kolor okazał się dla mnie zbyt ciemny, co sprawiało, że trudno było uzyskać naturalny efekt, szczególnie przy lekkich podkładach, których używam na co dzień. Formuła bronzera zasycha bardzo szybko, co utrudnia równomierne blendowanie. Próbowałam różnych technik aplikacji, ale efekt końcowy wciąż był zbyt ciężki i nie do końca estetyczny. Ostatecznie znalazłam dla niego alternatywne zastosowanie – jako przyciemniacz do zbyt jasnych podkładów sprawdził się całkiem dobrze. Mimo wszystko, jako klasyczny bronzer nie przypadł mi do gustu.

Uwielbiam ten bronzer i od kiedy się pojawił wracam do niego po skończeniu poprzedniego opakowania. Umiejętne nałożenie powoduje,że cera wygląda bardzo promiennie. Kolor o dziwo nie jest za ciemny pomimo tego,że posiadam bardzo jasna karnację. Świetny aplikator który w połączeniu z gąbecZką do makijażu to moje must have

Bronzer kupiłam w Rossmannie za 30 zł. Tyle się o nim nasłuchałam w internecie że zapragnęłam go mieć . Ostatnio szał na mokre konturowanie nie słabnie i coraz więcej marek wypuszcza takowe produkty. Nie powiem -są to kosmetyki które na skórze wyglądają bardziej naturalnie i lekko co jest na plus bo odchodzimy już od ciężkich makijaży na rzecz tych delikatniejszych. Mnie jako osobie czterdziestoletniej bardzo to odpowiada. Produkt zapakowany jest w kartonik w takim rosegoldowym kolorze co nadaje mu elegancki design Nie przepadam za opakowaniem z gąbeczką, nie jest to zbyt higieniczne . Mimo że jest teraz szał na takie aplikatory ja mówię nie. Wole zwykłe tubki z dziubkiem lub słoiczki. Ostatecznie urwałam tą gąbkę i tak lepiej mi się go używa. Kosmetyk łatwo się rozprowadza i blenduje. Ja robię to gąbeczką(rzadko pędzlem) i nigdy nie miałam problemu z roztarciem. Zastyga on na skórze ale nie za szybko więc spokojnie możemy z nim pracować. Ja każdy kremowy produkt czy to bronzer czy róż nakładam partiami tzn. jeden policzek i rozcieram, drugi-rozcieram itp. Raczej nie nakładam od razu na twarz wszystkiego. Kolor bardzo ładny ale idący raczej w cieplejszą stronę. Mi to odpowiada nie mam obiekcji. Wydaje się ciemny i mocno napigmentowany. U mnie wygląda bardzo naturalnie i nie daje pomarańczowych tonów. Nakładam tylko jedna warstwę , kilka kropek i nigdy nie miałam potrzeby dokładania. Z tego co wiem nie było innych odcieni . Trwałość na plus-nie ściera się w ciągu dnia. Jest widoczny i nie traci na intensywności Nie uczula i nie zapycha skóry. Świetny kosmetyk ale nie wiem czy do niego wrócę bo mam ochotę wypróbować inne bronzery a że jest to produkt wydajny to nie chcę bez sensu robić zapasów bo pierwszeństwo będzie miał zawsze nowy nabytek.

AA Wings of Color Star Secrets The Wet Bronzer to świetny produkt, jeśli szukasz kremowego bronzera, który nadaje skórze naturalny, świeży wygląd. Formuła jest lekka, łatwo się rozprowadza i wtapia w skórę, tworząc efekt delikatnej opalenizny bez plam czy smug. Bronzer pozwala na budowanie intensywności koloru, dzięki czemu można uzyskać zarówno subtelny, jak i bardziej wyrazisty efekt. Jego kremowa konsystencja dobrze współpracuje z innymi produktami, a wykończenie ma delikatny, “mokry” blask, który ożywia cerę i dodaje jej promienności. To doskonały wybór do codziennego makijażu, zwłaszcza jeśli zależy Ci na zdrowym, rozświetlonym looku.

Produkt kupiłam na niedawnej promocni Rossmann, kiedy jego cena wynosiła -50%. W przeciwnym wypadku nie skusiłabym się na tak drogi produkt drogeryjny. Do zakupu dodatkowo zachęciło mnie, że kupiłam kilka dni wcześniej róż rozświetlający i jest świetny. Niestety bronzer taki świetny nie jest. Kolor jest super, ja mam ten, który wyszedł jako pierwszy. Jest fajnie neutralny, dość ciemny ale można go stopniować. Natomiast niestety produkt nałożony z aplikatora, nawet od razu rozblendowany, robi łyse placki w miejscach, gdzie był na początku nastemplowany. Problematyczne jest też rozblendowanie krawędzi tak, żeby nie wyglądał brudno i plamiście. Próbowałam też nałożyć jego większą ilość na wierzch dłoni i zebrać gąbeczką, wtedy wygląda trochę lepiej ale też zaraz zastyga i nie byłam w stanie pomalować dwóch policzków symetrycznie bo nie było czasu na pracę z nim. Próbowałam dołożyć- niestety też zabrało to produkt z twarzy. Jak dla mnie niewypał, spróbuję jeszcze pędzlem ale chyba nie będzie lepiej niestety.

Nie do końca sprawdził mi się ten brązer, nie mam na codzień problemu z bledowaniem jednak ten sprawił mi trudność porobił plamy i jest bardzo ciemny,

Produkt w kremie, konsystencja nie jest za gęsta. Ma dosyć ciepły kolor, podtony są trochę w stronę pomarańczowych i jest to bronzer, nie służy do konturowania (jest to niezgodne z opisem producenta). Nie jest jasny, ale też nie mega ciemny, pigmentacja za to naprawdę konkretna. Szybko zastyga to jedyny minus, więc najlepiej jest blędować każdą część twarzy osobno, po kolei. Ma matowe wykończenie i jest bardzo trwały. Wytrzymuje także jako cień na powiece. Mam skórę tłustą, a powieki szczególnie (naprawdę niesamowicie tłuste) i cienie zawsze się na niej rozwarstwiają - z bronzerem nie ma tego problemu. Jest to najtrwalszy kosmetyk jaki kiedykolwiek posiadałam i jest to bardzo zadowalające. Opakowanie zawiera stoper, dzięki czemu produkt się nie wylewa. Bronzer jest też wydajny. Zdecydowanie godny zakupu.

Kupiłam oczywiście bo cały Tik Tok o nim trąbił. Ja umiem sobie zrobić krzywdę konturowaniem, z tym produktem jeszcze mi się to nie udało… fajna konsystencja, łatwa aplikacja, dobrze się blenduje, długo się trzyma, nie waży się. Kupiłabym ponownie, gdyby na rynku nie było kilku innych produktów, które chcę przetestować. Kiedyś na pewno do niego wrócę.

Z produktem naprawdę przyjemnie się pracuje. Łatwo się go rozprowadza i nie robi plam, a dodatkowo fajnie zastyga na twarzy. Polecam jednak najpierw nałożyć produkt na dłoń, a nie bezpośrednio z aplikatora na twarz. Kolor jest bardzo ładny i uniwersalny.

Właśnie odkryłam AA Wings of Color Star Secrets The Wet Bronzer, mój makijaż nabrał zupełnie nowego wymiaru!!! Ten kremowy bronzer to prawdziwa rewolucja w mojej kosmetyczce, który każdego dnia dodaje mojej skórze zdrowego, promiennego wyglądu. Jednym z największych atutów tego bronzera jest jego kremowa konsystencja, która sprawia, że aplikacja staje się czystą przyjemnością. Produkt doskonale rozprowadza się na skórze, dając efekt naturalnego konturowania i delikatnego rozświetlenia. Dzięki temu, że jest kremowy, świetnie stapia się z cerą, nie tworząc nieestetycznych plam ani smug. The Wet Bronzer od AA Wings of Color jest idealny do budowania intensywności koloru. Można go nałożyć subtelnie, aby uzyskać delikatny efekt, lub dodać kilka warstw, aby podkreślić rysy twarzy na wieczorne wyjście. Jego formuła pozwala na stopniowanie, co czyni go niezwykle uniwersalnym produktem, odpowiednim zarówno do codziennego makijażu, jak i bardziej wyrazistych looków. Co więcej, bronzer ma trwałą formułę, która utrzymuje się na skórze przez cały dzień. Nawet po kilku godzinach mój makijaż wygląda świeżo, a skóra emanuje zdrowym blaskiem. Produkt nie zatyka porów i jest odpowiedni dla każdego typu cery, co jest dla mnie dużym plusem. Zapach bronzera jest przyjemnie delikatny, co dodatkowo umila jego stosowanie. Opakowanie jest eleganckie i praktyczne, idealne do noszenia w torebce na szybkie poprawki w ciągu dnia. Nie spodziewałam się że tak łatwo można uzyskać efekt promiennej, muśniętej słońcem skóry! POLECAM

Mam ten bronzer od dłuższego czasu i jest naprawdę fajny! Jest bardzo dobrze napigmentowany, bardzo fajnie się blenduje. Ma aplikator w formie gąbeczki co mi osobiście odpowiada i ułatwia aplikację.

Udało mi się kupić na promocji. Ciekawy aplikator, fajnie się blenduje, jest wydajny. Odcień mógłby być minimalnie chłodniejszy, ale i tak ładnie wypada na dość jasnej karnacji.