Avon Brązer w perełkach 

Te perełki to klasyk od Avonu. Używam ich odkąd pamiętam. W pudełeczku mamy zapakowane kuleczki brązujące, które bardzo dobrze nakładają się grubszym pędzlem. Puder bardzo dobrze się rozprowadza, nie pozostawia smug. Cera wygląda świeżo i promiennie. Do tego są bardzo wydajne a więc warte swojej ceny.

Bardzo lubię ten produkt, nigdy mnie nie zawiódł, zawsze dobrze się prezentuje, idealny do lekkiego, codziennego makijażu, oprócz tego jest baaardzo wydajny

Kulki zakupiłam z ciekawości aby się przekonać czy katalogowe kosmetyki są warte swojej ceny. Jak się okazało jest to dla mnie totalny must have przy każdym makijażu. Perełki są w praktycznym opakowaniu, nie kruszą się oraz nadają cerze blasku i elegancji. W serii kulek brązujących jest do wyboru kilka odcieni, więc każda z nas znajdzie dla siebie odpowiedni odcień. Wystarczają na baaardzo długo sam koszt to kwestia około 55 zł.

I właśnie ze względu na aspekt w tytule mojej recenzji sama postanowiłam po nie sięgnąć w moim dorosłym życiu i nie dziwię się, że moja mama je lubiła bo sama się nimi zafascynowałam. Pięknie brązują policzki nadając im ładny kształt i delikatnie konturując. Różne odcienie super ze sobą współgrają, a efekt jest bardzo naturalny. Dodatkowo produkt dobrze się rozciera i nie robi plam.

Kulki z Avon znam od dawna, szczególnie porą letnią lubię je bardzo. Kulki łatwo się aplikuję pędzel wystarczy i ładnie podkreślają opaleniznę, czy dodają rozświetlenia cerze. Cera jest promienna, świetlista muśnięta słońcem. Trwałość ok co prawda cały dzień to dla nich za długo przy przetrwać. Nie zapychają i nie powodują nic złego dla buzi. Cena regularna może troszkę wysoka ale są mega wydajne.

Te perełki kojarzą mi się z czasami gdy zaczynałam się malować. Wtedy je uwielbiałam i miałam super fun korzystając z nich. Natomiast teraz uważam, to za dość słaby produkt. Ja osobiście wole mokre bronzery. Mimo wszystko mam spory sentyment do tego produktu i zawsze wywołuje uśmiech.

Te perełki to był mój pierwszy zakup od marki Avon i tak już ze mną pozostały od kilku lat. Produkt posiada kilka odcieni dlatego z łatwością można dobrać odcień odpowiedni dla naszej karnacji , dodatkowo perełki mają w sobie mieniące się , świecące drobinki przez co ma piękny efekt bronzera muśniętego delikatnym rozświetlaczem . Perełki mają przepiękny , delikatny i naturalny kolor który pięknie uzupełnia makijaż nadają się zarówno do codziennego makijażu jak i do wieczorowego. Wystarczy zanurzyć w nich raz pędzelek i delikatnie przejechać po twarzy aby uzyskać piękny , naturalny i nie przesadzony efekt . Produkt bardzo łatwo rozprowadza się po twarzy , nie osypuje się , jest delikatny i przyjemny dla skóry ale trzeba uważać żeby nie nałożyć go za dużo ponieważ mogą tworzyć się plamy które są dosyć ciężkie do roztarcia . Produkt długo utrzymuje się na skórze , nie ściera się , nie zmienia koloru oraz nie tworzą się plamy. Perełki zamknięte są w ładnie prezentujący się słoiczek który jest bardzo poręczny i łatwy do aplikacji oraz bardzo pojemny bo mam wrażenie że ten produkt nigdy się nie kończy . Cena tego produktu ciągle rośnie ale mimo wszystko uważam że są to jedne z najlepszych brązujących perełek.

Perełki brązujące od Avon w 4 odcieniach. Myślę , że większość osób,które miały chociaż raz katalog Avon w ręku widziały lub słyszały o kulkach brązujących od Avon.Miks perełek o różnych wielkościach i odcieniach dla wielowymiarowego blasku można zobaczyć gołym okiem jak i na policzkach. Pudełko jest plastikowe i zawsze takie było , no i ta wielka gąbka ... Która aż tak moim zdaniem nie jest potrzebna - wystarczy zmniejszyć opakowanie . Perełki mają świetna formułę i lekko rozprowadzają się pędzelkiem. Brązer możemy dopasować do naszej karnacji i preferencji od odcieniu Cool po Deep . Chodź cena rośnie tego produktu to jednak wciąż stosunek jakości do ceny jest bardzo dobry.

Jak ja kiedyś uwielbiałam produkty z Avon.. Miałam koleżankę konsultankę, więc byłam na bieżąco, a ona zawsze doradzała mi najlepsze kosmetyki z katalogu. I tak było też w przypadku tych kulek. Zamknięte są w brązowym słoiczku z typową zakretką. W środku są małe brązujące kuleczki. Wystarczy zanurzyć w nich pedzel i nakładać na twarz. Przyjemnie się nimi konturuje twarz. Bez problemu się rozcierają, nie pozostawiając smug na buzi. Ja nakładałam je zarówno pedzlem, jak i gąbka czy puszkiem do pudru. Z każdym gadżetem kulki dobrze współpracują. Mają dość mocny pigment brązujący, więc wystarczy niewielka ilość, by twarz wyglądała jak muśnięta słońcem. Na twarzy dodatkowo się świecą, mają małe drobinki świecące. Także efekt brązu i lekkiego rozświetlacza w jednym. Na twarzy utrzymują się przez cały dzień, są trwałe, nie ścierają się. Nie kruszą się i nie brudzą ubrań. One są bardzo wydajne, miałam i miałam i się wogóle nie kończyły. Ja je bardzo lubiłam, skończyłam wiele opakowań. Dziś nieco o nich zapomniałam, gdyż chętnie inne kosmetyki testuje. Polecam, warto je mieć.

Perełki są bardzo wygodne w aplikowaniu, świetnie nakładają się na pędzel i równomiernie można rozłożyć kosmetyk na twarzy jak i ciele nie robiąc sobie przy tym plam, dzięki tym że jest w formie kuleczek produkt jest bardzo wydajny. Nakładając go na twarz nie trzeba się martwić o żadne plamy czy brzydkie cienie, produkt rozkłada się równomiernie i bardzo dobrze blenduje. Kuleczki są z nutką błysku, zawierają w sobie bardzo mocno zielone drobiny które dodają twarzy świeżego i naturalnego blasku idealnego na lato

klasyka gatunku. on chyba na rynku jest od dobrych kilkunastu lat i bezapelacyjnie jest to na prawdę świetny produkt. perełki mają różne odcienie i dobrze się sprawuje. jest w sumie dość neutralny, więc mi jakoś pasuje mimo dość chłodnego odcienia skóry. wydajność jest niesamowita, wygląda super, nie robi problemów z pozostałą częścią makijażu np. z plamami itp. jest totalnie bezproblemowy i cenowo wychodzi bardzo w porządku.

Uwielbiam te perełki brązujące. Świetnie uzupełniają makijaż, dodają skórze ciepłego odcienia, sprawiają że skóra wygląda zdrowo i naturalnie. Stosuję je od lat i mam wrażenie, że one nigdy się nie kończą :D Nakładam je pędzelkiem (czasami zostają w środku pędzla - trzeba uważać). Mimo to bardzo je lubię oraz ten efekt który dają. Polecam serdecznie. Są dostępne w każdym katalogu Avon oraz na stronie internetowej. :)

Perełek brązujących używam od lat. Mi najbardziej odpowiadają w odcieniu Warm Glow. Są bardzo ekonomiczne jedno opakowanie starcza na naprawdę długi okres czasu a cena jest naprawdę niska. Są bardzo trwałe i w wielu odcieniach więc każdy znajdzie odpowiedni kolor. Jest to mój top kosmetyk którego używam na codzień

Kulek używam już dobre parę lat. Wystarczają na bardzo długi okres czasu. Cena jest przystępna. Zamawiam na przez internet lub u konsultantki. Ja używam odcień Warn glow, są idealne.

Perełki brązujące i rozświetlające z Avonu to już klasyk. Używam je od ładnych paru lat. Nie wyobrażam sobie żeby nie musnąć nim twarzy mimo, że używam też innych bronzerów. Perełki aplikuje się bardzo łatwo za pomocą pędzla, nie sypią się, delikatnie brązują i rozświetlają twarz. Są bardzo wydajne bo takie opakowanie wystarcza na bardzo długo. Dużym plusem jest niewielka cena.

O tym, że nie da się ich wykończyć wszyscy wiedzą ;) Są rzeczywiście tytanami wydajności. Mają piękny zapach, kojarzący mi się z wakacjami. Gładko się rozcierają na policzkach, delikatnie połyskują. Problematyczne jest dla mnie tylko to, że mam wrażenie, że nie jestem w stanie umalować się nimi jednakowo na obu policzkach, ale to pewnie kwestia tego, że kiedy mieszamy ze sobą różne kolory, to ciężko jest nabrać na pędzel dwa razy dokładnie taki sam odcień :(

+ dostępny w stałej ofercie + ładny zapach + naturalny efekt + rozświetlające wykończenie + niska cena + wydajność +dostępność + klasyk - problematyczna aplikacja - odcień perełek

Perełki stosuje od wielu lat. Są naprawdę bardzo wydajne. Zapakowane w plastikowe pudełeczko z gąbeczką, która umożliwia nakładanie produktu, jednak ja wolę nakładać je za pomocą pędzla. Można je stosować zarówno na twarz jak i na ciało. Nadają piękne rozświetlenie i blask, który ładnie podkreśli makijaż. Mamy do wyboru kilka wariantów np. roświetlające lub brązujące. Kosztują ok 30 zł a wystarczą naprawdę na bardzo długi czas.