L’Oreal Infaillible 24H Fresh Wear Soft Matte Bronzer to jeden z tych produktów, które od razu robią efekt „wow” na skórze. Jest absolutnie świetny, jeśli szukasz bronzera, który daje naturalny, zdrowy efekt, a nie wygląda jak plamy błota na twarzy. Ma przepiękną, jedwabistą konsystencję, która dosłownie sunie po skórze, nie robi plam i pięknie się rozciera, więc nawet jeśli nie masz wprawy w konturowaniu, to z tym bronzerem trudno coś zepsuć.
Jego matowe wykończenie sprawia, że wygląda bardzo naturalnie – nie ma w nim żadnych drobinek, ale jednocześnie nie jest to taki suchy, płaski mat, który sprawia, że skóra wygląda na zmęczoną. To raczej miękkie, satynowe wykończenie, które świetnie imituje naturalną opaleniznę. Pigmentacja jest naprawdę na poziomie – nie za mocna, nie za słaba, więc łatwo stopniować efekt, od delikatnego muśnięcia słońcem po bardziej wyraziste konturowanie.
Kolorystyka jest bardzo przemyślana, bo odcienie nie są ani za pomarańczowe, ani za chłodne, dzięki czemu można nim zarówno ocieplić cerę, jak i delikatnie wymodelować rysy twarzy. A trwałość? Rewelacja! Naprawdę trzyma się cały dzień, nie znika w dziwnych miejscach, nie robi plam i nie utlenia się na pomarańczowo, co niestety często się zdarza przy innych bronzerach.
Dodatkowo, ma lekką, oddychającą formułę, więc nawet przy cerze tłustej czy mieszanej nie obciąża skóry i nie podkreśla porów. Świetnie współpracuje zarówno z podkładami, jak i nakładany solo na gołą skórę, jeśli masz ochotę na szybki, naturalny efekt.
Podsumowując – to bronzer, który robi wszystko, co powinien: łatwo się nakłada, wygląda naturalnie, nie robi plam i trzyma się cały dzień. Jeśli szukasz bronzera, który będzie bezproblemowy i da piękny efekt skóry muśniętej słońcem, to L’Oreal naprawdę dał radę!