Essence No Limits, Volume Mascara Waterproof (Wodoodporny tusz do rzęs) 

Plusów brak i jeszcze raz brak Minusy: -skleja rzęsy - kruszy się - nie wydłuża ani nie podkręca - nie jest wcale wodoodporny - słaby odcień czerni Używam tego produktu od: dawno temu Ilość zużytych opakowań: jedno

Ło mateńko, takiego bubla dawno nie kupiłam. Dobrze, ze nie był drogi + nie skleja rzęs - wodoodporny to on jest, póki nie ma kontaktu z wodą - tylko barwi rzęsy - ani nie pogrubia, ani nie wydłuża Nie polecam Używam tego produktu od: tydzień i idzie do śmieci Ilość zużytych opakowań: niecałe jedno

Bubel jakich mało. Tusz miał być wodoodporny,a po wejściu do wody kruszy się i osypuje na potęgę. Po jakimś czasie wcale go nie ma. Nie mam wymagających rzęs,a ten tusz zupełnie nie robił nic. W zasadzie rzęsy wyglądały lepiej bez mascary,ponieważ z tym produktem tworzyły się grudki i wyglądało to ogromnie nieestetycznie. Rzęsy były suche i porowate,zmęczone. Nie kupię ponownie na pewno. Używam tego produktu od: około rok Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

średniaczek... nie polecam osobom chcącym osiągnąć efekt teatralny Zalety: -wodoodporny - głeboka czerń - tani Wady: - skleja niemiłosiernie - nie wydłuża - kruszy się Używam tego produktu od: używałam pół roku temu Ilość zużytych opakowań: jedno

Kupiłam ostatnio drugie opakowanie tego tuszu. Mi jak najbardziej przypadł do gustu. Dla mnie jego największym plusem jest realna wodoodporność (oczy mi bardzo łzawią z różnych powodów - wiatr, zmiany temperatury etc. a tego tuszu to nie rusza). Właściwie czasem ciężko mi go zmyć płynami micelarnymi czy mleczkami do demakijażu, bo go nie rozpuszczają zbyt dobrze (najlepiej radzą sobie z tym olejki, np myjące z BU). U mnie sie nie rozmazuje, czasem się ewentualnie trochę kruszy po całym długim dniu. Kupiłam go jako następcę dla wycofanego Magic Design z tej firmy, w tamtym bardziej podobała mi się szczoteczka (w kształcie stożka). Ta jest taka przeciętna. Nie robi zbyt wiele na rzęsach, mi akurat to wystarcza. Po paru miesiącach robią się grudki, ale jaki tusz wytrzyma w niezmienionym stanie pół roku... Trochę pogrubia, trochę wydłuża. Dość szybko schnie. Na szczoteczce nie zbiera się za dużo kosmetyku, dozuje się odpowiednia ilosć (ktoś mógłby uznać, ze za mała) Plusem jest niska cena. nie wydałabym 50zł na tusz ;) zwłaszcza, że nawet nie używam go codziennie, nie jest podstawą mojego makijażu. Używam tego produktu od: kilka miesięcy, ok. pół roku Ilość zużytych opakowań: 1 całe, jedno zaczęte

Plusy: + głęboki czarny kolor kosmetyku + nie rozmazuje się na rzęsach + rozdzielająca rzęsy szczoteczka, wygodna w użyciu + trwałe napisy na opakowaniu Minusy: - NIE JEST WODOODPORNY (przekonałam się o tym na basenie, gdy pod moimi oczami były dwie wielkie czarne plamy) - szybko wysycha, gęstnieje w opakowaniu - bardzo ciężko go zmyć (zamiast znikać rozmazuje się!) - pozostawia małe, ale liczne grudki - raczej nie wydłuża rzęs, ale zagęszcza je (poprzez stworzone grudki) - okropny zapach! Gdybym miała kupić go drugi raz - nie zrobiłabym tego.

mój ulubiony typ szczoteczki, świetny efekt, rzęsy wydają się dużo gęstsze, nie rozmazuje się. ale... bardzo trudno go zmyć-nawet po bardzo dokładnym demakijażu następnego dnia rano widzę jego ślady pod oczami, opakowanie i zapach jest mało zachęcające. Używam tego produktu od: 1,5 roku Ilość zużytych opakowań: 2 w trakcie

Kupiłam ten tusz w pośpiechu bo potrzebowałam niedrogiego tuszu na co dzień. Niestety bardzo się zawiodłam na Essence i nie jest to już pierwsza ich wpadka niestety. Może zacznę od plusów, bo jest ich niewiele: + ładny, głęboki czarny kolor kosmetyku + nie rozmazuje się nawet po całym dniu pracy (również w upały) + trwałe opakowanie, również napisy Minusy: - szybko zgęstniał (około 2-3 tygodnie) - na rzęsach pozostawia liczne grudki - skleja rzęsy często tworzy owadzie nóżki - ciężko go zmyć, nawet dwufazowym płynem - nie wydłuża rzęs i jedynie nieznacznie je zagęszcza - szczoteczka pozostawia wiele do życzenia; pomalowanie włosków w kącikach oczu jest bardzo trudne - w drogerii nie można przetestować tuszu - brak testerów Próbowałam go trochę reanimować płynem micelarnym, ale niewiele to dało i dziś po napisaniu tej recenzji wyląduje w koszu. Nikomu nie polecam tego produktu i zaczynam się zastanawiać czy kiedykolwiek kupię jakikolwiek tusz z Essence lub Catrice. Używam tego produktu od: trzech miesięcy Ilość zużytych opakowań: kończę pierwsze