Bottega Veneta Bottega Veneta EDP 

Bottega Veneta Jest to dla mnie dobry zapach na czas jesienno/zimowy. O dość cięższych nutach zapachowych. Dobrze się sprawdza na codzień jak i wieczorne wyjścia. Nuta głowy: bergamotka, cyklamen Nuta serca: akord skórzany, jaśmin, śliwka, paczula Nuta bazy: mech dębowy, benzoes. Ten zapach przywodzi na myśl miękkość i zmysłowość delikatność kobiet. Flakon został stworzony z mistrzowską precyzją jest bardzo elegancki .

Bottega Veneta EDP to perfumy, które z pewnością zasługują na uwagę. Zapach jest pociągający, szlachetny i bardzo wyrafinowany. Główne nuty zapachowe Bottega Veneta EDP to bergamotka, różowy pieprz i jaśmin, które nadają zapachowi świeżości i delikatności. Serce kompozycji to nuty skórzane, które dodają głębi i ciepła, podkreślając luksusowy charakter perfum. Baza zapachu składa się z paczuli i mchu dębowego, co nadaje mu ziemistości i trwałości. Choć zapach Bottega Veneta EDP jest niewątpliwie szlachetny i pociągający, dla mnie jest nieco zbyt pudrowy. Pudrowe nuty, które są wyraźnie wyczuwalne, sprawiają, że perfumy te nie są moim ulubionym wyborem. Mimo że doceniam ich wyrafinowanie i elegancję, osobiście wolę zapachy o mniej pudrowym charakterze.

Używam tego zapachu odkąd wszedł na rynek, jest tańszą i prostszą - ale wciąż piękną wersją Armani Cuir Amethyste (które są jednymi z najpiękniejszych i najbardziej pasujących mi perfum, które kiedykolwiek miałam). Bottegi używam gdy szkoda mi Armaniego "na co dzień" a te stare edycje BV świetnie dawały sobie radę. Niestety - producent - nie wiem od kiedy - obniżył jakość produktu. Perfumy sprzed lat były bardzo trwałe, mocne, przyznam, że bliskoskórne, ale jakościowo świetne. Niedawno kupiłam 30 i 75 ml - oczywiście w 100% oryginalne - i zapach, choć wciąż piękny wiele stracił - zapewne efekt reformulacji i/lub obniżenia jakości składników. Perfumy nie są już tak trwałe i głębokie jak pierwsze edycje. Co do samego aromatu: przepiękny, suchy zamsz, dość mocna bergamotka, odrobina słodyczy (moja skóra bardzo wysładza wszystkie zapachy), cień mchu i paczuli. Ten zamsz jest gładki, jedwabisty, nie surowy - więc zapach może spodobać się osobom zaczynającym przygodę ze skórzanymi zapachami - nie są to absolutnie nieco hardkorowe (choć bardzo przez mnie lubiane) Kelly Caleche czy Gold Leather Atelier Cologne . Zapach jest taki trzymający na dystans, bardzo elegancki, nie typowo seksowny, przymilający się czy klubowy - ale otoczeniu niezmiernie się podoba. Jednym słowem: klasa. Daję 4 gwiazdki - byłoby 5, ale jakość już niestety nie ta (ta piękna kompozycja zasługuje naprawdę na składniki najwyższej jakości) I jak napisała jedna z Wizażanek we wcześniejszej recenzji - przypomina zapach sklepu Massimo Dutti. Rozbawiło mnie to, ale chyba przyznam rację :-)

Uwielbiam ten zapach, skórzany, gleboki, jednoczenie bardzo kobiecy i zmysłowy. Dla mnie pachnie latem, skora rozgrzana słońcem, kojarzy się z wakacjami i ciepłym letnim wieczorem - mój must have❤

Zapach jest reklamowany jako luksusowy, z czym zupełnie mi się nie kojarzy. Jest mocno szyprowy i ziołowy. Zupełnie nie czuje w nim pieprzu czy bergamotki, które tak lubię. Zamiast że "skórzaną elegancją" kojarzy mi się z domem starców lub sklepem zielarskim. "Gryzie" w nozdrza i nie rozkwita z czasem. Przywodzi mi na myśl również próbki perfum typu Avon. Dla mnie zupełnie nie nie nie!

Bardziej szyfrowe niż kwiatowe ja bym ich nie zaliczyła do kwiatowych typowo. Luksus zawarty w skromnej butelce. Jest wyjątkowy i używam go tylko na wyjątkowe okazję. Na co dzień i zakupy tylko kultowe Cafe a na kawkę z przyjaciółmi Tom Ford. Albo odwrotnie;)

Zapach bardzo zdecydowany, ale nie duszący. Mocny, leśno-skórzany. Co to znaczy? Że nie jest to zapach otulający, ciepły, piżmowy, ale dziki, jak trujący bluszcz na męskiej, wysłużonej, skórzanej kurtce. Miałam kiedyś zamszową kurtkę, zdobytą we włoskim lumpeksie. I ona tak pachniała jak te perfumy, dlatego jest to dla mnie zapach pełny wspomnień czasów z tym wdziankiem związanych. Wyczuć możemy jaśmin i rozwijająca się woń poczuli. Dla mnie zapach jest zbyt męski. Zbyt dosłowny i ciężki. https://ladybeatrycze.blogspot.com/

Jak zobaczylam “recenzje” “panny wiosny” to wyobrazilam sobie irytujaca dziewczyne na sile chcaca zablysnac. Zapachy Bottega Veneta sa eleganckie, nie sa to slodkie tandetne avony, dkny czy lacosty. Dodam, ze ten zapach jest w bardzo dobrej cenie w stosunku do jakosci. Mi sie bardzo podoba, ale coz…klase albo sie ma albo sie ma, albo nie.

Testowałam ten zapach przed zakupem, także wiedziałam czego się spodziewać (pierwsze skojarzenie z Eternity -nie przepadam). Tymczasem perfumy Bottega Veneta są bardzo ładne, czuć delikatny szypr. Na mnie nie pachną skórą w ogóle, jak na większości osób. Czuję puder i dobre mydło, czyli to co lubię :) Polecam ten mainstream :)

Nutami głowy są Różowy pieprz i Bergamotka; nutą serca jest Jaśmin; nutami bazy są Skóra, Mech dębowy i Paczula Zapach pasowałby mi do dobrze ubranej, eleganckiej kobiety. Ta elegancja jest wyczuwalna. Bardzo otulający z mocną projekcja. Dla mnie zapach jest zbyt przytłaczający, otumaniający. MImo, że taki szlachetny jednak pozostanę przy lżejszych kompozycjach.

To bardzo dziwny zapach. Nie chodzi o to czy mi się podoba czy nie. To jest zapach, którego prawie zaraz po nałożeniu nie czuję. Nie tylko na sobie, ale i na innych osobach. Dostałam go w prezencie od ciotki męża, która od kiedy go używała słyszała mnóstwo komplementów. Spróbowałam parę razy i oddałam (bardzo przepraszając, ale było mi szkoda trzymać w szufladzie). W związku z tym oceniam ten zapach jako nietrwały.

Uwielbiam go miec na sobie. Zapach kojarzy mi sie z luksusem. Najbardziej kocham go uzywac, gdy mam na sobie stroj biznesowy, biala koszula, dobrze skorojone spodnie, szpilki, skorzana torebka, czerwone paznokcie..i bottega. Ten perfum gosci u mnie od 5 lat i jak narazie nie zamierzam tego zmieniac. Klasa!

Nie jestem mistrzem pisania recenzji perfum, wyczuwania każdej nuty i tak dalej, ale na pewno mogę powiedzieć, że kocham ten zapach! Perfumy Bottega Veneta pokazała mi znajoma, która stwierdziła, że zapach powinien do mnie pasować i dała mi się "popsikać". Zakochałam się od razu, a jakiś czas później mąż sprawił mi ich flakon na urodziny. Bottega Veneta to na pewno zapach mocny i ciężki, idealny na wieczorową porę, jesień albo na zimę. Ta skóra jest gdzieś wyczuwalna. Bardzo długo utrzymuje się na skórze i ubraniach. Stał się moim ulubieńcem, a naprawdę bardzo rzadko zmieniam perfumy! Bardzo podoba mi się też flakon - bez udziwnień, z rzemyczkiem.

Zapach Bottega Veneta to zapach do którego „przymierzałam” się przez ponad dwa lata. Chodziłam testowałam, próbowałam. W końcu na mojej toaletce stanęła buteleczka tego pięknego zapachu. Jest on delikatny kremowy a zarazem cierpki i dość trwały. Mi kojarzy się on z zamszem. Jednocześnie wyczuwalna jest nuta bergamotki, która dodaje mu charakteru. Jednym słowem zapach jest niespotykany i jedyny w swoim rodzaju. Bardzo ładnie układa się na skórze, nie zmienia się za bardzo co mi osobiście bardzo odpowiada. W dodatku flakon jest piękny, elegancki i minimalistyczny.

Lubie zapachy nietuzinkowe,takie "nielubiane" przez większość.. Zapachy,które mogły by być przeznaczone dla osób dojrzałych.. Bottega taki własnie jest,albo się go kocha,albo nienawidzi. Ja przepadłam od pierwszej nuty. Zakupilam sobie 50ml i bardzo oszczędnie go używałam.. Dla mnie jest to zapach,który przenosi mnie w kraine magii, kobiecej deliatności ale także siły i walki. Bardzo powoli rozwija się na mej skórze,na początku zdecydowanie mocny,charakterny, doskonale wyczuwalna bergamotka,nastepnie nuta serca: sliwak,jaśmin,paczula,a na koniec po ku=ilku godzinach uderza w nas zapach lasu,ziół,jakby mech skapany w słońcu.. Generalnie perfumy te kojarza mi się z łąką,zagajnikiem,polaną,są krajobrazem spokoju,różnorodności ale całość okraszona delikatnym wiatrem,który nienachalnie zdobywa nasze serce.. Uwielbiam na zawsze..

Nie wiem dlaczego ale to jedyny zapach którego nie mogę opisać "normalnymi" słowami. Nie spotkałam się z takim zapachem. Nigdy nie czułam podobnego. Jest w nim coś niezwykłego, dobrego, eleganckiego i czystego. Zapach jest trwały i ma piękne, klasyczne opakowanie.

Zapach sam w sobie jest dziwny. Niespotykany jak do tej pory przez mój nos. Szczerze mówie mu nie, ale jest w nim coś wyjątkowego. Megatrwały. Nie pomylisz go z żadnym innym. Edit. Po paru miesiącach wróciłam do niego, nie dał mi o sobie zapomnieć. Teraz w jesiennej porze idealnie współgra. Cudowna woń. Używam z umiarem bo nie każdy jest zachwycony zapachem.

Opis trafia w punkt. Prywatny luksus, Twoja własna niebanalność. Otoczona tym zapachem jestem jak w innym wymiarze. Życie się dzieje, robię swoje, ale za każdym razem, gdy go poczuję, wznoszę się gdzieś w inną przestrzeń. Równoległą, piękną, lekką. Kocham po prostu. Są cudowne.