Sensai Eyelid Base Baza pod makijaż oczu

Jestem w szoku, ponieważ nie spodziewałam się tak niskiej oceny tego produktu. Jest to moja ulubiona baza pod cienie. Sprawdza mi się w makijażu codziennym - nawet, jeśli położę na nią najgorszy cień, który normalnie mi się zbierał, oraz przy zdjęciach. Ale co jest ważne - baza jest bardzo mokra, trzeba pamiętać, żeby ją przypudrować zanim położymy cienie! Może stąd te złe opinie?

Moj makijaz dzienny musi przetrwac conajmniej 14h ze wzgledu na moja prace. Lubie podkreslic kolor moich oczu brazowymi cieniami, ale pod koniec dnia makeup nie prezentowal sie tak jak na poczatku. Zakupilam spontanicznie ten produkt i podekscytowana weszlam na KWC aby przeczytac o nim opinie. Zalamana myslalam ze pobiegne do perfumerii i poprosze o zwrot pieniedzy, ale jednak postanowilam przetestowac ta baze na sobie. Jestem z niej mega zadowolona, cienie utrzymuja sie tam gdzie musza az do ostatniej chwili! Baza ma konsystencje lekkiego kremu. Nakladam doslownie malutka kropelke na cala powieke, czekam az wtopi sie w skore i lekko wyschnie i dopiero wtedy nakladam cienie. Efekt? Zdecydowanie jestem na tak! Uzywam kosmetykow tylko mark selektywnych i jestem wymagajaca w stosunku do ich, ta baze moge polecic. Ps. Moje odczucia co do tej bazy zmieniły sie na minus. Nie wiem czy to kwestia tego ze baza otworzono została x miesiecy temu (ale jeszcze nie jest po gwarancji), czy to kwestia tego ze juz wiosna i przy wyższych temperaturach ona nie sprawdza sie juz tak dobrze. Odejmuje zdecydowanie dwie gwiazdki Używam tego produktu od: Miesiac Ilość zużytych opakowań: W trakcie 1

Główny i niestety największy zarzut? Baza nie spełnia swojej funkcji. Nie dość, że nie przedłuża żywotności cieni, to jeszcze ją skraca (!). Szczerze powiedziawszy, cena do jakości, to kpina. Lepszy rezultat można uzyskać z bazą artdeco za niespełna 40 zł :/ Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: pół

Uwielbiam kosmetyki Kanebo, mam do nich słabość, która utrzymuje się od 10 lat.Większość poleciłabym z czystym sumieniem, ale w tym wypadku jest to MEGA niewypał.Zastanawiam się nawet, kto wpadł na pomysł nazwanie tej wpadki bazą pod makijaż oczu, bardziej przypomina to nawilżający krem pod oczy:( Ale do sedna. Baza nijak nie przedłuża trwałości cieni, wręcz sprawia, że zaczynają się zbierać w załamaniu powieki. Jeśli nie spełnia swojej podstawowej funkcji to po co ją wyprodukowano?Szkoda tylko wtopionych pieniędzy:( Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego opakowania

Bazę używam od miesiąca. Nie miałam jeszcze bazy pod cienie która by mnie jakoś bardzo zachwyciła, no może Estee Lauder jest całkiem ok ale z reguły ja i bazy średnio sie lubimy. Używałam przez kilka miesięcy cienia w kremie Bobbi Brown- Shore(cielisty odcień) jako bazy i wydawało mi się,że jest przecietnie... No to teraz z Kanebo jest naprawdę nieciekawie. Napewno cienie wygladają lepiej bez tej bazy niż z nią. Dla przykładu piątki Diora, czy czwórki YSL, które są idealnymi cieniami samodzielnie czy z innymi bazami, z ta bazą znikają i zbierają się w załamaniach po ok 2 godzinach. Baza wygląda jak krem pod oczy, jest bardzo wydajna a tzreba zużyć ją w pół roku od otwarcia, więc to jakiś absurd. Nie przekonuje mnie ta konsystencja kremu. Po minucie od aplikajci niezależnie od ilości już sama baza zbiera się w załamaniu. Jest zupełnia inna konsystencją od baz które miałam. Nie przepadałam za kultową Artdeco czy Lumene ale każda była o niebo lepsza od owej. Jakoś zniecheciło mnie to do firmy Kanebo i już mi się nie chce sięgać po ich kosmetyki. Na obronę tej bazy moge wspomnieć, że mam skórę na powiekach dosyć tłustą i od zawsze cienie z niej znikały dosyć szybko, z jednymi bazami było lepiej, z niektórymi gorzej ale ta jest zdecydowanie najgorsza. No i skoro cienie bez niej wygladają lepiej i są trwalsze, to po co ta baza.... Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1