NYX Professional Makeup High Definition HD Eyeshadow Base Baza pod cienie

Wizualnie bardzo ładna, w profesjonalnym opakowaniu. Aplikator wygodny , dość klasyczny. Po nałożeniu na pewno utrwali nasz makijaż oczu, sprawdzi się również pod oczy. Jednak praca z nim może być czasem uporczywa, ja osobiście muszę przypudrować lekko ok, żeby cienie się nie zbrylowały. Może tak się dzieje po prostu na mojej powiece, tego nie wiem, ale to akurat zauważyłam. Po za tym jest to bardzo dobra baza pod cienie, dobrze się z nią pracuje, łatwo rozprowadza i aplikuje. Cena również jak za tą jakość jest dobra.

Kupiłam tą bazę zachęcona dobrymi recenzjami i z chęci zaoszczędzenia kasy, ale jednak wróciłam do używania droższych, ale lepszych. Baza NYX nie jest zupełnie zła i może "w tej cenie" rzeczywiście jest jedną z lepszych, ale u mnie nie utrzymuje cienia tak długo, jak potrzebuję (nie trzyma nawet 8 godzin). Nie stanowi też tak dobrego podkładu w sensie podkreślania koloru cieni. Kolor po prostu szybciej blednie, a jego resztki zaczynają gromadzić się w załamaniu powiek. Sposób aplikacji mi dość odpowiada, choć jednak wolę tubkę z małym dziubkiem. Aplikator jest jednak lepszym rozwiązaniem niż słoiczek.

Odkąd stosuje tę bazę pod cienie widzę niesamowitą różnicę. Cienie nie rolują się tak bardzo jak wcześniej, wiadomo że po kilku ładnych godzinach delikatne rolowanie widać ale jest to nic w porównaniu co było bez tej bazy. Poza tym zauważyłam że dzięki tej bazie kolory cieni są bardziej wyraźne. Także wzmacnia trwałość i intensywność cieni. Podoba mi się jej opakowanie - posiada wygodny aplikator, jest bardzo wydajna bo wystarczy na prawdę niewielka ilość. Dodatkowo jest tania, bo kosztuje kilkanaście złotych.

Moim zdaniem jest to jedna z lepszych baz, które można znalesc w tej cenie. Baza jest delikatna i nie czuć jej na powiece. Cienie się na niej bardzo ładnie błędują. Polecam ????

Jedna z lepszych baz do cieni i to w rewelacyjnej cenie. Nie jest to korektor ani zwykły beżowy kryjący cień, więc nie zakryje ewentualnych niedoskonałości, tylko primer. A tę rolę pełni świetnie. Zwiększa przyczepność cieni do skóry i wydłuża ich trwałość. Pomaga też na problem "tłustej powieki" i tendencję zbierania się cieni w załamaniu powieki. Wystarczy go nałożyć, chwilę poczekać i nakładać cienie. Zdecydowanie polecam.

Całkiem fajna baza, ma kremową konsystencje i cielisty kolor a dzięki aplikatorowi można wydobyć produkt i nałożyć go na powieki. Cienie dobrze przyczepiają się do niej i blendują bez problemów. Baza sprawia, że cienie mają intensywniejsze barwy. Producent obiecuje, że baza ta ukrywa zmarszczki na powiekach, ale ja nic takiego nie zauważyłam, ale i zmarszczek nie mam jeszcze wiele. Ogólnie, jestem z tej bazy zadowolona, spełnia swoją funkcję, makijaż trzyma się cały dzień, cienie nie rolują się z załamaniach.

Szukałam dobrej bazy w przyzwoitej cenie. Ta sprawdza się nawet w upale 30 stopni. Ma ładny delikatny beżowy kolej, delikatnie barwi powiekę. Cienie na niej fajnie się blendują, wydobywa kolor i wydłuża trwałość. Mia jeden minus,, bardzo źle pachnie.

Lubię testować bazy pod makijaż oczu. Moje oczy są z natury dość głęboko osadzone, nieduże. I tłuste jakby było tego mało. Czyli wymagając bazy. Ta baza mi się spodobała. Bardzo dprawnie się nakłada - rozciera się ją palcem, ale obecnie nie ma na rynku bazy gdzie by się jej nie używało. Konsystencja jest kremowa, bardzo przyjemna w dotyku. Przerzuciłam się na bazy w typie tej z NYx, bo miałam kłopot z bazami słoiczkowymi - zasychały. Nie ważne czy było to Artdeco, czy inna baza - po kilku miesiącach robił się z nich kamień. Bazy tubkowe czy w opakowaniu jak ta z Nyx są bardzo dobre - bo nie ma w nich tego kłopotu. Poza tym baza b. dobrze działa - Cienie trzymają się na niej b. długo - 6, 7 godzin. Bez bazy to są może 2 - 3 godziny. Nie rolują się na niej, dobrze się rozcierają. Baza sprawnie zastyga na powiece. Łatwo się zmywa płynem micelarnym / dwufazowym. Nie podrażnia oczu, nie uczula. Kolor jest uniwersalny i dla mocnych bladziochów (moja cera jest jaśniejsza niż 150 Buff Revlon CS) nie odznacza się od reszty koloru twarzy. Cena jest ok, dostępność po wejściu NYXa do Douglasa jest b. ok. Polecam tą bazę.

Baza, pierwsza jakiej uzywam. Jeszcze nigdy nie mialam okazji uzywac bazy pod cienie. Uzylam jejpod paletke Nyx ultimate, i jakoś nie zauwazylam duzej różnicy, dużej, ale jednak mam wrazenie ze cienie ladniej tam siedzialy , nie staly soe jednym kolorem po kilku godzinach ale powiwki wydawaly sie ciężkie.

Była to jedna z pierwszych baz, jaką kupiłam i od razu bardzo się polubiłyśmy. NYX High Definition HD Eye Shadow Base jest ze mną już kilka ładnych lat i prawdę mówiąc, nie zamieniłabym tego produktu na żaden inny. Przedłuża trwałość cieni do powiek i zauważyłam, że pozostają one we wręcz nienaruszonym stanie od samego rana aż do wieczora. Świetnie radzi sobie z utrzymaniem nawet bardzo mocnego makijażu, w którym wykorzystuję także pigmenty. Nie straszny jej nawet pot, tańce i hulańce :). Łączy się zarówno z tymi drogimi produktami, jak i tańszymi. Minimalnie podbija ich kolory, ale akurat to w przypadku bazy nie jest dla mnie kluczowe. Ponadto ma bardzo przyjemną konsystencję. Mam wrażenie nawet, że delikatnie nawilża powieki. Cielisty kolor po rozprowadzeniu robi się raczej przezroczysty. Produkt ma wygodny aplikator. Pierwsze wersje opakowań po jakimś czasie stawały się zupełnie czarne, bo napisy po prostu ścierały się. Zostało to jednak wreszcie poprawione i baza cały czas wygląda bardzo dobrze. Na pewno trzeba zwrócić uwagę na to, jaką ilość bazy nakładamy na powieki. Jeśli będzie jej za dużo, cienie w ciągu dnia zrolują się (przerobiłam to kilka razy na początku). Należy jej użyć tyle, aby tłusta warstwa delikatnie zaschnęła. Wtedy będziemy mieli pewność, że z makijażem oczu nic się nie stanie. Baza kosztuje 33 zł. Nie jest to cena wygórowana, a biorąc pod uwagę wydajność produktu, nie obciąża on zbyt często portfela.

Moje powieki sa lekko opadajace dlatego zawsze uzywam bazy, mam ich kilka drogich , tanszych. Na te baze wpadlam przypadkiem i postanowilam sprawdzic jak dziala. Plusy: + lekka formula + dlugo utrzymuje cienie na swoim miejscu + delikatnie rozjasnia powieke + nie zastyga , wiec trzeba uzyc cienia bazowego, dzieki temu inne cienie super sie blenduja + nie uczula +cruelty free - dla mnie duzy plus + bardzo wygodny aplikator + wydajna + bardzo przyjemnie sie naklada na powieki + nawilzajaca Minusy: - moglaby bardziej podbijac kolor cieni, jednak nie jest to wielka wada , gdyz moje cienie sa bardzo napigmentowane i tegonie wymagaja.

Baza me cielisty kolor, wyrównuje koloryt powieki. Ma też wygodne opakowanie i długo utrzymuje cienie na powiece, 13 godzin na pewno. Nie kupię jej jednak ponownie ponieważ muszę ją przypudrowywać na powiece, inaczej zostaje mi na pędzlu którym nakładam cienie i zbryla mi cienie w opakowaniu jeżeli nakładam je ponownie tym samym pędzlem, który jest mokry od bazy. Ponadto, jak dla mnie , nie podbija pigmentacji cieni. Szukam dalej bazy dla mnie.

Uzywalam wielu baz pod cienie i bylam jak dotad fanka tej z Essence. Jednak wchodzac do DM udezylam do szafy Nyx'a i po prostu musialam ja przetestowac. Ostatnio nakupilam nowych pigmentow y KOBO(ktorych jestem ogromna fanka)i powiem Wam kochane kobietki ze bardzo podoba mi sie jak ta baza wspolgra z pigmentami badz sypkimi cieniami. Super sie utrzymuja, blendowanie tez nie sprawia wiekszego problemu. Polecam serdecznie !!!!

Dla mnie ta baza to jakaś pomyłka. Próbowałam wielu sposobów tak aby przetrwała. Niestety baza roluje się od razu (!) po nałożeniu. Nakładałam ją samą, na podkład, na korektor, utrwalałam cieniem, utrwalałam korektorem, utrwalałam pudrem. I nic. W większości przypadków po godzinie-dwóch, czasem szybciej, cienie były zrolowane i traciły swój kolor. Mam opadające powieki, dość tłuste, ale bazy z Ingrid czy Bell dawaly sobie z nimi radę. Uważam że szkoda kasy, czasu i cierpliwości na tą bazę. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1

Baza przedłuża trwałość cieni, aczkolwiek nie podbija ich koloru - większą pigmentację uzyskuję nakładając korektor z loreala. Minusem jest także fakt, że baza nie kryje niedoskonałości - po nałożeniu jej wciąż widać żyłki na powiekach. Nie jest to zła baza, aczkolwiek są bazy o wiele lepsze :) Używam tego produktu od: 3 miesiący Ilość zużytych opakowań: 0 duże

Mam opadającą powiekę przez co borykałam się z problemem cieniów gromadzących się w załamaniu. Kiedyś wizażysta w Douglasie poleciła mi tę bazę i jestem jej za to ogromnie wdzięczna. Cienie pozostają na swoim miejscu przez cały dzień, czy całą noc tanecznych szaleństw. Baza jest lekka, prosta w użyciu i niesamowicie wydajna jako że już od półtora roku jej używam i wciąż ją mam i działa tak samo dobrze jak na początku. Stosunek jakość cena, dla mnie rewelacja! Kiedyś wydawałam fortunę na drogie cienie, z tą bazą każdy cień świetnie się trzyma , i teraz kolekcjonuje dziesiątki cieni z inglota :D Ktoś jako minus określił to, że trzeba umieć się nią posługiwać... uważam, że jest tak z każdym przedmiotem, a na prawdę szybko można wpaść na to, że jeśli chcemy uzyskać efekt mocnej pigmentacji kładziemy na świeży. Ja jednak zawsze odczekuję i kładę ją na początku, żeby sobie wyschła i jeszcze przed nałożeniem cieni rozcieram to co mi się roluje w załamaniu. Myślę, że nie zamienię jej na żadną inną. Używam tego produktu od: 1,5 roku Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

to tani odpowiednik drogich baz w dzialaniu nic jej nie ujmuje zupelnie porownywalna jest do urban decay fioletowej porownujac te bazy ta dziala okolo 2 h mniej + naprawde przedluza makijaz + ma lekka konsystencje i jest niemal niewidoczna na powiece + jest niewyczuwalna + powieka po niej staje sie sucha i gladka + wyciaga kolor cieni + nie maskuje kolorytu skory + jest bardzo wydajna + nie podraznia + brak wad Używam tego produktu od: 1 roku Ilość zużytych opakowań: 2/3 opakowania

To w sumie moja 3. baza (1 - essence I love Stage, 2 - Inglot) I definitywnie ta się sprawdza najlepiej. Jest bardzo łatwa do nałożenia. Definitywnie po jej nałożeniu należy ją utrwalić cieniem bazowym, ale ja i tak robiłam to z każdą inną (mam tłuste powieki i tak bazy zawsze lepiej się u mnie sprawują). Po nałożeniu bazy o 7 rano i wykonaniu makijażu cienie nadal były na swoim miejscu (w takiej samej lub bardzo zbliżonej intensywności) o godzinie 23, kiedy makijaż usuwałam. Uważam to za naprawdę niesamowity wynik i jestem zachwycona. Do tego bardzo lubię sposób aplikacji - w przypadku Inglota, trzeba włożyć palec do produktu co mnie nieco martwiło ze względów higienicznych - od dawna wiadomo, że produkty nakładane palcem w ten sposób szybciej się psują. Również kolor jest świetny, podbija cienie (co jestem w stanie zauważyć bardzo dobrze jako fanka matowych cieni) ale nie zmienia ich odcienia własnym kolorem. Jest lekko beżowy wpadający w róż a po rozprowadzeniu jest niezauważalny. Zdecydowanie wygładza skórę i ułatwia aplikację cieni (po użyciu cienia bazowego). Także bardzo lubię sam wygląd opakowania, jak wszystkie opakowania produktów NYXa jest eleganckie i proste, bez zbędnych udziwnień czy kiczowatego wyglądu. Zdecydowanie polecam wszystkim! + cena + długość przydatności do użycia (18 miesięcy) + podbija kolory + apikator + kolor + trwałość Minusów na razie brak! Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego