Deborah Maxi Terra 2 Bronze Attraction (nowa wersja) Puder brązujący

Minus daję za kruszenie. Co prawda nie cały, ale część pudru mi się pokruszyła. To moje drugie opakowanie tego pudru. Wcześniej jednak miałam starszą wersję bez kropli rozświetlacza. Była zdecydowanie mniej podatna na kruszenie. + bardzo naturalny kolor- mam nr 2, biszkoptowy, ideał!!!! + nie zapycha, nie powoduje zaskórników + duże opakowanie z lusterkiem + można używać do całej twarzy, nie robi smug + lekko rozświetla, skóra nie jest matowa na tynk:) + wygląda bardzo naturalnie, jest trwały + baardzo wydajny (mnie starcza na rok codziennego stosowania, a nawet ponad rok:)) - kruszenie Pomimo tej wady nie zamienię go na żaden inny. To defitywnie najlepszy puder brązujący!!!Nr 1 Używam tego produktu od: 2 lata Ilość zużytych opakowań: drugie

Zacznijmy od plusów: ładne, zgrabne opakowanie, z dużym lusterkiem. Wewnątrz - puder dwubarwny (podobno środek miał być nabłyszczający, ale nie zauważyłam tego), o ładnym ocieniu (posiadam kolor 3), nie pozostawia smug podczas nakładania (nakładam na kości policzkowe pędzlem Inglota). I cóż z tego, skoro po jakichś 2 miesiącach puder wybrzuszył się na środku i pokruszył. Na co mi w takim razie tak duży produkt, skoro połowa jest do wyrzucenia (zwłaszcza z tej części rozświetlającej). Przy takim sporym pudrze jest to dla mnie niedopuszczalne, zwłaszcza, że nie jest to "uszkodzenie mechaniczne wynikające ze złego użytkowania bądź dziurawych rąk" ;p.Patrząc na recenzje koleżanek poniżej, stwierdzam, że najwyraźniej technolodzy Deborah nie postarali się i nie przewidzieli zachowania pudru po czasie. Naprawdę, szkoda, szkoda... Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: w połowie pierwszego i ostatniego

dlatego, że cały popękał i rozsypał się na drobne kawałeczki, myślałam, że to moja wina, dlatego, że często podróżuję i obijał się w kosmetyczce, ale znajoma nie narażała go na nic i stało się to samo. Najpierw uniosła się środkowa część z rozświetlaczem, po jakims czasie popękała, a potem reszta ;/ w sumie może 2 miesiące wytrzymał, teraz trzymam go w słoiczku, szkoda pięknego opakowania i lusterka. Co do działania, ja uzywam bardzo oszczędznie i spełnia moje oczekiwania, mozna stopniować efekt. Lekki zapach migdałów wyczuwalny na twarzy. Podsumowując - wielki minus za to, że się po prostu rozleciał, co z tego ze ma taką pojemność jak wytrzymal 2 miesiące i to nie tylko mi;/ Używam tego produktu od: pazdziernik 2011 Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Dodałam ten produkt do Kwc Z nadzieją że jakas wizazanka sie wypowie na jego temat. Czytałam bardzo pochlebne oponie na temat terra braze w matowej wersji wiec myslalam ze z tym bedzie podobnie hmmm niestety nie jest az tak idealny EDIT: podobnie jak wspomniała koleżanka u mnie ten sam problem puder zaczął się dziwnie wybrzuszac potem pekać a na końcu pozpadł się nie wiem czemu bo cały czas leży grzecznie na półce z kosmetykami hmmmm dość dziwne dla mnie to zjawisko za co zabieram mu gwiazdkę PLUSY -jak pani ekspedientka pokazywala mi na rece jak wyglada kolor testera to bylam zachwycona piekny satynowy efekt -ladnie rozswietla -eleganckie duze opakowanie -wielgachne lusterko -brak tandetnych drobinek, tylko perlowe rozswietlenie -olbrzymi 30 gramowe opakowanie MINUSY -hmmm na rece wyglada super gorzej juz jest na twarzy, nie dosc ze na poczatku strasznie trudno bylo mi go nabrac na pedzel pomimo iz stosowałam ich rożne rodzaje -nadaje bardzo subtelny efekt na policzki i do modelowania twarzy niezbyt sie nadaje -po nalozeniu na podklad z czasem wydaje mi sie ze strasznie postarza buzie podkresla wszystkie zmarszczki -miejsca potraktowane korektorem<plamki wypryski> po przypudrowaniu staja sie bardziej widoczne Uzyty tylko na sama baze pod podkład albo czystą bużkę spisuje się duzo lepiej (nie postarza ) ładnie i subtelnie rozświetla, maskuje pory. Efekt naturalnego delikatnego makijażu, dużo lepiej niz jak w polączeniu z podklademPS. Na pewno nie nadaje się dla osob z niespodziankami na gtwarzy o raczej je uwiadacznia pomimo użytego korektora