United Colors of Benetton Colori, Benetton Verde EDT 

To kolejny zapach mojego męża, który w swojej zapachowej karierze uzbierał całkiem pokaźną kolekcję. Jest to kompozycja dla wielbicieli CK The One. Bardzo mi się podoba, gdy używa jej mój mężczyzna, bo podkreśla jego młodzieńczość i energię. Bardzo ładnie układa się na jego skórze. Szczególnie wiosną i latem. To ozonowa chmura na drzewno przyprawowym tle. Bardzo komfortowa, orzeźwiająca i pozytywna. Otwarcie jest świeże dzięki melonowi, grejfrutowi i szczypcie kardamonu. Potem wyczuwam gałkę muszkatołową. By na koniec zagościło drewno z benzoesem. Jedynie trwałość nie porywa ale cena to rekompensuje. Można kupić za ok. 70 zł 100 ml. Warto spróbować.

Verde to moja inicjacja z United Colors of Benetton. Skosztowałem, spodobało mi się i zakupiłem za pół ceny w promocji. Zapach kojarzy mi się z wiosną, targiem owocowym i wiatrem, który jest połączeniem woni owoców i słonecznych promieni. Jakbym miał go ulokować gdzieś na mapie świata wydaje mi się, że podobnie pachnie na Cyprze. Zapach świeży, na wiosnę/ lato z nie najgorszą trwałością na skórze (ok.4 godziny) i dość dobrą intensywnością. Dziś odnoszę wrażenie, że zlewałem się nim zbyt obficie i dlatego tak szybko wyparował. Niemniej jednak polecam w cenie mniejszej niż 70 zł - wtedy warto ;)