Lancome Rouge in Love Pomadka do ust

Ciekawa pomadka , dostałam ją w prezencie i jestem zauroczona . Jest bardzo przyjemna , po nałożeniu usta są podkreślone , dziewczęce takie urocze jak mała dzika różna ;) nawilżone , jest dość trwała ale wiadomo to nie matt więc przetrwa małą czarną ale ciasteczka już nie bardzo

Jednym słowem ta pomadka jest boska. Dostałam ją w prezencie i przekonałam się ze był to cel w dziesiątkę. Pomadka nadaje piękny kolor i blask moim ustom. Ale najcudowniejszy jest jej różany zapach. No po prostu cudowny i kojarzy mi się z ogrodem pełnym dojrzałych róż. (czyli jak w ogrodzie mojej mamy). Jestem zachwycona i naprawdę miło zaskoczona trwałością kosmetyku. Nawilża i nadaje kolor to podstawa dobrej pomadki. Nie pozostawia przebarwień lub załamań na ustach. Bardzo wyróżniające opakowanie. Wszystko na plus!

Pomadę posiadam w kolorze 381- piękny, nasycony, szalony fiolet! Używanie to czysta przyjemność. Pomadka ma bardzo intensywny, nasycony kolor. Dobrze się rozprowadza i kryje usta. Nie jest to pomadka z serii zastygających, ale kolor lekko "wrzera" się w usta, przez co utrzymuje się bardzo długo, a jest przy tym lekka. Ma ciekawe, metalowe opakowanie, przez co zwraca uwagę i ten boski różany zapach!

Pomadki z tej serii są cudowne. Gdyby nie cena, wykupiłabym całą gamę :D Mają piękne kolory, nie przesuszają, długo się utrzymują. Do tego dochodzi piękne opakowanie i poczucie luksusu towarzyszące używaniu produktu. Wad - prócz ceny - nie widzę. A to rzadkość, bo jestem bardzo wymagająca wobec pomadek do ust :) Pomadka idealna!

Kupiłam ją w Douglasie na sesje ślubną i była ją po prostu zachwycona! Wybrałam dość delikatny odcień różu - wyglądała naprawdę fajnie na zdjęciach. Jest kremowa, dobrze napigmentowana - super dobra trwałość - poprawiałam ją może raz w trakcie kilku dobrych godzin. Nie zostawia śladów, ma bardzo ładne satynowe wykończenie. Opakowanie także bardzo ładne, eleganckie. Łatwo się ją nakłada. Minus? "Szminkowy" zapach.

To najtrwalsza pomadka jaką mam. Jeśli producent obiecałby, że nie zejdzie z ust po jedzeniu, piciu i pocałunkach - tak faktycznie jest. Kolory są intensywne i bardzo ładne. Minusy? okropny smak pomadki i niezbyt atrakcyjne opakowanie. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: jedno w trakcie

Pomadka jest dobra na lato, taka lekka, nawilzajaca. Wybralam delikatny kolor trochę ciemniejszy od ust ale ladnie się blyszczy i wygląda naturalnie. Nie utrzymuje się jakos bardzo długo ale schodzi równomiernie. Opakowanie niestety jest brzydkie za co odejme pol gwiazdki. Ogolnie pomadke polecam. Używam tego produktu od: ponad 2 tyg. Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Jestem absolutnie zauroczona tą pomadką, chociaż moim faworytem są pomadki Armaniego ( mam ich 5) Rouge in Love jest boska !! Mam kolor 322M corail in Love. Pomadka ma bardzo kremową konsystencję, kolor pięknie pokrywa usta. Mam wrażenie jakby optycznie powiększała usta, być może to tylko złudzenie, ale jest. Lancome długo utrzymuje się na ustach, a one są nawilżone i delikatnie natłuszczone. Może nie do końca podoba mi się opakowanie, ale jakość pomadki rekompensuje mi jej opakowanie. Cena 125 zł, dużo, ale warto. Polecam. Używam tego produktu od: krócej niż miesiąc Ilość zużytych opakowań: mniej niż 1

Mam odcien Corail in Love 322M, czyli piekny koralowy. To zdecydowanie jeden z moich ulubionych odcieni. Nadaje sie zarowno na codzien, jak i na wieczor. Nie zaglusza reszty makijazu, nadaje sie do czarnej wywinietej kreski na gornej powiece, jak i do smokey eyes. W zaleznosci od tego czy naloze prosto ze sztyftu (wtedy jest mocniejsza wersja) czy delikatnie pedzelkiem (lzejsza wersja) moze byc stonowany badz seksowny. Jesli chodzi o wlasciwosci: + Szminka jestsatynowa, ma leciutki polysk. + Konsystencja jest wyjatkowo kremowa, swietnie naklada sie na usta, zarowno pedzelkiem, jak i sztyftem. + Wpaniale nawilza. Aczkolwiek podkresli popekane czy mocno spierzchniete wargi, wiec warto sie nimi wczesniej zajac. + Nalozone pedzelkiem nie pokrywa calkowicie ust, wyglada przez to naturalniej i nadaje sie na dzien. + Ladne opakowanie, ja przyzwiazuje wage do takich szczegolow. + Jak na szminke wcale nie tak krotko sie trzyma. Jesli nie jem, nie pije, okolo 4h. Nie przetrwa niestety ani obiadu, ani nawet zwyklego drinka, ale to w sumie zadna nowosc. + Nalezy ostroznie pic, ale nie zostawia ekstremalnych sladow na szklankach. Jesli sie uwaza, nic sie nie odcisnie. + Nie osadza sie w zaglebieniach warg nawet po kilku godzinach <3. Polecam. Używam tego produktu od: okolo roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Nie wiem jak wygląda paleta odcieni, bo dostałam w prezencie 379N - więc dość ciemny. Wolę jaśniejsze odcienie i na bank zakupie. Pomadka jest niewyczuwalna, oplata usta i wypełnia każdą szczelinkę. Wykończenie aksamitne, matowe ale nie ściągnięte w załamaniach. Bezsmakowa. Delikatny, pudrowy zapach. Opakowanie cudeńko - jak w przypadku większości szminek selektywnych firm. Nie czuć jej na ustach... W ogóle NIE CZUĆ !!! O!!! Nie ściera się. POWIĘKSZA!! Jest jak za dotknięciem magicznej różdżki - dosłownie - wystarczy dotknąć ust, nawet nie przeciągać, by zdążyły &quot;złapać&quot; pigment. BaaaardzOOO naturalny look. Odejmuje pół gwiazdki tylko ze względu za swoją niewiedzę co do gamy kolorystycznej, dlatego nie mogę obiektywnie dać 5 :/ Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1/4 opakowania

Mam trzy pomadki z tej serii w odcieniu ciemnego różu, czerwoną i koralową. Wcześniej miałam pomadkę innej firmy w podobnej cenie. Częstym zjawiskiem było wyszychanie ust. W efekcie kolor podkreślał jedynie popękane, chropowate wargi i całość wyglądała źle. Inaczej sprawa ma się z Rouge in Love. Odnoszę wrażenie, że usta są pielęgnowane i nie wysuszone. Oczywiście, jeżeli wcześniej były spękane to ta pomadka ich nie naprawi ale sama jej aplikacja dodatkowo ich nie wysusza. To dla mnie najistotniejsze kryterium. Kolor można dawkować w dość dużym spektrum. Jeżeli najpierw nałożę na usta warstwę balsamu a potem jedną warstwę Rouge in Love, to efekt jest bardzo subtelny i transaprentny. Nałożenie kolejnych warstw daje efekt mocnego krycia. Jednocześnie pomadka się nie warzy, nie roluje. Nie jest to jednak produkt o przedłużonej trwałości i schodzi w trakcie jedzenia. Jestem naprawdę zadowolona z tej serii. W tej chwili nie potrafiłabym wskazać zamiennika. Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: trzy różne odcienie każdy w trakcie

Szminka jest świetna: cudowne kolory, pięknie prezentują się na ustach, bardzo równomiernie się ściera, chociaż mogłaby wyglądać na ustach tak świeżo jak po nałożeniu nieco dłużej. U mnie delikatnie podkreśla suche skórki ale mam skłonność do wysychania ust więc nie obwiniam o to tej szminki i zawsze nakładam pod nią balsam nawilżający. Opakowanie bardzo solidne, nie jest najtańsza, ale warta swojej ceny. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Posiadam kolor 163M Dans ses bras (czerwień z domieszka różu) Mimo niemiłych doświadczeń z pomadkę z serii L\'absolu Nu, zdecydowałam się dać Lancome jeszcze jedną szansę. Tym razem nie zawiodłam się. Ogromny plus za bogatą gamę kolorystyczną. Szminka ma naprawdę intensywny kolor i ładnie kryje. Nie podkreśla suchych skórek i nie wysusza (a mam usta z taką skłonnością), za co bardzo ją lubię. Łatwo się ją aplikuje. Zgodzę się z wcześniejszymi opiniami, że łatwo się ściera. Zostawia mocne ślady na szklankach, co może być uciążliwe. Za to odejmuję pół gwiazdki. Mimo wskazanego minusa, bardzo ją lubię i chętnie używam. Używam tego produktu od: jesień 2012 Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Emma Watson jest twarza w reklamie nowej linii pomadek Lancome o nazwie: Rouge In Love. Linia obejmuje trzy grupy odcieni: dzienne, koktajlowe, wieczorowe. Odcien Corail in Love 322M nalezy do grupy odcieni opisywanych przez producenta jako odcienie koktajlowe. Corail In Love jest radosnym rozem. Pomadka Rouge In Love ma delikatny slodki rozany zapach. Nie ma smaku, ale jest wyczuwalna na ustach &#8211; co mi akurat nie odpowiada. Efekt gładkich, satynowych ust bez zbednych drobinek &#8211; gwarantowany. Pomadka zostaje niestety na wszelkich powierzchniach. Trwalosc do momentu picia czy jedzenia. U mnie niestety powoduje wysuszanie ust. Minimalistyczne opakowanie intryguje. Używam tego produktu od: od czasu do czasu poczawszy od maja br. Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

zakup tej pomadki był aktem iście spontanicznym. Podczas jednej z tak zwanych &quot;wizyt kontrolnych&quot; w Sephorze urzekł mnie kolor ust jednej z konsultantek. Miała na sobie rouge in love w kolorze 340b-rose boudoir. Dodatkowo miałam jeszcze jakiś kupon do wykorzystania, więc kilkanaście minut później szminka w tym oto kolorze była w moim posiadaniu. Oczywiście nie byłabym sobą gdybym od razu nie rozpakowała jej i nie umalowała się. Mina mi zrzedła po przyjeździe do domu, miałam wrażenie, że w różu mi jakoś tak dziwnie. Miałam wtedy intensywnie rude włosy i wkręciłam sobie, że ten odcień nie jest do końca mój. używałam jej sporadycznie, aczkolwiek komfort stosowania zauważyć można było od razu. Miękka, gładko sunąca po wargach, matowa, jednak nie wysuszająca ust na wiór. Trwałość- u mnie bardzo dobra, do 5 h się zdarzało. Ściera się równomiernie, a usta bardzo długo mają jeszcze soczysty kolor. teraz gdy na jesień przyciemniłam włosy do ciemnego brązu, kolor pasuje świetnie i wspaniale ożywia karnację. Wydaje mi się, że zaprzyjaźnimy się na dłużej. Opakowanie- słodkie i solidne, raz spadło mi z impetem na kafelki i pozostało w stanie nienaruszonym:) cena- do zaakceptowania, niemniej warto czekać na dni VIP np;p Używam tego produktu od: marca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Oceniam odcien 146B MISS COQUELICOT, czyli delikatny koral przełamany oranżem. Generalnie można powiedzieć, że jest to bardzo delikatna, rozwodniona czerwień :) W zasadzie szminka jest porządna (jak przystało na lancome) i godna polecenia. Kolorek śliczny, delikatny i idealny na co dzień, właśnie takiego koloru szukałam. Na ustach są lekko połyskujące, tworzą jakby delikatny, żelowy film? Coś w tym stylu, efekt naprawdę śliczny. Tak jak pisałam szmineczka na ustach wygląda bajecznie, szkoda, że dosyć szybko po około 2-3h zaczyna wyglądać co raz gorzej... Po prostu zaczyna &quot;złazić&quot; z ust.. Znalazłam jednak na to sposób- konturówka w idealnie dobranym odcieniu, i szminka faktycznie trzyma się wtedy dłużej (czasami nawet 6h bez poprawek obiecywane rzez producenta) i wygląda perfekcyjnie. Tak więc konturówka to wg mnie must have przy tej pomadce, ale nie każdy lubi używać konturówki. Ja zazwyczaj unikam tego jak ognia bo itak mam dość wydatne usta. Jednak przy delikatnym makijażu oka można sobie na konturówkę pozwolić :) Szminka ma sporą pojemność bo aż 4,2ml . Opakowanie ładne, klasycze, w kolorze srebrnym. Co najważniejsze jest bardzo mocne ale niestety pomadka jest dosyć ciężka. Cena w sephorze to 119zł i raczej jest warta tej sumki. Z wyborem koloru też nie bd kłopotu, każdy znajdzie tu to czego szuka. Mnie wpadły w oko jeszcze boskie odcienie różu ;) Ogólnie znam lepsze (chanel rouge allure czy dior rouge) ale ta jest zdecydowanie godna polecenia, jest delikatna, inna (przez tą żelową powłoczkę) idelana na lato ale ja uzywam jej caly rok :) Kocham szminki i myślę, że dziewczyny które też wielbią noszenie szminek na co dzień bd zadowolone. Używam tego produktu od: około 3msc Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kupiłam ją sobie na lotnisku w Dubrovniku,za 25 euro. Wybrałam ciepły róż czyli odcień Rose Boudoir, delikatny róż bez drobinek,odcień taki jakiego szukałam plusy: - bez zbędnych durnych drobinek - łatwo się ją nakłada - świetne kolory - nie wysusza - trwałość - śliczne ,eleganckie opakowanie minusy; - no może cena,ale za markę się płaci Używam tego produktu od: Paru dni Ilość zużytych opakowań: jedno zaczęte

Najlepsza z tych, które do tej pory miałam. Świetnie się rozprowadza, jest trwała, nie wysusza i te kolory! ;-) Długo utrzymuje się na ustach, nie jestem w stanie wymyslić ani jednego minusa polecam! Używam tego produktu od: 1 miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie używania