BingoSpa Redual+, 100% naturalne błoto z Morza Martwego 

Produkt jest bardzo wydajny, łatwo się rozprowadza na skórze i szybko się wchłania. Rozstępy stają się mniej widoczne, goi trądzik. Bezpieczny dla skóry, nie uczula, szybko widać poprawę cery

Maseczke używam 2 razy w tygodniu. W trakcie nałożenia delikatnie mnie piecze. Po zmyciu twarz jest bardzo czerwona i piecze, ale po 40 minutach wszystko wraca do normy. Skóra po jej użyciu jest bardzo oczyszczona, wygładzona i trądzik faktycznie się goi. Będę używać dalej

Maseczka zapakowana jest okrągłe, plastikowe opakowanie. Dzięki takiemu opakowaniu można wydobyć z opakowania całą zawartość produktu. Konsystencja maseczki jest bardzo gęsta, o kolorze czarnym i o mocnym zapachu. Pierwsze razy , jak i kolejne sprawiamy, że po nałożeniu mocno łzawiły oczu ,a także mocno piekła mi twarz, a po zmyciu jej twarz była czerwona. Produkt informuje nas, że trzeba stopniowo przedłużać czas trzymania maseczki i tak trzeba robić. Potem oczy już mi tak nie łzawiły, ale szczypianie nadal się utrzymywało. Po zmyciu maseczki oprócz tego, że twarz przeważnie czerwona to, na następny dzień widać poprawę cery tzn. jest wygładzona, oczyszczona, zmniejsza wydzielanie sebum, pory mniej otwarte.

Zakupiłam bardziej z ciekawości aniżeli z wiarą na cuda. Produkt - według mnie - świetny. Maseczkę od początku nakładałam na ok. 10-15 min. Faktycznie, pierwsze może dwa, może trzy razy - po nałożeniu maseczki skóra zaczynała szczypać. Nie mogę powiedzieć, że było to przyjemne czy nie przyjemne - ale nie sprawiało bólu, a powiem nawet więcej że skóra mi się relaksowała :) Po użyciu maseczki... skóra gładka, miękka, nie ma podrażnień. Po kilku użycia stan skóry faktycznie się poprawił - mam mniej krostek, skóra jest gładsza w dotyku i taka bardzie promienna. Produkt, który na pewno jeszcze zakupię:)

Tego błota używam od czasu do czasu i jest ok. Z plusów: + wydajny + skóra po użyciu oczyszczona + nie wysusza skóry + przystępna cena + zmniejszyła ilość zaskórników Znalazłam jedną wadę: - trochę zbyt gęsta konsystencja

Nie potrafię nawet powiedzieć o działaniu maski, ponieważ nie wytrwałam z nią ani chwili na twarzy. Ogromnie szczypało, tak że najdłużej po pół minuty musiałam szybko zmywać. Niestety nie jest ona dla wszystkich bezpieczna.

Jak dla mnie maska to strzał w dziesiątkę . Oczyszcza skórę Pozbawia ja pryszczy Fakt faktem piecze po nałożeniu ale najważniejsze że działa cuda . Pomimo że śmierdzi nie miłosiernie

Z maski jestem bardzo zadowolona, poprawia stany zapalne na skórze i zdecydowanie zmniejsza ich późniejsze występowanie. Skóra gładka, brak wągrów, dobrze złuszcza. Co prawda na początku trochę piecze przy stosowaniu, ale to jest całkiem normalne. Zapach też nie powala, ale to błoto, ma być skuteczne i jest ;) Cena ok.

Kosmetyki bez ulepszaczy to coś, co ostatnio bardzo do mnie przemawia i staram się stosować głównie takie, które mają naturalny skład. Błoto z morza martwego jest takim kosmetykiem, pachnie błotem więc wiem, że nie ma ściemy. Mimo ostrzeżeń producenta prawie wcale nie szczypie po nałożeniu na twarz, a to co robi z cerą jest fenomenalne! Przede wszystkim matuje i wygładza skórę, uelastycznia, napina i bardzo oczyszcza. Kosmetyki po użyciu maski wchłaniają się natychmiastowo. Ogranicza wydzielanie sebum, moja cera po kilku zastosowaniach wyświeca się o wiele mniej i dłużej zachowuje satynową gładkość. Świetny produkt za stosunkowo niewielkie pieniądze.

Stosuję tę maskę już około 2-3 tygodnie, więc mogę powiedzieć co nieco o swoich pierwszych wrażeniach. W moim przypadku prawie w ogóle nie odczuwałam pieczenia skóry, co jest dla mnie zdecydowanie sporym plusem. Zapach nie jest ani dobry, ani zły - dosłownie pachnie jak takie morskie błotko, trochę słono. Aczkolwiek już wolę taki zapach niż mega perfumowane maski, które niektóre firmy potrafią produkować :). Mam cerę mieszaną, z dużą skłonnością do wyprysków, zwłaszcza w okolicach brody i boków twarzy. Co zauważyłam odkąd stosuję tę maskę? Od dwóch tygodni [odkąd stosuje kurację] wskoczyła mi na plan może jedna krostka, co jest w moim przypadku bardzo dobrym wynikiem. Mam również wrażenie, że przebarwienia po starszych wypryskach robią się coraz bledsze. Na ten moment jestem bardzo pozytywnie zaskoczona i z pewnością będę stosować tę maskę jeszcze kolejne 3 tygodnie - zgodnie z zaleceniem.

Maska robi dokładnie to, co powinna - matuje, ściąga pory, pomaga w walce z zaskórnikami. Podejrzewam, że dla tłustej skóry której głównym problemem są wypryski i rozszerzone pory jest idealna. Przy mojej mieszanej jednak wysusza odrobinę za mocno - ale to już kwestia samej cery a nie tego, że z kosmetykiem jest coś nie tak. Zwykle stosuję ją tylko punktowo oraz na nos, więc jest niesamowicie wydajna:)

Na kosmetyki Bingo Spa trafiłam przypadkiem. Niektóre z nich są rewelacyjne, w tym także ta maseczka. Cierpię na trądzik hormonalny (wypryski na linii żuchwy, brodzie oraz bocznej części policzków). Ta maska pomogła mi ujarzmić problem, wyglądam dużo lepiej. Podczas kilku pierwszych aplikacji skóra lekko piekła (ale zdecydowanie do wytrzymania), potem twarz się przyzwyczaiła. Niedawno rozpoczęłam trzecie opakowanie. Błoto z tego opakowania jest ciemniejsze i bardziej gęste, niż z pozostałych dwóch. No i twarz dość mocno piecze po jego aplikacji. Po zmyciu jest przez jakiś czas czerwona. Nie wiem, czy to przez jego barwę i konsystencję, czy też dlatego, że na noc używam kremu z kwasami AHA. W każdym razie ten fakt nie wpływa na moją ocenę tej maski. Jeśli piecze- znak, że działa ;)

Produkt ten znam od lat i stosuję jako kurację na bardzo tłustą cerę raz na jakiś czas - 3 miesiące około. Kiedy zaczynałam stosować jako maseczkę na twarz rzeczywiście nie byłam w stanie wytrzymać z nią na buzi dłużej niż 3 minuty i piekło, skora była podrażniona, ale po takim zabiegu mocno oczyszczona, napięta, jaśniejsza. Tak jak pisałam wcześniej, twarz nie mogła się przyzwyczaić ponieważ nie używam produktu regularnie tylko doraźnie jako kurację. W dniu dzisiejszym po około 4 mc przerywy nałożyłam maseczkę uprzednio robiąc peeling bardzo mocny z ziaja pro... Bałam się, że wypali mi twarz :D ale... nic takiego się nie stało. Mało tego trzymałam maseczkę na twarzy chyba z 10 minut i nic. Po zmyciu w mgnieniu oka moja cera zaczęła produkować ogromne ilości sebum, a wszystkie krotki i wypryski jeszcze bardziej wyszły jakby na nowo :/ Nie wiem czy majstrowali coś przy składzie, ale byłam rozczarowana i obecnie mam mieszane uczucia. Używam tego produktu od: 2-3 lat Ilość zużytych opakowań: kilka

Błoto znajduje się w plastikowym, zakręcanym słoiczku. Nie mamy problemu z wydobyciem kosmetyku. Na opakowaniu znajdziemy wszelkie niezbędne informacje, jak data przydatności, skład, sposób użycia itp. Podczas transportu wyciekło nieco płynu. Skład jak najbardziej w 100% naturalny. Mamy tylko i wyłącznie błoto z Morza Martwego. Bardzo mi się podoba, że nie dorzucono dodatków zapachowych, konserwantów i substancji, które mogą działać drażniąco na skórę. Konsystencja gęsta, rozwarstwiona, przed użyciem należy wymieszać błotko do jednolitej masy. Zapach ziemisty, niezbyt natarczywy i mocny. Taki w 100% naturalny. Nie miałam problemu z aplikacją, maska bardzo dobrze rozprowadza się, nie spływa i bez problemu się zmywa. Maskę stosowałam na dwa sposoby: Kuracja na trądzik: przed użyciem dokładnie wymieszać. Pokryć dokładnie skórę. Pierwszą aplikację - z pominięciem okolicy oczu - należy nałożyć na ok. 2-3 minuty, po czym zmyć ją letnią wodą i zaobserwować reakcję skóry - zaczerwienienie i lekkie pieczenie jest naturalna reakcją. Następnie aplikować na okres od 4-6 minut. Docelowo maseczki nakłada się na czas 6-12 minut w zależności od indywidualnej tolerancji skóry. Kuracja powinna trwać 5-6 tygodni, po 2 nałożenia maseczki w tygodniu. Złuszczanie: opuszkami palców rozprowadzić maskę Redual+ BingoSpa na twarzy. Delikatnymi, kolistymi ruchami masować skórę przez 1-2 minuty, następnie spłukać wodą. Musimy przygotować się na to, że jeśli mamy uszkodzoną skórę, jakieś strupki, to po nałożeniu będziemy odczuwać pieczenie. Ja odczuwałam jedynie podczas nakładania specyfiku na buzię lekkie pieczenie, później skóra chyba się dostosowywała do sytuacji i nie czułam nic. Po zmyciu zaobserwowałam zaczerwienienie policzków, które ustąpiło po około 15 minutach. Efekty. Pierwsze co mnie bardzo ucieszyło to wyraźne zmniejszenie ilości zaskórników. Zarówno zamkniętych, jak i otwartych. Wiadomo, że mój problem nie zniknął, ale jest zmiana na plus. Buzia została bardzo dobrze oczyszczona, pory są zwężone. Twarz nie błyszczy się i nie świeci z nadmiaru sebum. Po zastosowaniu maski błotnej zauważyłam przesuszenie wyprysków i szybsze się ich gojenie. Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1,5 opakowania

;)zapach błota, nie liczyłam na eksplozję aromatów ;) ;)gęsty- aż czasem ciężko zaaplikować :)ładnie oczyszcza skórę :]może podrażniać- kilka minut za długo na raz i mamy zaczerwienienie (znikające po dłuższej chwili), nie używać przy już podrażnionej skórze! :)rewelacyjny przy łuszczycy :(dostępność :(papierowa, niezabezpieczone folią etykieta rozpływająca się przez wilgoć w czasie używania :)bardzo wydajne ;)odtłuszcza, matuje skórę, czasem wręcz ściąga, wysusza Czemu 0,5 gwiazdki mniej? Dlatego, że znam jeszcze lepszy produkt pasujący mi pod każdym względem. :) Używam tego produktu od: kilka miesięcy 3 -4 Ilość zużytych opakowań: jedno nie całe

Kupiłam je na stronie sklepu producenta...na przecenie z 24,90zł na 19,50zł. Obecnie jest również przecena, ale nieco mniejsza, bo na 21,90zł Jest to naturalna maseczka błotna do twarzy i ciała o silnym działaniu odżywczym na skórę Dosyć zwarta konsystencja błotka Łatwa aplikacja. Jak maseczka stoi nieużywana albo otwieramy ją po raz pierwszy na górze jest zgromadzona woda, więc maseczkę należy najpierw wymieszać. Kolor to ciepły szary, coś a la beton Opakowanie plastikowe, porządne....troszkę zakrętka "zasysa" i nieraz trudno odkręcić :/ Zapach...ziemisty - w końcu to błoto ;P Na opakowaniu jest dokładna instrukcja jak jej używać i radzę się jej trzymać, poniewaz kosmetyk jest na prawdę silny ;P ale stosowany wg zaleceń na pewno nie wyrządzi krzywdy, nawet wrażliwej skórze (ja taka mam). Ja pierwszy raz trzymałam maseczkę na twarzy przez 3 minuty, kolejny 6...Teraz trzymam ją 10 minut, a optymalny czas -wg wskazań producent to 6-12minut. Stosuję ją dwa razy w tygodniu. Po jej zmyciu jest lekkie zaczerwienienie skóry, a w trakcie trzymania na twarzy - delikatne pieczenie, które są ponoć reakcją naturalną. No cóż....jakiś ten kosmetyk musi działać na skórę ;P ..a działa BARDZO DOBRZE Idealna do mojej cery, czyli - tłustej, z rozszerzonymi porami i mającej skłonność do zanieczyszczeń i wągrów :/ Pierwszy raz jak jej użyłam aż byłam w szoku hahaha...miałam akurat ogromny podskórny wulkan na czole...istny jednorożec ;P Maskę nałożyłam na 3 minutki, następnie spłukałam letnia wodę i natłuściłam ja olejem kokosowym. Rano po pryszczu nie było znaku....SERIO To sprawiło, że zakochałam się w niej od pierwszego użycia Skóra po tej maseczce jest bardzo dobrze oczyszczona i wygładzona. Wspomaga leczenie wyprysków, nawet tych podskórnych upierdliwców ;P POLECAM!!!!!!!!!!!! Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: jestem w trakcie pierwszego opakowania

Poza nieprzyjemnym szczypaniem i pieczeniem nie widzę żadnych innych minusów. Bardzo świetnie radzi sobie z cerą trądzikową i oczyszczeniem buzi z nadmiernego przetłuszczania się. Łagodzi zaczerwienienia eliminuje trądzik, po dłuższym stosowaniu zauważyłam poprawę w stanie mojej buzi, nie mam już tylu krostek, cera jest ładniejsza, nie mam już tak rozszerzonych porów dzięki temu czuję się lepiej. Na pewno zakupię kolejną, polecam Używam tego produktu od: 1 miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Zalety : - Plastikowy słoiczek. Nie ulega zniszczeniu/"potłuczeniu" podczas upadków. Produkt można zużyć do końca - wygodna aplikacja. - Estetyczna szata graficzna. Wszystko jest wypisane na etykiecie. - Dobra konsystencja, rozprowadza się bez problemów. Bez grudek (koniecznie trzeba wymieszać przed każdym użyciem). Już cienka warstewka pokrywa skórę. - Nie uczula. - Bez dodatków zapachowych. Nie ma się co czarować - błoto fiołkami pachnieć nie będzie. Można się przyzwyczaić. - Zwalcza przetłuszczanie się skóry. - Dogłębnie oczyszcza, zwęża pory. - Ściąga skórę. - Pomaga zwalczać a raczej zaleczać wypryski. - Cena. - Wydajność. - Maska nie jest napchana konserwantami. Wady : - Nalepka na słoiczku ze zwykłego papieru - pod wpływem wody niszczy się, wyciera, łatwo się brudzi. - Podrażnia. Mam wrażliwą skórę - tuż po nałożeniu czuję nieprzyjemne mrowienie, pieczenie. Ten stan utrzymuje się do zmycia maski, a nawet i dłużej. - Przy regularnym stosowaniu przesusza/podrażnia. Skóra jest zaczerwieniona i niekiedy długo zajmuje żeby ją ukoić. - Dostępność. Podsumowując - nie wiem czy sięgnę po maskę ponownie. Doskonale oczyszcza i zalecza wypryski, hamuje rozwój nowych niespodzianek ale niesamowicie podrażnia. Prawdopodobnie sprawdzi się u posiadaczy/posiadaczek skóry tłustej. Osobom ze skórą delikatną, przesuszoną i wrażliwą nie polecam. Używam tego produktu od: kilku tygodni. Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego.