Zapach rewelacyjny, ale to na tyle...
Dezodorant ten kupiłam, ponieważ przyciągnął mnie swoją szatą graficzną - tam gdzie widzę na kosmetykach księżyc i gwiazdy, tam moja ręka sama sięga i wiem, że to będzie zapach w moim guście :D. Kosztował mnie około 6-7 złotych na małej promocji w drogerii Hebe.
Dezodoranty to często ciężki temat. Mimo obietnic producenta wiele z nich wcale nie działa tak jak powinno. Niestety tak jest też w tym przypadku... Ochrona przed potem jest tutaj tylko teoretycznie. Jednak na samym początku muszę wspomnieć o czymś jeszcze gorszym - alkoholu w składzie. Przyciągnięta szatą graficzną nie spojrzałam czy ten alkohol w składzie jest, czy nie. W domu, po psiknięciu nim na świeżo ogolone pachy myślałam, że oszaleję. Strasznie piekło i tak mi podrażnił delikatną skórę pod pachami, że powstały dziwne, czerwone kropki, które zeszły po kilku dniach. Nigdy więcej! No to jak już wspomniałam o najgorszym, to mogę przejść do innych, najgorszych faktów... Po pierwsze - nie chroni przed potem. Jedyną ''ochorną'' jest przepiękny, intensywny, tajemniczy zapach kwiatu passiflory, który rzeczywiście kojarzy się z gwieździstą nocą. Neutralizuje on smród i utrzymuje się praktycznie cały dzień. Niestety nie poradził sobie z hamowaniem potu, co u mnie i tak jest ciężkie, bo szczególnie pod pachami pocę się intensywnie, czy to latem, czy zimą. Po drugie - producent za mocno się rozkręcił i obiecał niemożliwe. Ochrona przez 48 godzin? Kto nie myje się 48 godzin? No błagam. Dodatkowo tej ochrony nie ma wcale, więc o czym mowa? Dla mnie czymś ''wow'' byłoby pisanie przez producentów prawdy, takiej jak ''Ochrona przez 8 godzin'', ale tylko wtedy, gdy produkt tą ochronę może nam zapewnić, a nie tak jak w przypadku tego dezodorantu. Co tu dużo mówić... Bubel jakich wiele, a szkoda, bo zapach jest przecudowny.
Opakowanie to aluminiowa butelka w delikatnym kształcie klepsydry, przez co wygodnie się ją trzyma. Przycisk spray'u nie zacina się i nie ''pluje'' produktem. Całość ma piękny, purpurowy kolor, a z przodu, mniej-więcej po środku widoczna jest grafika kwiatów passiflory z gwieździstym niebem jako tło. To właśnie kolor opakowania i widoczna na nim grafika tak mnie przyciągnęła i zahipnotyzowała, że nie zwróciłam uwagi na alkohol w składzie :D... Pojemność to 150ml - minął ponad miesiąc, a ja nadal go nie skończyłam. Pewnie dlatego, że tydzień temu kupiłam coś innego, a ten poszedł w odstawkę. Częściej psikałam nim ciało, niż pachy, bo w ten sposób przynajmniej mnie nie podrażniał.
Zalety:
- Regularna cena jest ok
- Przepiękny, tajemniczy zapach kwiatu passiflory, który utrzymuje się cały dzień
- Opakowanie
- Szata graficzna
Wady:
- Nie chroni przed potem
- Alkohol w składzie
- Podrażnia delikatną skórę pod pachami (piecze niemiłosiernie)
- Producent obiecuje niemożliwe
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie