Stapiz Argan'de, Shampoo Hair Care and Moist Szampon do włosów

Szampon zawiera olej arganowy, który jest znany z doskonałych właściwości nawilżających i odżywczych. Już po kilku użyciach włosy stają się miękkie, gładkie i zyskują zdrowy blask. Produkt dobrze się pieni, co sprawia, że jest wydajny i łatwy w aplikacji. Dodatkowym plusem jest jego przyjemny, delikatny zapach, który pozostaje na włosach przez dłuższy czas. Dla osób z suchymi lub zniszczonymi włosami szampon ten może być prawdziwym ratunkiem, ponieważ pomaga przywrócić włosom elastyczność i zdrowy wygląd. Mimo wielu zalet, szampon ma też swoje minusy. Osoby z przetłuszczającą się skórą głowy mogą zauważyć, że produkt nie do końca radzi sobie z regulacją sebum, co może prowadzić do szybszego przetłuszczania się włosów. Bywało tak, że po umyciu głowy szamponem czułam świąd oraz skóra głowy była klejąca. Raczej nie będę skłonna kupić ponownie ten szampon. Nie czułam się z nim pewnie.

Szampon jest dobry w momencie kiedy używamy go jako szamponu, oczyszczającego. Czyli używamy go jako mocnego "rypacza"...Bardzo podrażnił mi skórę, a włosy są po nim splątane i spuszone. Jego zapach jest bardzo nieprzyjemny, zbyt perfumowany i momentami nie da się go wytrzymać. Użyłam parę razy, a resztę zużyłam do sprzątania. Dobrze że miałam małe opakowanie. Ogólnie nie polecam. Nie mam delikatnej skóry głowy, ani skłonności do uczuleń - ale ten szampon zagwarantował mi suchą skórę, łupież i podrażnienia. Podziękuję.

ten szampon jest bardzo specyficzny. Jeśli się go używa non stop i tylko tego szamponu, to przesusza włosy. Natomiast jeśli naprzemiennie używamy innego szamponu np Alterra czy Stapiz z jedwabiem jest na prawdę ok. Kupię go ale tylko przy stosowaniu raz na trzy mycia. I nie jest dobry z połączeniem maski z tej samej serii... Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: 3 duże opakowania 1000ml na spółkę z mężem

Szampon dostałam w prezencie razem z maską. O ile maskę zużyłam jako odżywkę (i rewelacji nie widziałam), to przewrażliwiona, że szampon podrażni mi skalp, użyłam dwa razy i odstawiłam. Wróciłam do niego może po roku po to żeby zużyć. Nie będę się rozpisywać jak wygląda ani jaki ma zapach tylko jakie ma beznadziejne działanie. Odkąd zaczęłam go używać to włosy mi się przesuszyły, łamią się jak diabli, co podetnę to zaraz znowu są połamane i rozdwojone (a używam odżywki). Ogólnie kupa siana nadająca się do ścięcia bo włosy są połamane na różnej długości ale końce to masakra a nie miałam takiego problemu przed jego zastosowaniem. Chcę zaznaczyć, że nie stosuję żadnych produktów do stylizacji, które mogłyby włosy przesuszyć, żadnych prostownic ani lokówek, jedynie suszarka z chłodnym nawiewem. Nie polecam szamponu (ani maski).

opis producenta zaparł mi dech w piersi, olejek arganowy... mój ukochany, jedyny najwspanialszy do włosów! mimo że zawiera SLES producent obiecywał że nadaje się do codziennego stosowania. z wypiekami zaczęłam ten szampon stosować, włosy myję co 2-3 dni, z niecierpliwością czekałam kolejnego mycia... i co? i wielkie G! - plątał włosy, mimo że nie mam z tym problemu, no chyba ze przy typowo oczyszczających szamponach - wysuszał jak diabli! gdzie te nawilżanie sie pytam? no gdzie?! głupia baba dała się omamić pięknym słówkom, jaki szampon nawilża?! baju baj! a napis "zawiera olejek arganowy" taaaaaaa zawiera w opisie chyba... - zapach mi nie odpowiadał, taki jakiś smrodkowaty, nie utrzymywał się jednak na włosach - podrażnił mi skalp tak bardzo, że łupież sypał się płatami przez dobre 3 tyg po odstawieniu tego produktu! - głowa swędziała mnie ciągle i nieusannie i nie ważne czy było to po godzinie od mycia czy po 2 dniach - włosy stały się oklapnięte, sztywne, nie ważne ile i jakich masek i odżywek na nie nakładałam elektryzowały się strasznie - moje włosiska które mimo że są wymagające to przy odpowieniej pielęgnacji świecą i błyszczą się praktycznie swoim własnym blaskiem były matowe, bez życia i aż szkoda gadać... - znajdowałąm mnóstwo rozdwojonych końcówek, mimo że nie mam z tym problemu na codzień szampon wyrządził mi ogromną szkodę, ponad miesiąc walczyłam ze skutkami jego używania. ja podziękuję, a głupia zakupiłam ponad litrowe opakowanie :/ Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: początek wielkiego

Nie ma żadnych właściwości nawilżających... moje włosy są płaskie i splatane, z czasem stały się matowe.... załuje, że go kupiłam. Codziennie po nim musiałam myć włosy, bo miałam wrażanie, że wygladają niezdrowo. Jest to jak dotychczas mój najgorszy szampon.... nie powiniem mieć miana fryzjerskiego.... jest gorszy od zwykłych szamponów z drogerii.... co do zapachu... jakiś zapach ma... w sumie dość ładny Używam tego produktu od: 1 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1, 1000ml

Kupiłam go za namową - i za zauroczeniem - mojej fryzjerki, która stosuje go w swoim salonie, przez co co miesiąc czułam jego zapach podczas mycia i pozostawałam pod wrażeniem sypiących się i gładkich włosów po wyjściu od niej. Jak się okazało - zawdzięczałam to głównie jemu. Mam przetłuszczające się włosy, przez co myję je codziennie. Szampon ma cudowny zapach, profesjonalny i \'salonowy\' - co jest dla mnie niemałym plusem, ponieważ jestem fanką takich nut. Nie obciąża włosów i pozostawia je lśniące. Polecam wszystkim niezdecydowanym. Używam tego produktu od: kilku lat. Ilość zużytych opakowań: 3-4.

Pierwsze, co urzekło mnie zaraz po otwarciu butelki to zapach-orientalny. Konsystencja bardziej kremowa niż żelowa. Po użyciu zauważyłam więcej blasku, zapach utrzymywał się jeszcze jakieś 2 godziny.Nawilżenia nie zauważyłam. \\nPo 2 tygodniach włosy zaczęły się przetłuszczać ( po odstawieniu szamponu problem znikł) a kupiłam litrowe opakowanie-skuszona maską-i szkoda nie używać:) . Dobry efekt "nawilżenia" (nareszcie ;p ) uzyskałam używając maskę z tej samej serii razem z szamponem. Jednak to trochę obciąża delikatne i cienkie włosy i jest moją małą zmorą, gdyż oklapują po tym duecie. Mając oba produkty będę używać maski raz w tyg, a do szamponu wrócę jesienią ;)

Szampon pięknie pachnie (jak wszystkie kosmetyki z tej serii, mam też serum), a zapach utrzymuje się jeszcze kolejny dzień po myciu. Dobrze myje. Włosy są błyszczące, miłe w dotyku, gładkie i zdrowo wyglądają. Ma wygodne opakowanie (pod światło widać, ile jeszcze go zostało). Odejmuję pół gwiazdki za to, że trochę obciąża moje włosy, ale chyba wolę myć włosy codziennie, żeby wyglądały pięknie, niż chodzić 2 dni ze świeżymi, ale brzydkimi i matowymi włosami... Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Szampon jest dobry, choć trochę przetłuszcza włosy, rzeczywiście regeneruje zniszczone włosy, jest wydajny i tani, nawet ładnie pachnie, nie używam go własnie ze wzgledu przetluczajacych wlosow, choc jesli ktos myje codziennie to nie powinien mieć większego problemu. Ale polecam go, chociaż bardziej balsam z tej serii ktora jest rewelacyjna. Używam tego produktu od: prawie pół roku Ilość zużytych opakowań: 1-2

Szampon kupiłam za 12 zł przy okazji wizyty u fryzjerki. Stosuję go ok. m-c i jestem bardzo zadowolona. Co prawda, nie ułatwia wybitnie rozczesywania, ale jest b. wydajny jak na moje półdługie kłaczki, pachnie trochę jak męskie perfumy <3 szybko i dobrze się pieni na głowie. Czy odnawia zniszczone włosy? W przypadku moich rozjaśnianych uważam, że tak. Ciekawym jest fakt, że można go trzymać dłuższy czas przed spłukaniem, tak jak odżywkę. Maseczki do kompletu nie używam Używam tego produktu od: 1 miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1.