Chloe Love Chloe Eau Florale EDT 

Dostałam go w prezencie. Zapach jest na początku piękny, otulający, kwiatowy i lekko mydlany. Taki ciepły. Niestety im dalej tym gorzej. Przez cały czas go czuć na skórze, a z czasem staje się przeszkadzający i nachalny. Czuć go na ubraniach czy włosach nawet na 2-3 dzień - trwałość mega. Flakonik elegancki, ładny. Gdyby zapach był mniej nachalny, byłby dla mnie idealny. Być może taki zapach po prostu do mnie nie pasuje

Piękny zapach który pasuje na kazdą pore roku Dzieki temu że jest bardzo świeży - ah ten groszek! ale tez mega pudrowy ,otulający kojarzy mi się z delikatną kobiecościa ,ciepłem z młodą dziewczyną ale i elegancką kobietą Ten zapach zdecydowanie ma wiele twarzy! Bardzo kobiece, bardzo intrygujące, jednak nie każdy je pokocha. Ja absolutnie uwielbiam póki co ;) Używam tego produktu od: 6 mscy Ilość zużytych opakowań: 1 50 ml

Zapach, po testach bardzo mi się podobał, zastanawiałam sie nad kupnem - tak, żeby zielona edt Chloe miała towarzystwo. Przemiła pani w S. obdarowała mnie kilkoma firmowymi pròbkami. I nosiłam sobie upajając się wonią słodkiego groszku. I pewnie bym kupiła i używała szczęśliwie gdyby nie fakt, że użyłam jednej z pròbek w pracy. Firmowi wspòplemieńcy przechodzący obok zaczęli się zatrzymywac i podpytywać co tu tak pachnie? Zanim zdążyłam "zareklamować"swòj nowy potencjalny nabytek, usłyszałam od kogoś: -To ten spray na komary, Off czy coś... to tak pachnie... Niestety, niestety ten ktoś tak mi zniechęcił Love eau florale od Chloe, że resztę próbek dałam 5-letniej còrce. A ona zużyła wszystko w trymiga, ku mojej wielkiej uldze. Niniejszym przepraszam wszystkie miłośniczki zapach ale dla mnie już na zawsze Off=Chloe Love eau Florale.. Używam tego produktu od: nie używam Ilość zużytych opakowań: 2 pròbki firmowe z 5

Należę do osób, które szybko się nudzą zapachami. Po jakimś czasie nie mogę już znieść mojego niegdyś faworyta. Dlatego bardzo rzadko kupuję flakony, wolę testować odlewki, bo już od wielu nierozsądnych zakupów mnie to odwiodło :D Chloe Florale miałam na początku 10ml odlewki. Od razu strasznie mi się spodobał, nie męczył, nie nudził, każde psiknięcie było przyjemnością :) Otoczenie też odbierało go bardzo dobrze. Niedawno dostałam śliczny flakonik w prezencie :) Zapach jest trwały i intensywny, na mnie wystarczą 2 psiknięcia dla wielogodzinnej trwałości. Chloe EDP się na mnie nie trzyma, Florale - tak. Może to nie jest zbyt skomplikowany, rozwijający się zapach, dla wielu osób zwykłe mydełko. Ja jednak dobrze się czuję w takich świeżych, \\\'czystych\\\' zapachach ;-) Używam tego produktu od: 1 rok Ilość zużytych opakowań: 10 ml odlewki, zaczęty flakonik 50 ml

Kupiłam na szczęście 30 ml. Skusiłam się po przetestowaniu próbki, która nie zachwyciła zapachem. Niestety, okazało się że nuty, które wyczuwałam w próbce: subtelne, delikatne aczkolwiek bardzo zauważalne, są nikłe w wersji pełnej, przytłoczone zapachem ogórka. Najprawdopodobniej jest to moje indywidualne odczucie, bo w składzie zapachu ogórka nie ma. Zapach zdecydowanie nie dla mnie. Używam tego produktu od: 1 miesiąc Ilość zużytych opakowań: jedna próbka i kilka pryśnięć wersji "pełnej".

Całkiem przyjemne mydełko , dostałam małe opakowanie na urodziny , lubię ich od czasu do czasu użyć.To przyjemny zapach czystości , nie drażni otoczenia , nie powoduje bólów głowy.Niczym szczególnym mnie nie uwiódł , ale napewno nie trafił na czarną listę zapachów ;) Może kiedyś kupię drugi malutki flakonik. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: połowa 30 ml flakonu

Bardzo ciężko jest mi dobrać odpowiedni zapach. Przykladowo, na 10 wąchanych / testowanych podoba mi się jeden (albo częściej -żaden ;) ) \\nFlorale zachwycił mnie od razu.. Po wizycie w perfumerii chodził za mną natrętnie, aż ochoczo pobiegłam go kupić. Ten zapach to dokładnie "mój typ". Pierwsze wrażenie może przyprawić o zawrót głowy, ale po kilku sekundach jest już bosko... Subtelne, kwiatowe i swieże nuty pięknie otulone pudrową kołderką - połączenie idealne... Uwielbiam w nim chodzic. Rzeczywiscie, można się w nim doszukać lekkiego "mydełkowego" powiewu, ale to dodaje mu jakiejś takiej figlarności... Odnajduję w nim również delikatną nutę kadzidlaną - myślę, że jej funkcją jest nie dopuszczenie do przesadnego "zasłodzenia". Nie jest to na pewno zapach z serii eleganckich, choć ma klasę. Bardzo dziewczęcy, wiosenny, dojrzałe kobiety moga się w nim nie odnaleźć (choć wszystko zależy od tego, jak się nosi zapach, jak współgra ze skórą itd..). Inne wersje nie przypadły mi do gustu.

Z początku nie byłam przekonana do zapachu. Zaraz po psiknięciu na skórę jest intensywny, drażniący i przez kilka sekund przeraziłam się, że będę musiała używać go na siłę, by sprawić przyjemność temu, kto mi je kupił. Po chwili jednak przykry zapach znika i przebija się przezeń silna, kwiatowa nuta. Z początku jest dość intensywna, po kilku chwilach nieco blednie i ten zapach w takim właśnie nasileniu strasznie mi się spodobał. Nie jest już duszący, a bardzo elegancki. W słodycz wkrada się trochę więcej świeżości i ciut pudrowego zapachu. Z czasem zapach niestety traci na intensywności i po kilku godzinach już nic po nim nie zostaje. Nie zgadzam się z tym, że śmierdzi przesadzonymi staruszkami z kościoła. Może to zależy od tego, jak zgra się ze skórą, może od ilości, jaką się zaaplikuje - nie jestem osobą, która polewa się perfumami bez opamiętania :) Love wydaje mi się być idealny zarówno na co dzień, jak i na wieczorne wyjście. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Skuszona tyloma pozytywnymi recenzjami, postanowiłam wybrać się do perfumerii i stestować ten, miałam nadzieję, świetny zapach. Flakon ładny, prosty, elegancki, zachęcał do zakupu. Jednak zapach to wg mnie koszmar. Początkowo pachnie nutą typowo kwiatową w wersji odświeżaczy powietrza, potem rozwija się w takiego już typowego kwiatowego śmierdziuszka, by tak trwać aż do końca (dość długo, to trzeba mu przyznać). Niestety, do tej pory żaden zapach Chloe mnie do siebie nie przekonał i tak już chyba pozostanie... Używam tego produktu od: nie używam Ilość zużytych opakowań: żadne

To dla mnie nauczka, żeby właściwie odczytywać nagromadzenie w recenzjach takich określeń jak: delikatne, kobiece, romantyczne i pudrowe. Potem kończę z zamówioną w ciemno taką właśnie próbką... Dla mnie ten zapach nie jest delikatny, swoim ciężarem przywodzi na myśl mieszkania ciotecznych babek, wypchane bibelotami i obstawione wazonami kwiatów. Próbowałam oddać tę próbkę koleżance, ale obie miałyśmy takie samo wrażenie, że pachniemy mydłem i czystością, więc byłby to perfumy idealne dla kogoś kto chce udowodnić, że na pewno się umył tego dnia. Nie lubię takich zapachów, wcale nie kojarzą mi się z kobiecością, elegancją i klasą, według mnie są nijakie, trochę staromodne, niezdecydowane i nie dodają pewności siebie - raczej ją odbierają, bo muszę się zastanawiać, czy mój zapach nie przeszkadza otoczeniu. Używam tego produktu od: dwie próby Ilość zużytych opakowań: próbka, szuka nowego właściciela

Love Chloe Eau Florale jest zapachem subtelnym i zmysłowym, podkreślającym kobiecą naturę, jej delikatność i kruchość. Pierwszą nutę zapachową tworzy pachnący groszek otoczony ozonową poświatą. W tle tej miłosnej pieśni od razu da się wyczuć narkotyczne akordy pudrowe, które ocieplają zapach i dodają mu głębi. Prostota tego zapachu jest urzekająca i sprawia, że chcesz go czuć cały czas. Love Chloe Eau Florale daje nam poczucie bezpieczeństwa, otula niczym ciepły, miękki sweter w kolorze pastelowego różu. Love Chloe Eau Florale przywołuje obraz niczym z francuskiego filmu, w którym widzimy paryską aktorkę estradową przygotowującą się do występu w swojej garderobie. A w niej da się odczuć zapach świeżo zrobionej toaletki, woń pudru i przyniesionych przez wielbicieli kwiatów przeszytych powiewem świeżego powietrza. W Chloe konwencja tradycyjnych kwiatowo-pudrowych zapachów została przełamana poprzez dodanie wspomnianych już nut ozonowych, co sprawia, że kompozycja jest naprawdę wyjątkowa. Nie przytłacza i nie daje uczucia ‘ciężkości’ często wywołanej przez pudrowe akordy. Zapach ten na pewno polubią kobiety, które kochają i chcą być kochane, a w życiu cenią sobie bliskość, ciepło, spokój i stabilizację. Pachnąc Love Chloe Eau Florale poczujesz na sobie miłość i szczęście! Oprócz intensywnych olfaktorycznych doznań, które towarzyszą nam przez dobre siedem godzin Chloe zapewnia nam również miłe wrażenie estetyczne w postaci zgrabnego flakoniku ozdobionego złotym łańcuszkiem. Całość ukoronowana złotym koreczkiem sprawia wrażenie subtelnej elegancji. Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1x50ml

Eau Florale to lekki, kwiatowo-różany zapaszek z delikatną goryczką. Przez pierwsza chwile czuć tu owoce, kwiaty i luksusowe mydełko. Za pare minut zyskuje NIECO więcej słodkości, przechodzi w zapach kwiatowy, ultradelikatny i zwiewny ale chłodny. Powiedziałabym, że czuje tu jeszcze małą domieszkę mixu bzu, akacji, fiołka (których w składzie nie ma). Eau Florale jest niczym bukiet młodych róż, ale takich, które dopiero się rozwijają i nie upajają jeszcze swoją słodyczą. Nie można odmówić mu uroku i niewinności. Przypomina mi Kelly Caleche Hermesa, z tymże tutaj nie ma zapachu siana w tle:) Niestety irytuje mnie w nim gorzka, sztuczna nuta, która wychładza całą kompozycję i powoduje ból głowy. Eau Florale to róża zimna i niedostępna. Nie mniej zapach jest wprost wymarzony na wiosne i lato. Jest bardzo dziewczęcy, czysty, idealny dla delikatnych marzycielek. Trwałość całkiem przyzwoita jak na EDT- kilka godzin na ubraniach, na szyi czuje go nawet na następny dzień. Czy polecam? Zależy co kto lubi. To zapach w stylu retro. Nie każdemu przypadnie do gustu jego staromodność dlatego warto wcześniej przetestować. Używam tego produktu od: próbki Ilość zużytych opakowań: próbki

Piekny, subtelny kwiatowy zapach. Slodki ale nie mdly, daje poczucie swiezosci. Perfumuje sie nimi wychodzac rano do pracy, wracajac wieczorem - nadal czuje ten zapach. Mysle ze zapach przypadnie do gustu kazdej kobiecie. Sa teraz moim nr 1 i napewno beda mi towarzyszyc dlugi czas :) Używam tego produktu od: 3 miesiecy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego opakowania

Na początek piękny, minimalistycznie elegancki flakon. Tak mało i tak wiele. Jeśli kogoś przekonuje ta wyrafinowana prostota, myślę, że i zapach ma spore szanse przypaść jej do gustu. Zapach jest subtelny, ale trwały (konkretniej: pozostaje ze mną cały dzień). Kwiatowy, o tak, jak sama nazwa wskazuje, a jednocześnie pudrowy. Mimo że jest dość słodki, nie przytłacza cukierkowością. Prosty w najlepszym tego znaczeniu. Jednak zaskakuje, uwodzi mieszanką wspomnianej słodkości i... świeżości. Czysty i jasny, a więc w moim poczuciu raczej dzienny, choć oczywiście co kto lubi. Lubicie projekty domu mody Chloe? Reinterpretację tradycji, odświeżanie kanonu? Ten zapach trochę taki jest jak ich ubrania. Klasyczny, ale z bardzo współczesnym "twistem". Niby zwiewny, jednak o mocnej "sylwetce". Kobiecy. Nieoczywisty. Subtelny, ale absolutnie nie mdły. Działa na zmysły, jednak nie natarczywie. Polecam wszystkim szukającym zapachu świeżego w całej swojej elegancji. Warto wypróbować. Ze mną zostaje na dłużej! Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: pierwsza pięćdziesiątka w trakcie

Zapach naprawdę mnie urzekł ale nie od początku, zaczęło się od próbki otrzymanej podczas zakupów w sephorze. Jak wyszłam musiałam powąchać co to za cudo od chloe i jakoś bardzo mi nie przypadł do gustu, dałam powąchać chłopakowi i stwierdził, że to ładny zapach, bardzo kobiecy i jemu się podoba. Te słowa dały mi do myślenia hehe i dałam im drugą szansę. Pewnego dnia psiknęłam się resztką próbki i okazało się, że chyba zbyt szybko je oceniłam. Zapach otulał mnie cały dzień, niby delikatny, mocno kwiatowy a jednak kobiecy, pudrowy. Idealny na cały rok! Chociaż jak dla mnie są to prefumy na dzień a nie na wieczór, są raczej delikatne i niewinne ;) Mimo wszystko bardzo je polubiłam, dostałam je 2tygodnie temu w prezencie i od tamtej pory używam ich non stop :) Zapach jest intensywny mimo, że to woda toaletowa. Potrafią poprawić mi humor w ciężki dzień, bo są takie jakby wesołe i dziewczęce :) Opakowanie jest boskie! Zdecydowanie mogę stwierdzic, że ładniejszego nigdy nie miałam. Ten korek, prostota flakonu i zapach, wszystko razem-rewelacja. Naprawdę nie wiem jak na początku mogły mi się nie podobać a teraz je tak uwielbiam :) Polecam zwrócić na nie uwagę, są tego warte. Daje 4,5 gwiazdki bo jakby nie patrzeć mam zapachy, które bardziej lubię. Używam tego produktu od: 2tygodnie Ilość zużytych opakowań: pierwsze 50ml

Dawno się tak nie kochałam w zapachu, ostatni raz chyba w pierwszym zapachu Kim Kardashian, jakieś pół roku temu. Jaki to piękny, kobiecy zapach! Nic odkrywczego, delikatne kwiaty skąpane w waniliowym miodzie i podsypane pudrem, ale jaki to ma urok! Wyjątkowo uroczy, świetlisty zapach, z mocnym ogonem, bardzo trwały. Uwiebiam go, czuję się w nim, jakbym świeżo wyszła z pralki i jakbym zjadła coś pysznego. Butelka też mi sie podoba, jest prosta i pasuje do zapachu. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: wydanie torebkowe 3 buteleczek

Najnowsza odsłona- bardzo udana! Aż jestem zaskoczona. bałam sie,że będa to rozwodnione "popłuczyny" a tu świetny zapach z charakterem! Czuję tam irysa, zielony groszek i akord pudrowy. Na a na deser - to baardzo trwały zapach! Polecam :) Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie