Taj Mahal...
Wielkie i doniosłe podsumowanie malutkiego flakonika perfum. A właściwie kulki perfum...
Jednako na nic mniejszego Rania nie zasługuje:)
Dlaczego?
Taj Mahal wybudował, jako hołd dla swej przedwcześnie zmarłej żony, Mumtaz Mahal, jej mąż Szahdżahan. Mumtaz umarła podczas porodu ich czternastego dziecka. Mąż postanowił ja upamiętnić własnie Taj Mahalem.
W tym roku w maju minęło 400 lat od ich zaślubin.
Używanie Ranii to cała procedura: ponieważ jest to olejek, rządzi się swoimi prawami. Ciało nie powinno być odziane w jakikolwiek inny zapach - balsam, żel, wykluczone. Aby aromat mógł się uwolnić, dobrze nałożyć go w dołach podkolanowych, w zgięciu łokci, za uszami oraz na same uszy.
W zasadzie kobieta ubrana w Ranię nie potrzebuje żadnych innych tkanin.
Bo czy może być coś piękniejszego niż potężny bukiet egzotycznych kwiatów o aromacie tak silnym, że można stracić przytomność umysłu? Jest tu róża, owszem. Ale nie nasza, czy angielska różyczka ogrodowa z pięknym subtelnym aromatem. Róża z Ranii to potęga, moc wcielona podparta jaśminem, który też do zwiewnych nie należy. Jest to zapach silnie kwiatowy, lecz nie w sposób europejski. Tu znów dochodzi do głosu sposób pielęgnowania kwiatów, z których robi się później olejki zapachowe: rosną one w pełnym słońcu, w okrutnej temperaturze (dla nas nie do zniesienia) a potem oddają całą tę moc w perfumach. Po silnej jaśminowej róży do głosu dochodzą akordy drzewne, lecz znów nie są suche i delikatne. To oleiste, ciężkie drewno, zdające się wciąż żyć, choć zostało ścięte. Gdzieś pobrzękuje cywet, ale jako podbicie mocy całego zapachu, nie zaś jako osobna nuta.
Jeśli porównać ten kwiatowy aromat z jakimś europejskim odpowiednikiem, to tak, jakby porównać szept do krzyku.
Rania jest dumna, bezsprzecznie elegancka, ale na sposób małej czarnej. To elegancja dworu, szyk i klasa sama w sobie, podniesiona do góry głowa władczyni świadomej swojej mocy nad poddanymi.
Mi właśnie żona Szahdżahana jawi się jako ucieleśnienie Ranii, a Taj Mahal jako jej wyraz architektoniczny.
Nigdy żaden mężczyzna nie uhonorował tak kobiety. Nie w taki sposób.
Gdyby Mumtaz żyła w naszych czasach, z pewnością nosiłaby Ranię.
Flakon: cudowny
Nazwa: idealna
Trwałość: zabójcza, ponad dobę, lub czasami nawet
dwie
Z powodu wielu pytań: perfumy arabskie zakupiłam w perfumerii Yasmeen:)
Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: odlewki, wkrótce pełna wersja