Mam mieszane uczucia co do tego kosmetyku. Przez wakacje i początek jesieni stosowałam naturalne kosmetyki, jednak na zimę przeszłam na nieco cięższą chemię wskutek obniżenia ich kondycji (moim włosom nie służy chłodny wiatr i wilgoć) i przejściowego obniżenia odporności. Wróciłam więc do serii L\'Oreal Professionnel (szampon Intense Repair i odżywka Absolut Repair), a w celu dodatkowej ochrony zakupiłam ten oto olejek, namówiona przez fryzjera.
Na plus:
+ wydajność: używam go 3 miesiące, a zużyłam go połowę, mimo, że aplikuję go po każdym myciu włosów; stosuję dwie porcje tego olejku na włosy długości za ramiona, mniej więcej od połowy głowy w dół włosa;
+ wygoda aplikacji: bardzo funkcjonalne opakowanie z pompką; samo opakowanie też nie jest brzydkie;
+ nadaje wygląd: moje włosy faktycznie po aplikacji olejku stają się gładkie i błyszczące, przyjemne w dotyku;
+ odpowiedni dla cienkich włosów: nie obciąża, jeśli stosujemy go w małej ilości, zgodnie z zaleceniem producenta; jest to zbawienne dla moich cienkich z natury włosów, które każda maska doprowadziłaby do wypadania garściami, a przecież wymagają odżywienia i ochrony,
+ łatwość rozczesywania włosów: moje włosy łatwo się splątują, ten kosmetyk je wygładza i ułatwia rozczesywanie; najpierw go nalewam na dłonie, a później przeczesuję włosy palcami. Włosy idealnie się rozczesują.
Na minus:
- zapach: tu odniosę się do wczesniejszej recenzji <b>meon</b> - nie wiem, co jest, ja kupowałam ten olejek u renomowanego fryzjera, gdzie ładnie pachniał (pani fryzjerka mi go nałożyła po strzyżeniu i przed modelowaniem), po czym po zakupie, po tygodniu używania zaczął śmierdzieć (!) zwykłym alkoholem, bardzo mocno mnie to zawiodło, tym bardziej, że przechowywałam go zamkniętego, dodatkowo w kartonowym opakowaniu producenta i nie wystawiałam go na światło dzienne (nie widzę więc wyjaśnienia dla tego zjawiska);
- alkohol: w olejku zastosowanie alkoholu wg mnie jest niekoniecznie uzasadnione i gdybym była spojrzała na skład przed zakupem, to bym go nigdy nie kupiła,
- cena: odstraszająca, zważywszy, że nie jestem pewna, czy nie działa wyłącznie powierzchownie i to na zasadzie oblepiania włosów silikonem,
- silikon: olejek jest reklamowany jako kosmetyk o bogatym składzie, olejki naturalne itd., a co widzimy, gdy patrzymy w skład? Cyklopentasiloxane, Alcohol Denat - silikon i alkohol denaturowy, oba na pierwszym miejscu; nie wyrzuciłabym 130 zł na kosmetyk, w którego składzie na 1. miejscu stoi silikon; niestety, zwiodła mnie reklama.
Edit: Po 3 miesiącach jestem już pewna, że nie kupię go ponownie. Cena jest zbyt wygórowana w stosunku do jakości jak na zwykły kosmetyk do rozczesywania włosów. Nie jest to absolutne must have i spokojnie można się bez niego obejść. Będę szukała innych olejków na bazie arganowego, bo zauwazyłam pewne pozytywne efekty, ale z większą uwagą będę czytała skład kosmetyku. Gdyby w składzie było mniej alkoholu, nie przesuszałby włosów przy dłuższym okresie stosowania, a właśnie wrażenie przesuszenia odnoszę.
Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: nieco więcej niż połowa 1 opakowania