Caudalie Vinosource, Serum S.O.S Desalterant Nawilżające serum S.O.S

Jak dla mnie prawdziwe nawilżające wybawienie dla skóry, której brakuje nawodnienia. Nie jest to zwykłe serum – to coś, co można nazwać „napojem” dla skóry, który natychmiast przywraca jej komfort, elastyczność i zdrowy wygląd. Już po pierwszej aplikacji czuć, jak skóra dosłownie „pije” to serum, wchłaniając je błyskawicznie, jakby od dawna na to czekała. Kiedy mówimy o skórze odwodnionej, często myślimy o napięciu, suchych skórkach czy braku blasku – i to właśnie te problemy Caudalie Vinosource eliminuje w mgnieniu oka. Bogate w wodę winogronową, serum działa jak SOS dla skóry, dostarczając jej głębokiego nawilżenia bez obciążania. Jego lekka konsystencja sprawia, że natychmiast wnika w głąb skóry, pozostawiając ją miękką, gładką i doskonale zbalansowaną. Ale to, co najbardziej mnie zachwyciło, to długotrwały efekt. Zauważyłam, że moja skóra z dnia na dzień staje się bardziej odporna na wysuszenie, a jej tekstura jest jedwabista. To serum jest nie tylko rozwiązaniem chwilowych problemów, ale i wsparciem na dłuższą metę – regularne stosowanie sprawia, że skóra odzyskuje swoją naturalną równowagę, wygląda zdrowiej i promienniej, nawet w najtrudniejszych warunkach. Caudalie Vinosource S.O.S to serum, które naprawdę robi różnicę, działając niczym zastrzyk nawodnienia dla skóry. Jeśli twoja cera potrzebuje szybkiej regeneracji i intensywnego nawilżenia, to serum stanie się twoim niezastąpionym sprzymierzeńcem. Ja je Uwielbiam i polecę każdemu!!!

serum ma bardzo przyjemną konsystencję, delikatnie pachnie, nie klei się, miałam wrażenie, że faktycznie pozostawia skórę nawilżoną, jest odczucie utrzymania wody w naskórku. nie podrażniło mnie, całkiem wydajne. Dobrze współgra z kosmetykami ze składnikami aktywnymi

Po tym jak sprawdził się u mnie krem - sorbet z tej firmy postanowiłam sięgnąć po serum, okazało się naprawdę wyborne! Zalety: -dobry skład -serum nie kłóci się z żadnym kremem -dopełnia pielęgnację -nawilża -nie zapycha -ładny zapach -szybko się wchłania -wygodna pompka Można trochę pokręcić nosem nad ceną, ale często zdarzają się promocje.

Lekkie serum, o przyjemnym zapachu. Szybko się wchłania, co ważne nie pozostawia lepkiej warstwy, raczej satynowy film na skórze. Nakładam pod krem rano i na to podkład, wszystko się dobrze trzyma. Przez cały dzień nie czuję przesuszenia podczas przebywania w klimatyzowanych pomieszczeniach. Wygodne opakowanie, ale wydajność średnia.

Serum juz na poczatku zacheca nas przyjemnym, delikatnym, roslinnym zapachem- jakby dzialkowym;-) Konsystencja leciutka, wydajne, nie trzeba go wiele do pokrycia calej twarzy. Wchlania sie znakomicie I pozostawia buzie nawilzona I taka jakby swiezsza przez dluszy czas. Stosuje je na noc wiec nie wiem jak wspolgra z makeupem.

Mam taki problem z cerą: albo krem/serum/cokolwiek nawilża, ale zapycha. Albo nie zapycha, ale i nie nawilża wystarczająco. To serum Caudalie poleciła mi farmaceutka, jak w desperacji po zimie i lotach samolotem szukałam czegoś co wreszcie nawilży moją cerę. I wracam do niego raz na jakiś czas z podkulonym ogonem. Tak naprawdę jest to jedyny gotowy produkt (inne to własne biochemiczne kombinacje), który faktycznie nawilża i nie zapycha mojej cery. Bonus - świetnie u mnie współpracował z filtrem Pharmaceris Hydrolipidowy Spf50, który miał ten problem, że nie wchłaniał się i świecił, jeśli cokolwiek pod niego nałożyłam. A filtr + to serum - i miałam zdrową, nawilżoną cerę bez chamskiego blasku. Na minus - cena i wydajność. Wiadomo. No jeszcze może szklana buteleczka, chociaż to akurat różnie. Stacjonarnie - bardzo fajna. Ale ja sporo podróżuję, a wtedy to już waży każdy gram z każdym kilometrem coraz bardziej.

Wszystko jak w opisie producenta. Intensywnie nawilża, wzmacnia i wygładza buzię, nie zostawia tłustego filmu, szybko się wchłania. Na razie jestem w trakcie pierwszego opakowania, jestem ciekawa efektów po kilku miesiącach. Bedzie update

Nawilza, nie natluszcza, nie podraznia, nie sciaga cery, jest bardzo dobre na cieplejsze dni, na zime raczej cos mocniejszego. Po nim cera jest wygladzona i przyjemna w dotyku.

Serum zamknięte jest w bardzo estetycznym opakowaniu, pompka ułatwia dozowanie odpowiedniej ilości produktu. Zapach jak zawsze obłędny w przypadku tej firmy;delikatny, subtelny, świeży. Lekka formuła, idealna do skory mieszanej a także trądzikowej, wyjątkowo szybko się wchłania nie pozostawiając lepiej warstwy. Zdecydowanie muszę jednak użyć kremy po tym serum bo czuje niedostateczny poziom nawilżenia. Myśle, że serum idealnie sprawdzi się w porze letniej, zwłaszcza po kąpielach słonecznych. Serum zdecydowanie dla osób, które maja niewymagająca skórę, potrzebują nawilżenia i lekkiego ukojenia. Dla mnie to serum jednak za mało robi. Potrzebuje czegoś więcej.

Cóż w zasadzie nie mam się do czego przyczepić, serum nawilża tak jak obiecuje producent, szybko się wchłania, ma naturalny skład. Pachnie łądnie świeżo, winogronowo. Nie powoduje uczulenia ani podrażnień, nie zapycha. Co do kwasu hialuronowego znajduje się on w składzie daleko głęboko za perfumem, więc pewnie są to jakieś śladowe "marketingowe" ilości. Poza nawilżaniem serum to nie robi nic innego, więc realnie rzecz biorąc nie jest warte swojej ceny. Dobre nawilżenie można osiągnąc produktem o połowę tańszym. O ile nie znajdę go w promocji, raczej ponownie nie kupię

To serum się u mnie nie sprawdziło. Co prawda, dałam mu trudne zadanie (nawilżenie twarzy w sezonie grzewczym) i zrozumiem, że mogło sobie nie poradzić, ale uczulenie jest niewybaczalne. Przy stosowaniu serum przez kolejnych kilka dni, po około tygodniu pojawiały się u mnie czerwone kropki/krosteczki, które znikały w mgnieniu oka, gdy serum odstawiałam. (Używałam też niekiedy kremu nawilżającego z tej samej serii i on też powodował uczulenie. Często stosowałam je oddzielnie, żeby sprawdzić, kto jest winowajcą i okazało się, że oba uczulają. Obstawiam więc, że moja skóra, która jest wrażliwa z natury, nie toleruje jakiegoś popularnego składnika kosmetyków Caudalie. I cieszę się, że przejechałam się na kremie i serum, które są stosunkowo tanie w przypadku tej marki. Jeśli kogoś kuszą kosmetyki tej firmy, a ma wrażliwą skórę, to radzę przetestować coś tańszego w pierwszej kolejności i sprawdzić reakcję.) Jak pisałam, nawilżenie też nie było wystarczające do pielęgnacji skóry twarzy w sezonie grzewczym. Tak naprawdę, to nie robiło mi różnicy, czy serum zastosowałam, czy nie. Przyjemnie się je nakładało, głównie ze względu na zapach. Pozostawiało też skórę lekko wilgotną, ale bez wyczuwalnego filmu. Tylko całe uczucie nawodnienia było złudne, bo skóra nadal wyglądała tak samo kiepsko. Było mało wydajne, bo przy codziennym, dwukrotnym stosowaniu starczyłoby na miesiąc, nie więcej. Tak przynajmniej wynika z moich obliczeń, bo musiałam je odstawiać co jakiś czas, aż w końcu cisnęłam je w kąt, żeby dać mu ostatnią szansę latem, ale wtedy też się nie sprawdziło. Osławione serum Hydrain 3 Hialuro z Dermedic jest lepsze od tego, a trzy razy tańsze i mnie nie uczula. Ma podobną konsystencję, przyjemniejszy zapach i chociaż w działaniu nie jest spektakularne, to właściwie pod każdym względem jest lepsze od serum z Caudalie. Nie jest wybitne, więc szukam dalej, ale jeśli komuś marzy się przygoda z serum hialuronowym, to na pierwszy ogień polecam produkt z Dermedic. Używam tego produktu od: zimy 2015 Ilość zużytych opakowań: 1 pełnowymiarowe

Bardzo ale to bardzo chciałam je pokochać. Skończyło mi się serum HydraQuench Clarinsa i postanowiłam zachęcona opiniami wypróbować ten oto cud... Nic z tego. Dawałam mu kilkanaście szans, wielokrotnie szuakjąc winowajcy tragicznej kondycji cery w innych kosmetykach ale niestety sprawcą jest to serum :( zapchało mnie dramatycznie mimo skóry bardzo suchej, prawie odwodnionej. A może mam reakcję alergiczną? Nawet nie były to pryszcze, tylko czerwone plamki na całej twarzy. Jak biedroneczka w kopeczki. Masakra. Znikały miesiąc. + zapach + opakowanie + cena na promocjach + pojemność + wchłanianie + marka +/- nawilżenie... nie dla bardzo suchej skóry, tak dla normalnej w kierunku suchej, myslę że mieszańce będą zadowolone również - zrobił mi krzywdę - z Clarinsem się nie równa Dam szansę innym produktom tej marki, bo bardzo chcę ją kochać. Ale tego serum już nie użyję Używam tego produktu od: września 2014 Ilość zużytych opakowań: w połowie pierwszego

Mam cerę normalną z tendencjami do przesuszeń – przez większą część roku walczę, żeby moja skóra nie przypominała papirusu. Dotychczas stosowałam serum nawilżające Clarins (to dwufazowe) i byłam z niego zadowolona, ale od czasu, gdy przetestowałam Caudalie, nie miałam już wątpliwości, które z nich zostanie ze mną na dłuuugo. Serum znajduje się w estetycznej szklanej buteleczce z nakrętką i pompką, która wyrzuca odpowiednią ilość kosmetyku (ja zużywam 1 pompkę na całą twarz w lepsze dni, 2 pompki w te bardziej suche dni). Czasem się boję, że stłukę tę buteleczkę, lub że chwycę za nakrętkę, a reszta roztrzaska się o podłogę, ale póki co nic takiego się nie stało, więc jednak da się przeżyć ;-) Serum ma konsystencję dość lejącą się, ale nie wodnistą. Niesamowicie łatwo się rozprowadza i szybciutko się wchłania. To, co skóra odczuwa po rozprowadzeniu tego serum, jest nie do opisania. I mówię serio serio ;-) Zupełnie jakby nagle zaczęła oddychać, no coś cudownego. Momentalnie czuję nawilżenie cery – staje się ona bardziej napięta i "soczysta". Żaden inny kosmetyk mi tego nie dał. CUDO. Co najważniejsze, efekt nawilżenia nie jest chwilowy – jestem w połowie drugiego słoiczka tego serum i moja skóra naprawdę jest w dużo lepszej kondycji niż wcześniej. Nie mam żadnych suchych skórek ani przesuszeń, nic z tych rzeczy. Duże zmiany widzę też po makijażu. Dotychczas sporo podkładów takich mniej kremowych wyglądało na mojej twarzy tępo i sucho. Niektóre miałam już nawet z tego powodu oddać dalej, ale jakimś cudem odkąd używam tego serum jestem w stanie spokojnie nosić nawet Chanelowy Perfection Lumiere Velvet, który zalecany jest do skóry mieszanej/tłustej czy Lasting Silk Armaniego, który wcześniej wyglądał na mnie średnio. Skóra jest bardziej sprężysta, gładka i właśnie "soczysta". Jestem naprawdę zadowolona z rezultatów. Jedno słowo wyjaśnienia – mam 31 lat, a na sprawy przeciwzmarszczkowe mam inne serum, którego używam wieczorem. Od Caudalie oczekuję tylko i wyłącznie porządnego nawilżenia skóry i to zdecydowanie dostałam. Jedynym minusem serum jest dość niska wydajność – 1 słoiczek starcza mi na ok. 1,5 miesiąca (używania raz dziennie), a to dość kiepski wynik. Tyle że ja najczęściej stosuję 2 pompki, a nie 1, no ale nadal to dość mała wydajność. Ale to jedyny minus, który widzę (i za niego odejmuję pół gwiazdki). Zużywam już drugie opakowanie tego serum i na pewno kupię kolejne i kolejne. Nie znalazłam niczego lepszego do nawilżenia i ożywienia skóry. Mam już wybranych swoich 10 "hitów", więc nie mogę obdarować tym tytułem tego serum, a szkoda, bo zdecydowanie na to zasługuje. KWC bez dwóch zdań! Używam tego produktu od: ok. 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 całe, połowa drugiego

Przwspaniałe serum. Trudno było mi znaleźć coś tak idealnie doskonałego, a szczerze mówiąc, nie liczyłam na jakieś większe efekty. Po prostu lubię tę firmę, chciałam nabyć "jakieś" serum nawilżające i nie spodziewałam się więcej niż np. po serum Haluron3 Dermedic. Tymczasem co się stało- po prostu chyba znalazłam ideał:) Serum ma postać białego, dosyć gęstego mleczka- żelu, wystarczy jedna- dwie pompki aby wysmarować całą twarz i szyję. Można nakładać również pod oczy, dla mnie wspaniała sprawa:) Wchłanialność- bardzo dobra, szybka. Skóra od razu przechodzi metamorfozę- staje się gładka i napięta, silnie nawilżona, cienie pod oczami są jakby mniejsze. Po kilku minutach nakładam krem z filtrem. Później jeszcze make-up. Serum działa fantastycznie, nawilża od rana do wieczora, daje efekt ładnego odświeżenia rysów, wypoczętej buzi. Okazuje się, że nie muszę na razie sięgać po o wiele droższe serum Clarins 9takie miałam plany), ponieważ serum Caudalie jest wspaniałym kosmetykiem dla mnie. Na dzień dzisiejszy- ideał:) Opakowanie z pompką, w dodatku kupiłam to serum w kofrecie ~promocyjnym~ razem z dobrym płynem micelarnym, wszystko w świetnej szacie graficznej, chociaż dla mnie oczywiście najważniejsze jest działanie:) Używam tego produktu od: 1 miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 opak.

Zazwyczaj oceniam kosmetyki w trzech kategoriach: szkoda czasu i atłasu, ok, idealny. To serum zdecydowanie zalicza się do idealnych. Kupiłam go sobie w ramach prezentu na 21. urodziny by pomóc mojej suchej skórze oraz, co tu ukrywać, z cichutką nadzieją, że moje studenckie zmarszczki na czole przestaną mi przypominać o kolokwiach. EFEKT OSIĄGNIĘTY! Moja skóra nie tylko jest nawilżona przez cały dzień/noc, ale i moje czoło jest zadziwiająco gładkie. To serum jest idealne dla młodych kobiet, które zmagają się z suchą cerą i dużą ilością stresu. Używam tego produktu od: październik, 2012 Ilość zużytych opakowań: 2 całe, 30 ml

Serum bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Solidnie nawilża skórę, ale solo nawet dla mojej mieszanej skóry było zbyt słabe. W połączeniu z innym kremem lub filtrem nie sprawiało wrażenia nadmiaru na skórze. Bardzo sobie chwaliłam to serum, choć brakowało mi w nim jakiejś dodatkowej funkcji. O wiele bardziej do gustu przypadło mi serum Caudalie rozświetlające. Używam tego produktu od: pare miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Bardzo lekkie serum, które zapewniło mojej skórze cudowne nawilżenie. Podczas stosowania, nie pojawiły się żadne suche skórki na twarzy. Błyskawicznie się wchłania. Nadaje się do stosowania na dzień. Nie wiem, czy sprawdzi się dla osób z suchą skórą, ale dla mieszańców takich jak ja, jest idealny. Na razie zużyłam próbkę, ale już ostrzę sobie zęby na pełnowymiarowe opakowanie. Używam tego produktu od: 2 tygodnie Ilość zużytych opakowań: próbka 10ml