Tommy Hilfiger Hilfiger Woman Pear Blossom EDP 

Pierwszy flakonik dostałam w prezencie - przepadłam i kolejne sprawiam już sobie sama. Piękny zapach, idealny na co dzień i na niezobowiązujące wyjścia. Lekki, delikatnie otaczający kwiatowo-owocowo chmurą zapachu, zamknięty w prostym flakonie ozdobionym piękną kokardką. Słodycz zapachu jest przełamana świeżą, owocową nutą, dzięki czemu całość nabiera nieoczywistego i intrygującego wymiaru. Doskonale sprawdza się jako uzupełnienie casualowych stylizacji i towarzysz codziennych wyjść. To jeden z tych niedocenianych zapachów, który sprawdza się doskonale w każdej sytuacji. Woda jest średniej trwałości, na nadgarstkach czasem czuję ją jeszcze wieczorem, ale zapach nie wnika trwale w ubrania i nie utrzymuje się długo na włosach. Plusem jest cena, minusem - tymczasowe problemy z dostępnością.

Powiedziałabym, że te perfumy są przede wszystkim bardzo kobiece, a nawet romantyczne. Dość mocno słodkie, ale nie przesadnie, nie jest to słodycz w nadmiarze powodującym ból zębów. Nie potrafię wyodrębnić żadnej konkretnej nuty, nie czuję gruszki, raczej jest to dla mnie zapach kwiatowy - bardziej to "blossom" niż "pear". Myślę, że najodpowiedniejszą dla niego porą jest (surprajs!) wiosna. Zapach jest raczej lekki, z gatunku tych niezobowiązujących, nie powinien nikogo drażnić, jeśli już nie zachwyci. Trwałość wypada średnio. Nie jest też ekspansywny, ma raczej małą projekcję. Flakonik niespecjalnie w moim guście, wolę coś bardziej fikuśnego; szczególnie nie leży mi ta kokardka w sportowe paski, bo nie pasuje do zapachu.

Jak już wspominałam we wcześniejszych recenzjach bardzo lubię perfumy Tommy’ego, zawsze jestem z nich zadowolona i na mnie utrzymują się naprawdę bardzo długo. Jeśli chodzi o Pear Blossom zapach jest po prostu bardzo ładny, ciężko go opisać nie powiedziała bym że jest słodki bardziej na przód wysuwają się kwiaty, pachnie nienachalnie, tworzy ładną otoczkę zapachu wokół nas, na mnie utrzymuje się bez zarzutów i z trwałości tych perfum jestem zadowolona. Opakowanie kwadratowe proste z kokardką na zatyczce, ogólnie całość wygląda w porządku. Psika odpowiednią ilość perfum, nie zacina się, nie mogę powiedzieć złego słowa na te perfumy. Kupiłam w outlecie kosmetycznym 50 ml za około 135 zł także cena jest dobra. Polecam

Dostałam go w prezencie na zeszłoroczne mikołajki we flakoniku 30ml i dalej go męczę :/ Dla mnie zapach jest zbyt słodki, nie robi większego wrażenia

To jeden z moich ulubionych zapachów. Według mnie słodki i ciepły, dlatego używam go na co dzień w okresie jesień, zima, wiosna. Plusem jest też to, że często jest w promocji.

Dostałam ten zapach od mojej mamy w prezencie, mam swoje dwa ukochane zapachy którym jestem wierna od lat, ale postanowiłam chociaż powąchać... zapach? w 100% trafiony w mój gust, lekki, nienachalny waniliowy, delikatnie wyczuwam konwalię raczej dla bardzo zmysłowych, stonowanych kobiet. Idealny na randkę! :) zapach jest naprawdę bardzo trwały dlatego daję 5* Wspaniały pomysł na prezent dla przyjaciółki, cioci... Zapach dla kobiety w każdym wieku!!! :) Polecam Używam tego produktu od: od roku Ilość zużytych opakowań: 2 flakony, w trakcie trzeciego

Zapach ten pierwszy raz miałam na nadgarstku w zeszłe lato, podczas wizyty w perfumerii pani mi go pokazała. Jednak wtedy kupilam zupełnie co innego... I tak minąl rok a ja ciągle o tym zapachu myślałam, w tym roku robilam około 3 podejśc testowałąm sobie go i za każdym razem coraz bardziej pragnęłam go miec! A teraz do rzeczy....Jest to napewno zapach na codzień, niezbyt wytworny , raczej swobodny .... niezobowiązujący. Pachnie slodką gruszką...rozwija się i na końcu czuć już delikatnie wanilię. Nie cierpię zapachów słodkich, ten zapach jest taki ale nie na tyle żeby mnie przesłodził. Czuję się wnim znakomicie i stanowczo polecam go na wiosnę i lato. Mój KWC :) Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

W perfumach tych zakochałam się od kiedy pierwszy raz zobaczyłam je w douglasie. Klasyczny falakonik Tommiego tym razem w zieloną uroczą kokardką przyciąga samoistnie do przetestowania. Wzięłam więc kartonik testowy i pierwsze skojarzenie jakie przyszło mi na myśl to to, że te perfumy to kopia Lancome Hypnose. Uwielbiam Hypnose dlatego też i zielony Hilifiger przypadł mi niezmiernie do gustu. Strasznie więc zaczęłam marudzić, aż w końcu dostałam te perfumy w prezencie :) Na ciele złudzenie Hypnose przemija natychmiastowo. Jest to zapach odmienny. Pierwsze momenty to intensywny zapach gruszki, który po chwili przemja i uwalniają się wszystkie nuty zapachowe komponujące się w przyjemny, słodki zapach. Perfumy te początkowo są bardzo intensywne, zapach jak zawsze stopniowo zmniejsza intensywność. Spodziewałam się, że w tym przypadku perfumy nie będą mocno trwałe, ale bardzo się zaskoczyłam ;) Perfumy są bardzo trwałe. Szkoda, że występują tylko w wersji 30 ml. Nie jest to na pewno zapach wykwintny. Zaliczyłabym go do kategorii "luźnych zapachów", których używa się np. na wypad z przyjaciółmi. Mam nadzieję, że sieć Douglas będzie kontynuowała współpracę z Tommym Hilifigerem i perfumy te zostaną ze mną na dłużej bo są urocze. Aktualnie moje must have na półce z perfumami. O gustownym flakoniku nie będę wspominać ;) Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie