Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Produkty podobne
Artykuły
KWC LogobyWIZAŻ logo
Wody perfumowane damskie

Annayake Miyako EDP 

4,4 na 513 opinie
62% kupi ponownie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,4 na 5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Kupi ponownie: 62% osób
Nasi użytkownicy zostawili 13 opinii dla tego produktu. Przygotowaliśmy dla Ciebie krótkie podsumowanie na ich podstawie:

  • Mijanou
    Mijanou
    5 / 5
    9 lipca 2015 o 7:55
    Pierwszy występ gejszy
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Pamiętacie taką scenę z „Wyznań Gejszy”, w której główna bohaterka nakłada makijaż (biały puder, czerwona szminka, cudowny, szary zarys brwi) a potem wkłada bogate, ciężkie, haftowane kimono, aksamitne, barokowe obi i sandały na wysokiej platformie? Zapach Miyako nieodparcie kojarzy mi się właśnie z tą sceną- przesyconą niepokojem, tremą i ukrytym, acz emanującym erotyzmem. I ja czułam się podobnie, gdy po raz pierwszy mgiełka Miyako otuliła moją szyję i nadgarstki olfaktorycznym woalem. Przyznam, że i ja, podobnie jak główna bohaterka filmu i ksiązki, debiutowałam w zakresie zapachów Japonii. I podobnie, jak kilka moich poprzedniczek, doświadczyłam niemal szoku, czy objawienia, gdyż zapach jest dla nas, Europejek, absolutną zapachową podróżą do terra incognita, która jest diametralnie inna od znanych nam do tej pory krajobrazów. Nie nazwałabym Miyako zapachem słodkim. Ba, nie odważyłabym się nawet go kategoryzować, gdyż wymyka się wszelkim tradycyjnym kategoriom. Kilka sekund otwarcia może odrobinę przypomina mi klasyczne Opium. Jest mocne, pełne przypraw i w tym stadium wydaje się wibrować na mojej skórze. Potem jednak łagodnieje a jednocześnie nabiera mocy ambry, kadzidła, słodyczy ylang-ylang i….ziół. W tym stadium, w nucie serca, mam wrażenie, że zapach wręcz stapia się z moją skórą i staje się jej integralną częścią. I pachnie jak obietnica. Obietnica erotycznego spełnienia. Jest jak sedno kobiecości, które gejsza z zachwytem i zaskoczeniem odkrywa, gdy jej makijaż i strój jest kompletny. I, kurczę, upaja ją odkrycie władzy, którą sprawuje nad jej adoratorami. Zapach gaśnie łagodnie, do chwili, gdy ambra wyda ostatnie tchnienie. I do ostatniej chwili zachwyca i upaja. Zapach jest wyraźnie wyczuwalny dla otoczenia. Opinie są bardzo podzielone, gdyż podróż w nieznaną krainę nie jest dla każdego. Z pewnością nie jest to zapach, którym pachniałoby chętnie pół miasta. I bardzo dobrze! Zapach utrzymuje się na skórze przez kilka godzin. Kilka godzin upojenia, więc raczej nie polecam ich na co dzień. Te perfumy muszą być odpowiednio celebrowane i noszone niemal z rytualnym namaszczeniem. Z pewnością nie jest to zapach odpowiedni dla młodej dziewczyny- nie mają w sobie nic z beztroski i figlarności. Dziękuję, Aguleno ;) Używam tego produktu od: dwóch dni Ilość zużytych opakowań: jedno pełnowymiarowe
    Produkt kupił/a w
    3 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 26 września 2012 o 11:07
    Bogata ambra!
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Przepiękna ambra, pełna przepychu :love: Kadzidlana, drzewna.. W sumie jest w tym zapachu wszystkiego po trochu, łacznie z cynamonem :love: Pięknie współgra z moją skórą, przyczepia się, wodzi na pokuszenie. Nie jest bliskoskórna, ja ją wyczuwam cały czas. Otoczenia nie porywa, no ale w sumie czemu tu się dziwić, skoro większość społeczeństwa umie docenić jedynie Be Delicious... Zapach tańczy na skórze, nie zmieniając się ani troszkę! Trwałość - 2-6 h. Projekcja - otocznie je czuje. Buteleczka - cudowna!!!!!!!! Jaka szkoda, że jest to wersja limitowana :( Używam tego produktu od: wiosna 2012 Ilość zużytych opakowań: odlewka 2,5 ml
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • beyza
    beyza
    5 / 5
    7 sierpnia 2011 o 22:44
    Ziołowa ambra lub nalewka z bursztynu.
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Jestem psem na ambry, każdy zapach z przewagą ambry w nutach prędzej czy później zostanie przeze mnie przetestowany i prawdopodobnie pokochany. Tak było i z Miyako, którą kocham od pierwszego powąchania. Ten zapach na mojej skórze nie przechodzi żadnej metamorfozy, nie rozwija się. Przez cały czas pachnie tak samo. Moja skóra bardzo wysładza ambrę, tak jest i tutaj- orientalna, ciężka wręcz oleista i klejąca się ambra doprawiona mieszanką ziół leczniczych. Wszystko razem pachnie jak nalewka z bursztynu, gdzie opiłki bursztynu przeważają nad zapachem spirytusu, kręcą w nosie i zachwycają niejadalną słodyczą. Chociaż zapach jest intensywny, to ku mojej rozpaczy na mnie dość krótkotrwały. Właśnie te zioła sprawiają, że Miyako wystaje z tłumu innych ambrowców, które wszystie pachną na mnie dość podobnie. Flakon, który cenię sobie za prostotę, nie odbiega od innych projektów Annayake. Używam tego produktu od: dwóch lat Ilość zużytych opakowań: 1 małe
    Produkt kupił/a w
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 10 stycznia 2011 o 18:00
    Dźwięk japońskiego koto
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Pierwszy nadgarstkowy test Miyako był dla mnie prawdziwym szokiem. Miyako to nie zapach, to raczej stan umysłu! To był mój pierwszy kontakt z perfumami Annayake, nie sądziłam, nie przypuszczałam że będą tak bardzo japońskie, tak różne od tego, co znałam do tej pory. Cały dzień nosiłam na dekolcie ciepły szal z Pocałunku Smoka, trwał bardzo wyraźnie gdy spryskałam nadgarstek Miyako. Zbliżyłam dłoń do twarzy i zamarłam w stuporze. To tak jakby zestawić subtelny, czysty i ascetyczny dźwięk japońskiego koto z wyuzdanym przepychem koncertów Vivaldiego. To nie znaczy, że muzyka na koto albo woń Miyako jest uboga lub pozbawiona treści, przeciwnie. Mam jednak wrażenie, że zupełnie odmienna jest struktura kompozycji ba, nawet sam pomysł na muzykę, na zapach. Miyako to doprawiona suchymi, goryczkowatymi przyprawami i świeżymi sokami kwiatów dymna, smużąca się przy skórze ambra na podstawie utkanej z nut drewna- cedru, drewna sandałowego i czegoś mi wcześniej nieznanego, co spis nut zidentyfikował jako drewno hinoki. Wszystko to splecione jest w zaskakujący dla mnie sposób, niezrozumiały i piękny w jakiejś niepojętej prostocie, jak znak z japońskiego alfabetu. Zapach jest niebywale czysty, wibrujący, pozwalający brzmieć i wybrzmieć każdej z nut z osobna a jednocześnie stanowiący spójną całość. Całą szlachetnością Miyako można cieszyć się dopiero przy testach całościowych. Ambra tli się przy skórze, z godziny na godzinę jakby bardziej gorąca ale i coraz cichsza, coraz głębiej ukrywająca się za nutami drewna. Piękne są melodie na koto, pełne subtelnego wdzięku i wyciszającej harmonii. Moje europejskie ucho woli jednak barokowego Vivaldiego. Flakon piękny, jak pęd bambusa. Trwałość umiarkowana, kilkugodzinna. Używam tego produktu od: kilku dni Ilość zużytych opakowań: odlewka
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 11 października 2010 o 0:19
    Purrrfect!
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Cudowny zapach! Idealny miks kadzidła, ambry i cynamonu, gdzieś pomiędzy Black Cashmere a Rousse... otwiera sie nuta kadzidla, ktora stopniowo osladza sie i ociepla dzieki akordom cynamonu i ambry, cudowny, zmyslowy, jedwabisty orient, miekki, cieply i kobiecy. wspaniala, kilkunastogodzinna trwalosc, idealnie wyposrodkowana intensywność. Boski :love: Szkoda, że to limitowanka, ale może kiedyś cała flaszka trafi w moje ręce... Buteleczka ładna Używam tego produktu od:kilku dni Ilość zużytych opakowań:próbka
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną

Produkty podobne


Artykuły

Zobacz także inne Wody perfumowane damskie

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.