Eyeliner jest nieodłącznym elementem mojego makijażu każdego dnia. Od wielu lat niezmiennie używałam eyelinera od marki Wibo, również w wersji wodoodpornej, bo taką lubię najbardziej. Każda próba testowania nowości kończyła się powrotem z podkulonym ogonem do starego, dobrego tanioszka z Wibo. Pewnie kojarzycie o który chodzi, swego czasu był okrzyknięty hitem internetu.
Około dwa miesiące temu podczas wizyty w Rossmannie nie dorwałam mojego ulubieńca, a że akurat robiłam zakupy online w Hebe, szybko dorzuciłam coś, co z opinii na stronie drogerii wydało się być przyzwoitą propozycją. Cena poniżej 15zł spowodowała, że nie miałam oporów przed zaryzykowaniem -pomyślałam sobie, że najwyżej znowu powrócę do Wibo jak tylko pojawi się w Rossmannie, a ten będę mieć na przeczekanie.
Od eyelinera oczekuję precyzyjnego pędzelka, trwałości oraz głęboko czarnego koloru.
Recenzowany produkt od marki Essence ma bardzo malutkie opakowanie. Wydawać by się mogło, że to miniaturka, choć eyelinery ogólnie nie są pakowane w zbyt wielkie gabaryty. Na początku troszkę problemu sprawiało mi trzymanie tak małego pędzelka w dłoni, ale kwestia kilku użyć i przestawiłam się. Końcówka służąca do malowania kresek jest cieniutka, odpowiednio sztywna, co lubię, bo przy zbyt miękkich zawsze istnieje większe ryzyko strzelenia sobie kleksa. Tutaj naprawdę nie ma się o co obawiać -raz, że z pomocą takiego pędzelka możemy stworzyć ultracienką kreskę, dwa -możemy ją dowolnie pogrubiać i każda dokładana kreska osadza się bardzo prosto i precyzyjnie. Z takim narzędziem nie straszne powinno być nikomu malowanie takich samych kresek przy każdym oku ;) -choć nie ukrywam, że ja w ich malowaniu mam kilkunastoletnie doświadczenie.
Produkt szybko zasycha, nie tworzy się skorupka nawet przy dokładaniu warstw, nic się nie wykrusza, a kolor jest taki jak lubię -głęboko czarny. Eyeliner pozostaje na mojej powiece przez cały dzień, bo ja z tych, które w makijażu chodzą od rana do wieczora, a po drodze jeszcze zaliczają siłownię. Trwałość więc oceniam -jak przystało na wodoodporny produkt -bardzo dobrze. Wydajność też jest super, bo używam go blisko dwa miesiące i pewnie niedługo nadejdzie czas na kolejne opakowanie, ale póki co jeszcze takich znaków nie dostaję. U mnie, przy codziennym stosowaniu, eyeliner wystarcza na +/- 3 miesiące i wydaje się, że tu ta tendencja się utrzyma.
Podsumowując -muszę przyznać, że nie robiłam sobie co do tego produktu wielkich nadziei, dzięki czemu bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Jest to produkt tani, trwały, odporny na sebum i pot, bardzo precyzyjny i odpowiednio czarny. Do tego wręcz niezwykle tani i wydajny. Fankom kresek polecam z całego serducha.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie