Khadi Ayurvedic Face & Body Oil White Lily Olejek do twarzy i ciała z białą lilią

Dzięki wielu pozytywnym recenzjom postanowiłam go kupić i muszę potwierdzić - jest rewelacyjny! Niektórych może drażnić ostry, dosyć specyficzny zapach produktu, jednak mi to nie przeszkadza. Wspaniale natłuszcza i nawilża cerę. Po kilku chwilach staje się wygładzona i przyjemnie miękka. Używam go głównie do masażu twarzy w zestawie z wodą różaną. Dobrze sprawdzi się także na noc pod krem. Wspaniały dla suchej skóry, która potrzebuje głębokiego nawilżenia.

Miałam różany i anti aging Khadi i ten jest najmniej udany. Paradoksalnie najmniej nawilża moją mieszaną cerę, a jest dedykowany cerze suchej. Zapach specyficzny, nie najbrzydszy (jak to indyjskie kosmetyki- specyficzny) ale nie dla każdego. Wszystkie te olejki nie robią nic poza nawilżaniem, a ten najmniej nawilzał i najmniej przyjemnie mi się go używało, nie wchłaniał się w ogóle. Wrócę jedynie do różanego. Nakładam go na zwilżoną twarz woda termalną, masuje i zakańczam zabieg wodą różaną Khadi. Jest dobry do długiego masażu twarzy bo kiepsko się wchłania. Ta cecha jest dobra do masażu ale ten olejek wchłania się zbyt dłużej od innych Khadi co też działa u mnie na minus tego olejku. Używam tego produktu od: kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kiedy zapoznałam się z pozytywnymi opiniami olejku na znanym blogu pomyślałam muszę go mieć! Niestety okropnie się zawiodłam. -Po pierwsze nie nawilża tak jak powinien. -Po drugie skóra po nim mnie piecze i czuje się niekomfortowo- olejek się klei.- mimo że stosuje go na mokrą skórę. -Zero poprawy wyglądu skóry ,a na to najbardziej liczyłam. Moja skóra nie jest dojrzała ale za to jest dość mocno sucha. ostatnia NAJGORSZA WADA jest taka,- olejek okropnie śmierdzi. Przecież tego nie da się używać. Ten zapach doprowadza mnie do szału już nigdy więcej go nie kupię. 50 zloty wyrzucone w bloto!! Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: nie całe 1

Nie mogąc się zdecydować na jeden olejek kupiłam dwa- ten i przeciwzmarszczkowy. Oba sprawdziły się rewelacyjnie. Olejem wykonuję masaż raz, dwa a czasami nawet trzy razy w tygodniu. Spryskuję twarz wodą różaną a następnie nakładam olej (na opakowaniu jest napisane aby robić to w odwrotnej kolejności ale kiedy nakładam olej na wilgotną skórę mam wrażenie lepszego nawilzenia). Olej stosowany na wilgotną skórę wchłania się bardzo dobrze. Oczywiście na twarzy pozostaje tłusta warstwa ale delikatna i nie powoduje to żadnego dyskomfortu. Olej: -jest baaaardzo wydajny -ma dobry skład -zapach niewiele ma wspólnego z lilią ale mi się podoba -bardzo dobrze i długotrwale nawilża skórę -odżywia -poprawia koloryt -rano skóra jest gładka, wypoczęta i promienna -poprawia wygląd skóry wokół oczu - jest to obecnie mój ulubiony kosmetyk (razem z olejem przeciwzmarszczkowym), który stosuję następną noc po zoracu- idealnie regeneruje, nawilza i łagodzi skórę dzięki czemu niemal sie nie łuszczę po zoracu (minimalnie na brodzie) -jeśli ktoś tak jak ja jest w trakcie kuracji przeciwstarzeniowej retinoidami powinien zauważyć spektakularny wzrost poziomu nawilżenia skóry -delikatnie wpływa na jedrność skóry -nie zapycha porów Główna róznica pomiędzy olejem tym a w wersji przeciwzmarszczkowej jest taka że olej z białą lilią dużo lepiej nawilża ale gorzej pachnie. Poziom nawilżenia to jedyna róznica jaką dostrzegam. Wieczorny masaż z tym olejkiem bardzo mnie odpręża, uspokaja i pomaga szybciej zasnąć. Polecam!