Organique Care Ritual, Bath & Massage Oil Black Orchid Olejek do kąpieli i masażu `Czarna orchidea`

Olejek ma bardzo relaksujący przepiękny zapach. Kojarzy mi się z eleganckim spa. Opakowanie nie przecieka i dobrze dozuje olejek. Dobrze nawilża i odżywia skórę. Mona używać go do masażu lub jako dodatek do kąpieli.

Ta seria pachnie przepięknie. Elegancko i jednocześnie ciężko. Uwielbiam ją. Olejek jest zamknięty w małej buteleczce imitującej ciemne szkło apteczne. Sam w sobie jest świetny do masażu. Odpręża, relaksuje. Skóra jest pachnąca i gładka jak aksamit. Lubię go też dodać do kąpieli, wtedy wypełnia zapachem nie tylko całą łazienkę, ale i pobliskie pomieszczenia. Wydajność jest zaskakująco dobra.

Jest wygodny do dozowania, pięknie pachnie, dobrze się wchłania, intensywny, bardzo, idealny na chwilę relaksu. Olejek znajduje się w małej plastikowej buteleczce wykonaną z ciemnego plastiku.

Bardzo przyjemny olejek do masażu. Do tego wyłącznie celu go używam. Olejek jest dedykowany do masażu oraz do kąpieli, ale ja nie lubię tłustych kosmetyków do kąpieli, mam wrażenie że więcej po nich sprzątania niż przyjemności ;) Jako olejek do masażu sprawdza się świetnie, jest wygodny do dozowania, ma zmysłowy, piękny zapach, dobrze się na nim pracuje przy masażu i dość dobrze się wchłania. Po skończonym zabiegu nie ma uczucia tłustej skóry, ale skóra jest miękka, aksamitna, otulona zapachem czarnej orchidei. Polecam wypróbować na własnej skórze :)

Pięknie pachnie i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze. W połączeniu z mgiełką z tej samej serii sprawia, że moje ciało pachnie nieziemsko przez cały dzień i jest bardzo przyjemne w dotyku. Polecam.

Zestaw świąteczny zakupiłam na sporej wyprzedaży. Jest to moje pierwsze spotkanie z marką Organique i zaliczam je do bardzo udanych. W zestawie zapakowanym w śliczny eko worek z motywami kwiatów znalazłam krem do rąk, olejek do masażu i kąpieli oraz mydło glicerynowe o zapachu orchidei. Zapach jest przepiękny! Wyrazisty, intensywny, bardzo długo wyczuwam go po aplikacji kremu czy olejku, co dodatkowo mnie cieszy. Dawno nie miałam tak ładnie pachnących kosmetyków, które wzajemnie się uzupełniają. Dodatkowo mają bardzo dobre sklady. Eko worek zostanie ze mną na dłużej , jest idealny do przechowywania , można zabrać go też na wyjazd zamiast kosmetyczki. Pomieści mnóstwo rzeczy. Jakiś czas temu włączyłam olejki do ciała do swojej codziennej pielęgnacji. Olejek do ciała z serii Black Orchid posiada bardzo przyjemny zapach umilający aplikację, idealnie spisze się jako kosmetyk do masażu po kąpieli oraz dodatek do niej, jest idealny na chwilę relaksu w zaciszu własnego domu. OPAKOWANIE Olejek znajduje się w małej plastikowej buteleczce wykonaną z ciemnego plastiku. Na etykietce znajdziemy nazwę, dokładny opis składników aktywnych i funkcji produktu oraz skład. Wszystko zdobi piękna grafika na pastelowym, fioletowym tle z kwiatami orchidei. Aplikator w formie zamknięcia na klik sprawdza się idealnie podczas aplikacji na dłonie, pozwala na higieniczne i precyzyjne dozowanie kosmetyku. OLEJEK Olejek do masażu i kąpieli możemy stosować na wiele sposobów w codziennych rytuałach pielęgnacyjnych. Najchętniej wykorzystuję go do masażu ciała. Jest też świetnym dodatkiem do relaksującej kąpieli. Cudownie nawilża, odżywia i cieszy zapachem. Olejek nie posiada barwy, ale jak już wspomniałam bosko pachnie. Aromat orchidei jest przyjemny, otulający, bardzo trwały i długo utrzymuje się na skórze. Odpręża i dostarcza mi ciekawych wrażeń aromaterapeutycznych. Olejek ma treściwą konsystencję, po wyciśnięciu z opakowania jest płynny, ale pozostawia po wchłonięciu aksamitną warstwę, nie jest wcale tłusty czy lepki. Olejek wsmarowuję dokładnie w skórę, która staje się jedwabiście gładka i miękka, uwielbiam to uczucie. Najlepiej aplikować go na lekko wilgotną skórę, idealnie jest kiedy jesteśmy zaraz po kąpieli, wtedy efekty są najlepsze. Sprawdzi się jako dodatek do kąpieli, zmiękcza skórę a dodatkowo ją nawilża i odżywia. Skóra po jego użyciu jest świetnie nawilżona i odżywiona. Uwielbiam to uczucie po jego użyciu i dlatego chętnie go używam. Buteleczka ma pojemność tylko 125 ml, ale kosmetyk jest bardzo wydajny. Minusem jest dość wysoka cena regularna. PLUSY: + lekka, ale zarazem treściwa konsystencja + łagodny zapach + dość dobrze się wchłania + nawilża, odżywia + jest wydajny + ma praktyczne opakowanie MINUSY wysoka cena regularna

Kosmetyk bardzo dobrej jakości. Opakowanie wygodne i z ładną etykietą prezentującą kwiat orchidei. Używam go do masażu i kąpieli. Podczas masażu daje dobry poślizg i super nawilża skórę. Ma bardzo ładny zapach. Dosyć szybko się wchłania jak na olejek dlatego nie trzeba się jakoś super wycierać po masażu. Skóra po jest bardzo delikatna, odprężona, nawilżona. Taki sam efekt był po kąpieli z tym olejkiem. Jak dla mnie idealny. Nawet chłopak był zadowolony z tego olejku. Jest wydajny.

Doświadczenie z wszelkimi olejkami mam spore, czarną orchideę kupiłam z założenia jako olejek do ciała, choć obietnica zapachu orchidei w wannie podczas kąpieli zadziałała na zmysły. Jeśli chodzi o tę drugą funkcję to trochę rozmyła się z rzeczywistością. Po wlaniu do wanny zapach jakby się ulatniał za to zostawały nam tłuste plamy olejku na wannie i podłodze- owszem sprawa naturalna przy użyciu olejku do kąpieli ale pod warunkiem,że ten olejek coś robi a nie tylko brudzi. W kwestii pielęgnacji ciała też wypada słabo. Może nie tragicznie ( czuć,że mamy do czynienia z produktem naturalnym), ale trzeba mieć naprawdę dużo czasu ,żeby produkt zdążył się wchłonąć. W przeciwnym wypadku niesamowicie brudzi nam ubranie. Dla cierpliwych owszem jest to fajny produkt, do masażu na pewno się sprawdzi ale do codziennego użytku niekoniecznie. Wygląda i pachnie ładnie tylko w butelce, ja zdecydowanie bardziej lubię inne olejki :)

Olejek Black Orchid i należący do serii Organique poznałam jakiś czas temu przy okazji odwiedzin starego znajomego moich rodziców, prawdziwego konesera wszelkiej maści dobrych pachnideł. Jak zwykle pokazał mi swoje kolejne, najnowsze zapachowe odkrycie, które wprawdzie kupił w prezencie dla swojej żony, ale kilka razy zestaw podkradł i bezczelnie, z premedytacją go użył. Zapach był dla mnie oszałamiający, sensualny, po prostu piękny. Na mężczyźnie pachniał zaskakująco męsko, ale ten jego użytkownik należy do wyjątkowo odważnych i pachnidełko od Organigue to jednak typowo kobiecy zapach. Myślę, że aromat spodoba się paniom, które lubią kadzidlane, orientalne klimaty. Jest przeznaczony do masażu i codziennego użytku. Olej słonecznikowy w składzie, a także pozostałe składniki, nie każdej użytkowniczce przypadną do gustu. Mnie jednak te aspekty do kosmetyku nie zrażają. Oprócz uzależniającej woni orchidei odpowiadają mi: konsystencja, wydajność i trwałość olejku. Dla utrzymania nuty zapachowej można użyć sprayu z serii Black Orchid. Olejku używam na dekolt, przedramiona, końcówki włosów. Służy mojej suchej, skłonnej do podrażnień skórze. Trudno mi jednak ocenić jego kompleksowe działanie na skórę. Nie jest to bowiem dla mnie kosmetyk do codziennego odżywiania całego ciała, do masażu go sobie "żałuję" i używam tylko wtedy, kiedy mam ochotę czuć na sobie piękną woń czarnej orchidei.Na Black Orchid poluję w promocjach, kupuję wtedy duet- spray i olejek. Wystarczają mi na długo.

Nie wiem jak się sprawował dodany do kąpieli, ponieważ tego nie próbowałam, używałam jako olejku do ciała i tu sprawdzał się trochę topornie... Nie było łatwo go rozprowadzić, miał jakąś taką tępotę w sobie, nie wiem jak lepiej to określić. Nawilżał bardzo porządnie, opakowanie świetnie dozowało produkt, zapach na plus. Na pewno nie dusił i nie przeszkadzał. Czy kupię ponownie? Chyba nie, przez to jak się go aplikowało. Może sięgnę po balsam albo masło do ciała.

Olejek jest po prostu fantastyczny, zresztą podobnie jak inne produkty z tej linii zapachowej. Cudownie nawilża, wygładza i uelastycznia skórę. Jednak to co według mnie sprawia, że jest numerem 1. to jego zapach, sprawiający że masaż z jego użyciem to istna rozpusta dla zmysłów oraz relaks. Nakładając ten magiczny olejek na ciało osobiście mam wrażenie jakbym znajdowała się na sesji SPA:) Zdecydowanie polecam!

Uwielbiam olejki do kąpieli, o czym wie moja przyjaciółka, która podarowała mi zestaw kosmetyków Organique właśnie z tym produktem :) To było moje pierwsze zetknięcie z marką powodujące miłość od pierwszego użycia i lekki żal, że zaczęłam ich używać dopiero teraz. O dziwo olejek Organique wyparł z łazienki mojego dotychczasowego ulubieńca z Ministerstwa Dobrego Mydła - olejek migdałowy. Jest nieziemski jeżeli chodzi o działanie i zapach. Ja osobiście używam go wyłącznie do kąpieli i nazywam to rozwiązaniem dla leniwych lub zabieganych, którzy nie zawsze mają czas nabalsamować całe ciało. Po kąpieli z dodatkiem olejku ciało jest miękkie, gładkie, delikatnie nawilżone, nigdzie nie widać przesuszenia ani spięcia. Skóra jest zadbana i wygląda ładnie. Do tego niebanalny i nienachalny, ciepły, kwiatowy zapach - delikatny i niemal niewyczuwalny na ciele po wyjściu z kąpieli (co dla mnie jest zaletą, ponieważ nie koliduje z zapachem perfum). Jestem przeczulona na zapachy kwiatowe, które często są dla mnie stęchłe, a ten jest prawdziwie relaksujący. Oczywiście należy uważać na włosy podczas takiej kąpieli, bo mogą wyglądać na lekko przetłuszczone po kontakcie z produktem, ale to normalne przy tego typu kosmetykach. Pojemna i zgrabna 250ml butelka z wydajną formułą, do kapieli wystarczy dosłownie kilka kropli, więc myślę, że jeszcze długo będę mogła się nim cieszyć.

Olejek od Organique należy do moich ulubionych, wspaniałe się rozmasowuje, zostawia uczucie nawilżanie skóry, nie pozostawia tłustej warstwy i przede wszystkim pachnie NIEZIEMSKO! Uwielbiam ten zapach orchidei, czasem smaruję nim szyję zamiast perfum ???? słodki, niejednoznaczny, głęboki i tajemniczy, bajka! Jako olejek do kąpieli go nie stosowałam, ale podejrzewam, że sprawdzi się równie dobrze

Kilka miesięcy temu dostałam kulę do kąpieli Black Orchid firmy Organique. Zakochałam się wówczas w tym zapachu więc teraz na fali świątecznych zakupów postanowiłam sprawić sobie kilka produktów z tej serii. Olejek w ładnej, wygodnej butelce, ogólnie cała seria Black Orchid projektem graficznym przypomina mi kosmetyki z Body Shop'a. Olejku używam do masażu, gdyż do kąpieli kupiłam sól gruboziarnistą z tej serii. Olejek natłuszcza, nawilża i pachnie dla mnie zniewalająco. Zapach utrzymuje się na skórze bardzo długo. Zapach moim zdaniem bardziej dla dojrzałej kobiety, pewnej siebie niż nastolatki. Zapach jest dość specyficzny więc przed zakupem całego zestawu lepiej spróbować najpierw np. samą kulkę czy mydełko żeby nie być zaskoczonym. Zapach jest z tych które się albo kocha albo nienawidzi. Ja go uwielbiam.