Burza włosów gwarantowana.
Jako że często myję włosy, równie często sięgam po suszarkę – produkt, który ochroni mnie przed jej szkodliwym wpływem, a zarazem będzie klasycznym produktem do stylingu brzmiał jak wybawienie.
Pianka ma śliczny zapach – pachnie słodkim kwiatem wiśni, co szalenie umila jej stosowanie. Nie jest to zapach dominujący, nie narzuca się ani mi ani otoczeniu, choć jest wyczuwalny z bliska i przy poruszaniu się (no, głową ;)).
Pianka jest bardzo gęsta, zbita, nie ma mowy żeby spłynęła z dłoni. Trzeba nauczyć się odpowiednio ją dozować – za duża ilość powoduje, że włosy są ciężkie, sklejone, szybciej wyglądają nieświeżo (zdarzyło mi się to za pierwszym razem). Dla mnie idealna ilość to porcja z jednego naciśnięcia dozownika.
Moje włosy są cienkie, delikatne – przez to, choć jest ich dużo, zawsze brakuje mi objętości. Ważne jest też dla mnie, żeby kosmetyk ich nie obciążał, nie oblepiał (a do tej pory pianki miałam za takie obciążacze i nie sięgałam po nie zbyt często).
Wella jest idealna do stosowania na mokre włosy – aplikuję ją na włosy, grzebieniem rozprowadzam „po długości” i odrobinę przy skórze głowy, następnie suszę. Efekt? Burza włosów. Włosów uniesionych, elastycznych, z pięknym, naturalnym połyskiem, do tego bardzo mięciutkich. Dobra jest też na suche włosy, kiedy rano chcemy odświeżyć fryzurę czy nadać włosom życia.
Co dla mnie najważniejsze to to, że pianka nie skleja włosów, nie sprawia, że stają się tępe czy sztywne. Są za to uniesione, elastyczne, wyglądają na grubsze, mocniejsze. Fryzura zachowuje swój kształt obojętnie czy noszę czapkę czy kładę się na poduszce – nie ma żadnych odkształceń. Wella nie powoduje szybszego przetłuszczania się włosów (pod warunkiem, że nie przesadzimy z ilością) daje się dobrze wyczesać, nie pozostawia osadu.
Przez fakt, że niewiele jej trzeba dla osiągnięcia efektu, na którym mi zależy, myślę, że będzie bardzo wydajna.
Kolejny plus to szata graficzna – Wella przeszła zmianę na plus. Przyjemnie mieć taki kosmetyk na półce.
Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego