Yves Rocher Ode à l`Amour (balsam do ciała) 

Stosowalam go tyle ile mialam dostep do katalogu zeby go zamowic.. To mleczko to cos pieknego, bylam nim zachwycona, moje cialo pieknie pachnialo :) i nie tylko mi slinka ciekła na jego zapach ;) do tego drobinki mieniace sie w sloncu lub na imprezie i delikatnie uwalniajacy sie zapach slodyczy.. dla mnie BOMBA! Używam tego produktu od: 2 lata (uzywalam) Ilość zużytych opakowań: 3 szt

uwielbiam ten zapach, utrzymuje sie dośc dlugo na ciele. Balsam ładnie nawilża , wygładza, a drobinki sa rewelacyjne, mogłyby byc tylko troche mniejsze. Polecam Używam tego produktu od: co jakis czas do niego powracam Ilość zużytych opakowań:

W tym mleczku,bo to mleczko perfumowane a nie balsam zakochałam się 2 lata temu w wakacje kiedy zobaczyłam je u koleżanki. Później od tej samej koleżanki dostałam je w prezencie i mój zachwyt lekko opadł głownie dlatego,że lato się skończyło i zabrakło okazji do jego stosowania. Mleczko nie ma właściwie żadnych właściwości pielęgnujących,więc nie wyobrażam sobie stosować je jako balsam na całe ciało.Owszem spełnia się jako zastępnik perfum na imprezie wakacyjnej,bo pięknie pachnie a drobinki wyglądają fajnie na opalonej skórze dekoltu. Czasem smaruję nim ręce kiedy chcę przypomnieć sobie jego zapach,ale tylko w domu,bo te drobinki jednak są widoczne i zostają na wszystkim czego się dotknie.Podsumowując;fajny letni gadżet i nic więcej. Używam tego produktu od:2 lat Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1(pewnie już się skończyła data ważności,ale konsystencja i zapach są ok,więc nie wyrzucam;)

Balsam z serii Ody do Amorka przypadł mi bardziej do gustu niż perfumki. Przepysznie rozkwitał na skórze uwalniając smakowity zapach malino - porzeczek przypruszony jakąś miłą nosu słodkością. Skóra ślicznie po nim pachniała jeszcze przez długi czas. Nie bardzo zastanawiałam się wówczas nad jego właściwiościami nawilżająco-odżywczymi, bo tez chyba nie o to w tym wszystkim chodziło. Najważniejszy był ten aromat. Może nie zawsze tylko pasował mi tak do końca ten brokacik, nie trzymał się jednak jakoś bardzo uporczywie skóry. Bardzo trwałe, właściwie nie trzeba było już doprawiać perfumami. Zapach balsamu różnił się od perfum tym, że był nieco bardziej miękki i zmysłowy, bardziej mi odpowiadał. Tubka jak tubka, natomiast bardzo spodobał mi się jej różwiutki kolorek! Używam tego produktu od: 2001 Ilość zużytych opakowań: tylko 1 :(

Perfumy z tej linii uwielbiam od lat ale balsam troche YR nie wyszedł. Zapach za intensywny jak na balsam - przynajmniej dla mnie. Brokat mnie wkurzał strasznie - nie mogłam "nabalsamować" się rano i gdzieś wyjść bo wyglądałam po prostu tandetnie a wieczorem znowu wszystko szło w pościel. Używałam go tylko jak wychodziłam ze znajomymi poszaleć wieczorem. Wtedy mogłam troszkę się świecić no i przedłużał trwałość zapachu perfum. Innego zastosowania dla niego nie znalazłam, a że używałam sporadycznie (czyli w weekendy) to nie mogę określić jego działania nawilżającego. Używam tego produktu od: rok temu Ilość zużytych opakowań:jedno

Przede wszystkim urzekł mnie śliczny i trwały (!) zapach, no może troszkę zbyt intensywny. Bardzo przyjemnie się używa tego balsamu. Działanie nawilżające - jest, ale nie jakieś nadzwyczajne. Wygodna duża tuba. Brokatu mogłoby być mniej.. Używam tego produktu od: jakiegoś czasu Ilość zużytych opakowań: 1

Lubię zapch perfum z tej linii ale balsam jest trochę nieudany. Widać, że głuwnym jego atutem ma być zapach a nie pielęgnacja- dla mnie dziwna konsystencja, no i podrażnił mi skórę po depilacji:( poza tym welkie drobiny brokatu sprawiają, że wygląda się dość tandetnie. Używam tego produktu od:roku Ilość zużytych opakowań:1

Bardzo ładny zapach, super konsystencja, delikatne mleczko, które świetnie sie rozprowadza. Tylko pytam po co ten brokat? To dyskwalifikuje ten balsam. Nie mozna go uzywac na co dzień. A tuba duza, wygodna, łatwo balsam sie a niej wydobywa. tylko ten brokat psuje cały efekt. Używam tego produktu od: dawna Ilość zużytych opakowań: kilka

Używałam jakiś czas temu w duecie z wodą toaletową, baaardzo milutko wspominam. Śliczniutki, urzekający zapach, pielęgnacja też OK, gwiazdkę odejmuję za zbyt duże brokatowe drobinki rozświetlające. Używam tego produktu od:... Ilość zużytych opakowań:1

Mocno napachnia. Zapach ładny, więc okej. Mocno nabłyszcza - giga DROBINY brokatu. Właściwości pielęgnacyjne - w normie. Może być. Kurczę, już prawie zapomniałam, że używałam. Używam tego produktu od:średni czas do zużycia balsamu Ilość zużytych opakowań:1

Balsam super. Cudnie nawilża. Pachnie przepięknie i zapach ma dość trwały. Opakowanie bardzo ładne i wygodne (tuba mi służyła dość długo do innych balsamów na podróż) Używałam oczywiście w komplecie z wodą, ale na noc np. musiał radzić sobie sam i pachniał ślicznie. Niestety..efekt psuje i aż na dwie gwiazdki w dół, ogromniasty brokat. To jakaś pomyłka! Na dzień to mi trochę wstyd było go używać a na noc ten brokat drapał...no to już kompletna dyskwalifikacja. Dlatego szkoda...wielka szkoda:( Używam tego produktu od: ooo...parę lat temu Ilość zużytych opakowań: jedno

Cudowny balsam. Używam jako uzupełnienie wody tolaletowej lub solo. Znakomicie nawilża skórę, która błyskawicznie staję się gładka i aksamitna w dotyku. Ma cudny zapach (słodycz z nutą czarnej porzeczki-mniam), który bardzo długo utrzymuje się na skórze (zastosowany na noc powoduje, że do porannego prysznica otula mnie jego zapach). Dobrze się wchłania, jest w miarę wydajny. Jedyny minus, jak dla mnie, to dodatek obrzydliwie wielkiego brokatu:( Skóra miast sprawiać wrażenie rozświetlonej, wygląda jak wymalowana na karnawałową zabawę. Używam tego produktu od:bodaj 4 lat Ilość zużytych opakowań: sporo

Po okropnych zapachowych doświadczeniach z "Ode au reve" (wersja niebieska) skusiłam się różowiutki balsamik "Ode a l'amour". I bardzo mi odpowiada! Zapach, jak już napisano, charakterystyczy ale sympatyczny. Balsam dobrze nawilża, można od razu zakładać ubranie, drobinki ładnie rozświetlają skórę, konsystencja kosmetyku płynna ale mi to odpowiada. Czuję coś jakby woń czarnej porzeczki. Myślę, że skuszę się jeszcze na żel pod prysznic z tej serii ale na wodę toaletową już nie!

Kupiłam go jako uzupełnienie mojej ukochanej wody toaletowej z tej samej linii zapachowej... i pokochałam go tak samo jak tą wodę. Prześliczny aromacik, bardzo dobre nawilżenie i zmiękczenie skóry a na dodatek te uroczo połyskujące drobinki.. Gdyby nie cena kosmetyk ten stałby się moim podstawowym produktem do pielęgnacji ciała. Ma przyjemną półpłynną konsystencję, fajne opakowanie (łatwość aplikacji z wygodnej tuby). Same zalety..Więc polecam.

Balsam miodzio po prostu :) Urzekający zapach, który chciałoby się wąchać cały dzień, super szybko się wchłania, pozostawia po sobie malutkie drobinki, delikatną skórę i uczucie świeżości. Ładnie opalizuje. Polecam wszystkim bez wyjątku! :)

Superacki balsam, z fantazyjnymi srebrnymi drobinkami jak sądzę.Pięknie wyglada na opalonym ciele. Zachwycil mnie zapach/ja mam rozowy ode amour/ nie pozostawia żadnej lepkiej, czy tłustej warstwy na skórze, a nadspodziewane szybko sie wchlania. Z tego tez względu świetny na lato, na imprezki. Zapach jest zmysłowy i taki właśnie wesoly, i nie wyobrażam sobie, że ten zapach dla kogos może być męczący, podoba mi sie bardzo.

Bardzo lekki, łatwo się rozprowadza, skóra po nim jest delikatna i miła w dotyku :) Zapach mi się podoba, ale jest charakterystyczny, wiec nie każdemu musi. Małe drobinki, chociaż wydają mi się odrobinę zbyt "brokatowe" , wolałabym taką mgiełkę :D Fajny bajerek, zapach utrzymuje się długo, fajnie mieć pelniejszą wersję (w sensie kosmetyki o tej samej nucie zapachowej) i sobie używać wspolnie :) Polecam!

zapach utrzymuje sie dluzej niz po uzyciu perfum. Nawilza dosc dobrze, ale nie nalezy go stosowac jako codzienny balsam ze wzgledu na brokat. Ja uzywam go tylko przed "wielkim wyjsciem" smarujac nogi, rece i dekolt. Ladnie sie wtedy blyszczy skora i ladnie pachnie. Dla kogos kto chce "balsam na codzien" polecalabym cos innego.