Zrób sobie krem Peeling ze skały wulkanicznej 

Kupiłam dla odmiany, bo zwykle zamawiam korund, ale tak średnio przypadł mi do gustu. Miał być alternatywą dla peelingu do twarzy, stał się alternatywą dla peelingu do ciała. Jest to taki pokruszony pumeks. Ma dość duże, ostre, drobinki co nie do końca mi pasuje. Zdzierać zdziera, ale nie tak dokładnie jak korund. A nawet nie tak dokładnie jak drobinki kawy. Ale zdecydowanie lepiej niż np. peeling cukrowy. Jest dość ostry i trzeba uważać, żeby się nie podrapać za mocno. Zużyłam do ciała, dodając go do żelu pod prysznic. Sprawdził się dobrze, ale nie jest faworytem. Podsumowując, to peeling gruboziarnisty. Bardzo wydajny. Fajna sprawa, bo można dodać go do dowolnego kosmetyku i uskuteczniać złuszczanie. Moim faworytem jest peeling kawowy, ale jeśli chodzi o tradycyjne peelingi do ciała (na przykład cukrowe) to rozwiązanie z tym produktem zdecydowanie wygrywa. Tu można sobie samemu regulować moc złuszczania. Jednak ta jego grubość jest dla mnie na minus, wolałabym, żeby był ciut bardziej zmielony, dlatego nie wiem czy kupię go ponownie.

Zanim przejdę do recenzowania- nie wiem, czy jeszcze go kupię ponieważ jest bardzo wydajny i baaaaardzo powoli go ubywa. Ten peeling to zdzierak nad zdzieraki. +Gruboziarnisty +Bardzo ostry +Peelinguje dokładnie jak nic innego +Wygładza i ujędrnia jak mało co +Drobinki są stałe więc można się nim masować ile ma się siłę i ochotę- nie rozpuszczają się +Spłukuje się bez problemów Wiele z tych zalet może być jednocześnie wadami, jeżeli peeling wykonujemy zbyt mocno i nie mamy wyczucia. Można się wtedy z łatwością nabawić podrażnień a nawet obtarć jak po spotkaniu pierwszego stopnia z asfaltem- miałam takie na twarzy. Nic przyjemnego. -Trzeba więc z nim bardzo ostrożnie się obchodzić. -Podrażnia moje ręce. Są delikatne i suche, a peeling naprawdę ostry. Używam go rzadko, łączę z kremowym żelem pod prysznic. Jest naprawdę dobry ale tylko raz na jakiś czas. Polecam spróbować- byle delikatnie ;) Używam tego produktu od: Ponad roku Ilość zużytych opakowań: W trakcie 1 opakowania 40 g

!Jestem recenzentem! Kupiłem ten peeling, ponieważ chciałem mieć coś mocniejszego. Mam niby wrażliwą skórę, ale tylko na chemię, sama w sobie jest normalna, dobrze znosi ostre drobinki. + cena + wydajność (jest mega, ćwierć łyżeczki na porcję żelu do mycia twarzy i to i tak jest za dużo) + dostępność (tylko ZSK, ale przy zamówieniu co pół roku...) + nie podrażnia + przyspiesza wchłanianie wszystkich możliwych specyfików + zauważyłem nawet spowolniony odrost zarostu :D (normalnie co 3-4 dni, a prz stosowaniu 3 razy w tygodniu goliłem się nawet co 5 dni, nie wiem jakim prawem) + zapach, a raczej jego brak Nie jest to ideał, ale na pewno wart wypróbowania. Mi krzywdy nie zrobił. Używam tego produktu od: 3/4 roku Ilość zużytych opakowań: Cały czas męczę 100 ml

Zalety : - Cena. - Dostępność. - Poprawia krążenie. - Całkiem dobrze zdziera. - Poprawia wchłanianie kremów/serum. - Bardzo wydajny. - Wygładza. - Dobrze oczyszcza. - Usuwa suche skórki. - Bez żadnych wypełniaczy, tylko wyżej opisany składnik. Wady : - Nieprzyjemnie się użytkuje. Drobinki są całkiem spore i ostre. Podsumowując - nie wiem czy kupię ponownie. Drobinki są zbyt duże i ostre. Do ciała sprawdza się świetnie, do twarzy zdecydowanie wolę korund. Mimo to polecam wypróbować - cena to groszowa sprawa a produkt wydajny. Używam tego produktu od: dawna. Ilość zużytych opakowań: jedno 50 ml.

przeczytałam o nim na blogu Idalii, jej zachwyty od razu mnie zaintrygowały :) pomyślałam że skoro i tak miałam robić zamówienie na zsk to dlaczego nie spróbować? 50 ml to dużo, ale w końcu to tylko 4 zł jeśli to będzie niewypał. w pracy nie wytrzymałam i otworzyłam dopiero co odebraną paczkę. pudełeczko solidne, musiałam użyć trochę siły, ale to dobrze, przynajmniej w podróży samo się nie otworzy :) "to? ta drobnica jest taka rewelacyjna?" zupełnie mi to nie pasowało. wieczorem wymieszałam z odrobiną olejku i zaczęłam zdzieranie. ach, cóż to był za zabieg :D aż nie chciało mi się przestawać i zmywać. mimo że bardzo lekko dociskałam to cudnie drapało - nie za mocno, nie za słabo. po zmyciu wszystkich drobinek nie mogłam przestać dotykać swojej buzi. co za gładkość! inne peelingi niech się schowają! żaden nigdy mi czegoś takiego nie zapewnił! stanowczo moje KWC :) Używam tego produktu od: 1 miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1 (w trakcie)

Na ZSK swego czasu robiłam bardzo często zakupy, niestety po pewnych feralnych zakupach zrobiłam sobie przerwę i robiłam zapasy w innych sklepach z półproduktami kosmetycznymi. W peeling wulkaniczny zaopatrzyłam się w grudniu, używałam go raz bardzo często a raz prawie w ogóle, ponieważ stan cery nie pozwalał mi na peelingi mechanicznie. Ten mnie oczarował, ponieważ: -jest bardzo ostry, słabszy niż korund, którym można sobie zrobić krzywdę. To co mi się podoba, to fakt, iż czuć jego drobinki bardzo intensywnie - to znaczy można regulować jego ostrość. O ile korund jest bardzo delikatny i po pewnym czasie dopiero pali nas skóra - peeling wulkaniczny daje znać od razu o tym, że przesadzamy z tarciem. Niezastąpiony zdzierak, ostry, tak jak lubię. -kolejnym plusem jest jego sypka forma, można go dostosować do potrzeb własnej skóry, ja zazwyczaj mieszam go ze zwykłym żelem do mycia twarzy, zdarzało mi się z kwasem hialuronowym i olejkami, ale czy robiłam to a pierwszy sposób czy na drugi efekty były takie same. -idealnie oczyszcza, tylko po nim mam uczucie idealnej świeżości -usunie wszystkie suche skórki, nie ma szans, żeby coś się uchowało, czasem używam go także do ust, gdy borykam się z nasilonym problemem łuszczącej się skóry -skóra po jego użyciu jest delikatnie zaczerwieniona, ale nie oszukujmy się, po każdym peelingu mechanicznym skóra tak reaguje. Także bezsensem jest obwinianie go za coś, czego nie sposób zmienić - na własne życzenie szorujemy nim twarz. -nie podrażnia, ale czasami można zajść za daleko i za bardzo przyszorować. Na strefę T, dekolt i szyję wcale go sobie nie żałuję, jednak na policzki wolę nałożyć jego znikomą ilość bądź nie nakładać go wcale i nałożyć peeling enzymatyczny -drobinki nie rozpuszczają się, bardzo mi się to podoba, ponieważ daje to więcej możliwości wykorzystania peelingu -do ciała jest trochę zbyt delikatny, jednak zdarza mi się go dodać do olejku czy żelu i w tn sposób mam scrub do ciała -świetny jako peeling do rąk, chociaż w tej kwestii mam lepszego faworyta -iście wydajny, używam go od grudnia i mam jeszcze ponad 2/3 opakowania.. Na pewno kupię ponownie, polecam gruboskórnym i osobom nie bojącym się prawdziwego oczyszczenia skóry twarzy :) Używam tego produktu od: od pół roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Niestety popsuje mu ogólną ocenę :) Po otwarciu pojemniczka wydaje się, że to substancja konsystencji mąki, o delikatnym działaniu . Jednak po rozrobieniu (dodaje trochę wody różanej i jakiegoś oleju) podrażnia cerę. Mogę go nałożyć na twarz, jednak kiedy zaczynam nawet lekko masować od razu piecze i boli. To prawda, że usuwa martwy naskórek i odświeża skórę, jednak moją również podrażnia. Po zmyciu skóra jest zaczerwieniona i piecze. Będę musiała go zużyć na ciało, chociaż tutaj niezmiennie stosuje peeling kawowy Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: cały czas pierwsze

juz po pierwszym uzyciu buzia gladka i oczyszczona. Stosuję go razem z olejem arganowym albo olejem makadamia (wtedy bardzo ładnie się rozciera). Nigdy wcześniej nie byłam tak zadowolona z działania peelingu. Jest bardzo drobny, ale daje niesamowite efekty. Przy mojej problematycznej i zarazem wrazliwej cerze bardzo ciężko o dobry kosmetyk dlatego daje mu 5 gwiazdek:) drogeryjne peelingi mechaniczne i enzymatyczne moga się schować Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno

Niewiem czemu moja wczesniejsza recenzja została usunęta,strasznie frustrujące jest to ciągłe usuwanie recenzji i trzeba pisac od nowa ale do rzeczy: Peeling jest: +Tani jak barszcz 4 zł za 50 ml i 7 zł za 100 +bardzo wydajny +drobno zmielony jak mąka moze się wydawac że będzie słabo zdzierał ,ale jest bardzo dokładny i świetnie wygładza +czysta zmielona skała wulkaniczna bez zbędnej chemii +Efekt jest naprawde świetny skóra jest idealnie wygładzona,nie mogłam przestac jej dotykac:-) +mozna wymieszac go z żelem czy miodem jak ja to robie poźniej stosuje glinke i buzia jest oczyszczona i gładka Już nigdy nie wróce do drogeryjnych peelingów tak więc z całego serca polecam :-) Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno niecałe