Apis, Bogactwo Miodu, Regenerujący krem z mleczkiem pszczelim i witaminami A i E

Produkt jakich wiele na rynku, wiele obietnic mało efektów. Używałam go kilka miesięcy temu i nie mogłam się doczekać aż go skończę. Używałam go na noc , nakładając dość gruba warstwe , ale rano nie było efektu nawilżenia takiego jak oczekiwałam, skóra była nieznacznie miekcejsza.

APIS - fajna firma nie testująca na zwierzętach, miałam ich kilka kosmetyków, są raczej dobrej jakości, ale ten krem niestety nie przypadł mi do gustu.

Punkt 1 - zapach - dla mnie za słodki. Żle reaguję na takie mocne słodkie zapachy - ale wiadomo że to bardzo indywidualna kwestia.

Punkt 2 - dostępność - zamawiałam przez internet (rzadko te produkty można dostać nawet w zielarskich sklepach, wtedy jeszcze nie było Helfy w moim mieście) co odebrało mi możliwość sprawdzenia np zapachu.

Punkt 3 - opakowanie dość duże a przydatność po otwarciu to 6 miesięcy, ciężko mi było go zużyć w tym czasie... Może dlatego że mi nie podpasował.

Punkt 4 - za tłusty - mimo że mam suchą cerę moim zdaniem do twarzy się nie nadaje. Wysmarowałam go jako balsam do ciała - tu sprawdził się dobrze bo ogólnie mam suchą skórę, ale po nałożeniu musiałam czekać jakieś 3-4 minuty aż się wchłonie...

Z ulgą właśnie zakończyłam zakupione opakowanie.

Ale nie zrażam się i będę szukała dalej czegoś fajnego firmy APIS.

Używam tego produktu od: 6 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

straszny. nie nawilza, tylko natluszcza cere. zapycha, tuz po uzyciu na czole pojawila mi sie "kaszka" wypryskow, co nigdy wczesniej mi sie nie zdarzalo. konsystencja tresciwa. zuzyje do ciala, bo do twarzy kompletnie sie nie nadaje. jedynym plusem jest zapach, bardzo mily, przyjemny. uzywalam kilka razy i zrobil wiecej szkod niz pozytku. skora sie po nim swieci niemilosiernie, wyglada na tlusta, krem w ogole sie nie wchlania. ogolnie nie polecam. Używam tego produktu od: kilka razyIlość zużytych opakowań: początek 1

[edit] szkoda ze nie mozna dac mniej niz pol gwiazdki. krem nie nadal sie nawet jako balsam do ciala. stalo sie cos co nie zdarzylo mi sie nigdy nawet przy "biedronkowych" produktach za grosze. otoz ten krem ZAPCHAL MI SKORE NA NOGACH! mam teraz wysyp syfkow na udach. ka-ta-stro-fa!

Kupiłam ten krem jako nocny zamiennik żurawinowego (cudo!), no i z powodu pięknego opisu i opakowania ;-)

Krem jak nazwa wskazuje jest dość treściwy, myślała, że się bezie lepiej wchłaniał, jednak na mojej twarzy zostawia lekki tłustawy film.

Ale na plus:
- koi,
-nie podrażnia,
-suuuper nawiża dłonie
-cena

Na minus:
-zapach moim zdaniem średni
-tłusty film
-cudownego rozświetlenia skóry nie zauważyłam.

szkoda, że wycofali mój nawilżający kremik z natura officinalis, raczej zużyję i więcej nie kupię, chyba, że skusi mnie wersja nawilżająca z kozim mlekiem (o czym pewnie zaraz napiszę;-)

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: nadal 1sze