Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Wody perfumowane męskie

Montale Paris Kabul Aoud EDP 

4,3 na 54 opinie
flame3 hity!
75% kupi ponownie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,3 na 5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Kupi ponownie: 75% osób
  • 2 września 2014 o 21:10
    Piekny agar
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Skuszona nutami postanowiłam nabyć kabula dla wypróbowania. Początek ciężki, przypominający dziegieć, następnie zapach robi się lekko słodkawy, czuć drewno gwajakowe, odrobinę kawy, jest ciepło, puszyście... Jak na Montala przystało trwałość wyśmienita, projekcja zdumiewająca, zpach mnie zniewolił, przepiękny oud, lepki i żywiczny. Z całą pewnością wart wypróbowania. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Maja102
    Maja102
    2 / 5
    19 lipca 2013 o 13:06
    Młodszy brat Afgana
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:rok lub dłużej
    napaliłam się na ten zapach po przeczytaniu recenzji, a kiedy wreszcie zdobyłam własne kilka ml spotkał mnie zawód. Gdzie ta kawa, paczula? Gdzie ten Oud? na mojej skorze Kabul Aoud to młodszy brat Black Afgano (ciekawe czy nazwa Kabula jest przypadkowa?). Mniej intensywny i oleisty, ale wciąż bardzo podobny. Niestety piękny afganowy początek ustępuję później miejsca mleczno-kremowej słodyczy bazy. Bardzo słodkiej słodyczy. Ani mroku, ani tajemnicy ani oud niestety nie czuję. Szkoda. Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: próbka
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 23 maja 2013 o 23:23
    Aksamitna abaja
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Dlaczego nie napisałam do tej pory recenzji Kabul Aoud? Ponieważ nosząc go zapominam, że jest coś takiego, jak komputer, i że świat poza moim nadgarstkiem istnieje. Z Oud Royal Armaniego było podobnie. Trudno pisze się w takich warunkach. Kabul Aoud zapewnia bardzo silne doznania- niewiele perfum potrafi owinąć noszącego, czyli mnie, szczelnym i wszystkoogarniającym kokonem. Kokonem albo abają z ciemnego, gęstego, lejącego się aksamitu. Wyobraźcie sobie, jak pachnie taka tkanina. Mechata, z wyraźną fakturą, w upale przejmuje słodkawy zapach ciała nosicielki, pochylonego nad kubkiem kawy. Kawy czarnej jak diabeł, gorącej, prawie nieposłodzonej i buchającej parą. Żadne tam latte, żadne espresso, to kawa po turecku, która nawet po dopiciu pozostawia na dnie osad z fusów, z których unosi się wytrawna, sucha woń lekko prażonych ziaren. Kawie w otwarciu towarzyszy ślad gorzkawych i suchych ziół, podobno jest to tymianek, oraz lekko mglisty, ciepły i odrobinę słodkawy gwajak, którego obecnością można się cieszyć aż do bazy. W sercu dołącza jeden z najpiękniejszych oudów świata. Intensywność tak drzewnego, że aż kapiącego od wonnej żywicy, nieseptycznego oudu, łagodzi słodycz wcale nie gwajaku, jak można by się spodziewać, lecz mirry, rozbuchanej w trybularzu do granic możliwości, ale możliwości zapachowych:) Bo dymu daje niewiele. Oud który jej towarzyszy, jest nieseptyczny, pozbawiony sanitarnych aspektów, o jednoznacznie drzewnej, ostrej i cierpkiej, lecz nie lizolowej naturze. Chciałabym spotkać więcej takich oudów. Za cień słodyczy oprócz mirry odpowiada ślad czekoladowej paczuli, ale jest to dosłownie muśnięcie. Jak muśnięcie rąbkiem długiej szaty. Kawa jest podawana w ciemnym pomieszczeniu, w którym lekko niedbale postawiono trochę ciężkich mebli kolonialnych. Z czarnego, niewykończonego, grubo ciosanego hebanu. Kobieta dopija kawę i rysuje coś niedbale cedrowym ołówkiem. Gwajak i heban, tworzą, pomimo pozornej twardości hebanu, bazę dość delikatną w charakterze. Całość jest zdecydowana, ale nie agresywna, ma miękkość, której nie spodziewałam się tu znaleźć. Miękkość kobiecego ciała. Kobieta pije, rysuje ołóweczkiem, nieważne co, i ma na sobie wykwintną, welurową abaję (można dopełnić ten obrazek jeszcze tatuażem z henny na stopach, złotymi bransoletami, żeby być absolutnie pewnym, że Kabul Aoud to zapach orientalny:)). Ta abaja to możliwość wykonania uniku, wtedy, kiedy tego potrzebujemy. Są takie chwile w życiu większości kobiet, kiedy nie dąży się do konfrontacji, face to face. Kiedy nie chce spotkać się sąsiadki,albo żony byłego pierwszego narzeczonego, które rozpowiedzą po całej dzielnicy, że nie użyłaś korektora. Nie zamierzam nikomu wmawiać, że Kabul Aoud potrafi zatuszować pryszcze. Ale po prostu czyni piękniejszą osobę, która go nosi. Chyba nie miałam piękniejszych perfum. Albo nie tyle piękniejszych, co bardziej korespondujących z moimi oczekiwaniami. Dym z trybularza wypełnionego mirrą, aksamit, oud, kawa i kobieta. Nieważne, że aksamitne abaje nie istnieją:)
    Produkt kupił/a w
    12 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 8 maja 2013 o 14:47
    Potęga nieświadomości i Jocelyn Pook
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Zapach nabyłam zupełnie spontanicznie. Poleciła mi go Przewspaniała Pani Stettke a ja zaufałam Jej gustowi, całkiem zbieżnemu z moim i w ciemno, znając jedynie nuty, kupiłam. To mój pierwszy pełny zapach Montale. Znałam Dark Aoud, polubiłam, jednak okazji do kupna jakoś zabrakło. Kabul daje mi nadzieję i wyrywa ze stanu błogiej nieświadomości. Pomimo, iż wielu zapachów nie znam i pewnie nie dane mi będzie ich poznać, zaczęłam już zauważać w pewnych kompozycjach objawy wtórności, schematyczność a czasami wręcz uwstecznienie. Wiele zapachów jest jedynie powtórzeniem tego, co kiedyś było, odświeżonym nowym bytem a jednak mocno naginającym nazwę "nowa kompozycja". Kabul daje mi nadzieję na to, że w kreatorach zapachów, Nosach, tych prawdziwych, wciąż drzemią niewyczerpane pokłady pomysłów i twórczych pasji. Jak podać oud, żeby się nie powtórzyć? Najlepiej w towarzystwie drewienka, skór i ziół. Ktoś powie "ale to już było"... ... jednak nie tak... ...nie w ten sposób... ...bo chodząc pod rękę z Kabulem nie widzę miasta, tylko las. Ciemny, mroczny, taki, do którego słońce dawno nie zaglądało. Wędrówka po takim lesie jest niebezpieczna, bo nawet drzewa zdają się żyć i obserwować każdy ruch intruza. To nie piękny, spokojny las rodem z Rivendell. To Mroczna Puszcza. W tej puszczy cień nie istnieje, bo musiałoby pojawić się tam także światło. Mrok gęstnieje, zdaje się być ciężki, niemal wyczuwalny, gęsty jak płyn, żyjący własnym życiem, miękki i aksamitny. W powietrzu przesyconym aromatem żywicy i drewna daje się wyczuć dym, ale ognisk nigdzie nie widać, choć... słychać trzask grubych polan doń wrzucanych. Odnalezienie właściwej drogi w tych warunkach wydaje się niemożliwe. Jednak dobiega skądś muzyka, ponura, mroczna, ale i fascynująca...można tylko podążyć jej śladem. To drogowskaz, który pozwoli znaleźć właściwą ścieżkę i ogrzać się w cieple ognia. Tylko czy warto opuszczać tę przyjemną i dającą skądinąd poczucie bezpieczeństwa ciemność? Mrok też ma swoje zalety, pozwala się ukryć i wyciszyć. Jednak muzyka również przyciąga. I tak trwa ta wędrówka, między mrokiem a pragnieniem światła, między tęsknotą za wdychaniem silnego aromatu lasu, a zapachem ogniska i dymu. Podjęcie decyzji wydaje się graniczyć z cudem i w efekcie... ...ale czy trzeba decydować?... Jeśli miałabym porównać Kabula do koloru, to byłaby to czerń: aksamitna, matowa, głęboka, węglowa czerń. Natomiast muzyka rozbrzmiewająca w lesie może być tylko Balem Maskowym Jocelyn Pook. Polecam kontemplację zapachu w otoczeniu takiej muzyki:) Nazwa: ładna, prosta Flakon: jak zwykle ładny Trwałość: ok. 7-8 godzin, choć przy wyższej temperaturze dłużej Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: próbki, obecnie cały flakon
    Produkt kupił/a w
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Zobacz także inne Wody perfumowane męskie

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.