Ingrid Cosmetics Automatyczna kredka do oczu z gąbką do rozcierania 

Tą krędkę do oczu otrzymałam jakiś czas temu jako gratis w mojej ulubionej drogerii. Mają tak, że powyżej pewnej kwoty zawsze coś dorzucą. Kredka jest w pięknym głębokim kolorze czerni. Jest wykręcana. Łatwo jest zrobić nią kreskę. Jednak nie jest trwała,rozmazuje się. Plusem jest umieszczona na drugim końcu kredki gąbeczka do rozcierania kredki.

Dobra jakościowo kredka. Jest automatycznie wysuwana co ułatwia aplikację bez konieczności ostrzenia kredki. Mocno napigmentowana. Intensywny kolor, który nie zmazuje się w ciągu dnia. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest dołączona do kredki gąbeczka. Ja używam kredki na górną powiekę i wykonuję smoky eyes. Dzięki gąbeczce mogę od razu rozblendować kredkę.

Idealna kredka, odpowiednia miękkość sprawia ze makijaż jest przyjemny w wykonaniu, kolor nasycony i trwały, gąbka na końcu kredki umożliwia rozmazywanie i tworzenie smoky :) Niska cena sprawia że zostaję przy niej na stałe :)

Kupiłam za przysłowiowe grosze w Hebe na jakiejś promocji. Zapłaciłam ok. 5 zł, więc nie miałam jakichś ogromnych oczekiwań, a jednak kredka okazała się bardzo fajna i pewnie jeszcze nie raz kupię ponownie. Wybrałam kolor 05 dark chocolate - ciemny, zimny brąz. Z dołączonej gąbeczki w ogóle nie korzystam, bo zasadniczo rozcieram kredkę przy pomocy pędzelka i cienia do powiek. Jednak fajnie że jest, jeżeli ktoś lubi rozcierać kredkę gąbką, to będzie zadowolony z tego, że ma taki gadżet w zestawie. Nie aplikuję jej w linii wodnej, bo taki makijaż nie jest tym co lubię. Zawsze podkreślam nią linię rzęs, zarówno na górnej jak i dolnej powiece, a następnie rozcieram kredkę cieniem. Jest wygodna w użyciu, dobrze napigmentowana, mięciutka, ale jednocześnie nie jest zbyt miękka i nie maże się. Trwałość jest bardzo dobra - trzyma się oka cały dzień i nie ma tendencji do zanikania po kilku godzinach. W zasadzie nawet gdy przychodzi moment demakijażu, to nadal widzę że ta kredka jest widoczna wzdłuż linii rzęs. Polecam. Fajny kosmetyk w bardzo przystępnej cenie.

Tanie kosmetyki zawsze budzą u mnie podejrzenie. Zachęcona dobrymi recenzjami postanowiłam wypróbować dany produkt, choć na półce drogeryjnej wyglądała...tandetnie. Nie oceniaj kredki po opakowaniu ! Choć wygląda na chińską tandetę okazała się porządnym produktem. Kredki nie trzeba temperować! Wiecie ile nerwów mi to zawsze przysparzało ? Nie ma nic gorszego niż wykonywanie tej czynności. W tym kosmetyku kredeczka ładnie nam się wysuwa i nie trzeba nic więcej robić. Uf ! Jest bardzo miękka i potrafi się złamać, ale to nic w porównaniu z łamaniem się kredek przy struganiu. Kredka sunie po powiece. Dosłownie. Jest miękka, co pozwala na ,,bezbolesną" aplikację. Mam wrażliwe powieki i przy twardych produktach odczuwam ich ,,drapanie". Nigdzie nie pozostawia prześwitów, nie trzeba jej poprawiać. Jest bardzo dobrze na pigmentowana, co gwarantuje nam efekt intensywnej czerni. Jedyne zastrzeżenia mam do gąbeczki, która jest bardzo twarda. Ciężko jest mi nią pracować przy rozcieraniu kredki, a efekt nie jest zadowalający. Trwałość także nie jest zła. Spokojnie wytrzyma cały dzień. Wiadomo, że przy potarciu ręką lekko się rozmazuje, ale możemy być spokojne, że efektu ,,pandy" nią nie osiągniemy. Jak dla mnie jest to nowe odkrycie, które zagości w mojej kosmetyczce na dłużej. Zapewnia nam wszystko co kredka powinna.

Kredka ma głęboki odcień czerni, wręcz węglowy. Jest miękka, rysowanie nią kresek na górnej i dolej powiece było bezbolesne. Dobrze roztarta nie odbijała się na górnej powiece. Kredka jest wykręcana co niesamowicie ułatwia używanie. Zakończona jest gąbeczką do rozcierania, owa gąbka jest twarda, więc precyzyjnie rozetrzemy kreskę czy wykonamy część makijażu smokey. Kredka jest bardzo wydajna, ale trzeba uważać by nie złamała nam się- jest miękka. Wystarczy odrobinę wykręcać. Fajna opcja dla osób, które nie potrafią lub nie lubią używać eyelinera, kreska zrobiona tą kredką jest równie intensywna i trwała.

Dostałam tą kredkę w prezencie od drogerii internetowej i dużo czasu przeleżała w szufladzie, zanim ją wypróbowałam. Zacznę od tego, że kredka ma odcień prawdziwej, głębokiej czerni. Długo trzyma się na oku, używałam jej i na dolną powiekę i na górną linię rzęs i czerń długo pozostaje czernią. Nie trzeba jej temperować, jest wysuwana. Mam wątpliwości co do tej gąbeczki. U mnie totalnie się nie sprawdziła. Myślałam, że ładnie rozetrze mi kreskę nad rzęsami, ale niestety nie rozciera jej wcale. Mimo to, kreska nawet bez roztarcia wygląda ładnie i nie rzuca się w oczy tak jak kreska zrobiona linerem. Daję 3 gwiazdki, bo myślałam, że gąbeczka będzie użyteczna i pomocna. Na rynku jest dużo podobnych kredek.

Wpadła w moje ręce przypadkowo, nie miałam wobec niej większych oczekiwań, a całkiem mocno ( pozytywnie ) mnie zaskoczyła! Opakowanie - wygląda na niepozorną i dosyć tandetną, a wcale taka nie jest. Sam wygląda nie jest tandetny, jest prosty, zwyczajny, ale bliżej mu do tanich produktów niż tych droższych. Sam plus zyskuje za to, ze jest wysuwana - nie trzeba się bawić w temperowanie. Dodatkowo dołączona gąbka dla osób którzy chcą się pobawić w efekt przydymionego oka. Gąbka jest dosyć twarda, jednak działa poprawnie. Efekty - dobrze napigmentowana, bardzo głęboka czerń. Wbrew pozorom znalezienie takiej kredki wcale nie jest taką łatwą sprawą ( a przynajmniej dla mnie ). Fajnie sunie po oku, jej aplikacja należy do tych całkiem łatwych i przyjemnych, nawet dla osób, które nie są wprawione, nie podrażnia oczu. Utrzymuje się długo, śmiało mogę nazwać ją trwała. Jednak mam tendencję do pocierania oka i wtedy dosyć łatwo się rozciera. Nie mogę powiedzieć, że się rozmazuje, bo nie daje efektu pandy, a jedynie się rozciera / lekko ściera i traci na pigmencie. Cena / dostępność - dostępne są głownie w mniejszych drogeriach za grosze w porównaniu do tego ile inne firmy chcą za zwykłe czarne kredki ( często z koniecznością temperowania). Aktualnie przerzuciłam się bardziej na eyelinery płynne, ale myślę, ze kiedyś do niej wrócę.

Oto dowód, że na dobrą kredkę nie trzeba wydawać kroci. + odkręcana + łatwa aplikacja + ładna wyraźna czerń, bez prześwitów + nie rozmazuje się + trwała + wydajna + niedroga -/ + silikonowa końcówka do rozcierania, troszkę od czapy, rozumiem zamierzenie, ale ja nie używam i mnie trochę drażni

+ niska cena + głęboki, czarny kolor + długotrwała - nie rozmazuje się w ciągu dnia + jest automatyczna + poręczna, łatwo się nią rysuje Jeszcze taki drobny, choć mało znaczący plusik, że Ingrid jest polską marką. :) Na temat gąbeczki się nie wypowiem, bo po prostu nie używałam i nie jest mi potrzebna, ale kredka spisuje się świetnie. Jak najbardziej polecam. :) Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: niecałe jedno

Kolejna rzecz z Ingrid w której jestem zakochana. I kolejna przez którą ubolewam, że nie mogę znaleźć tych kosmetyków w żadnej drogerii więc muszę zamawiać na Allegro. Jedyna kredka, która mi się nie rozmazuje i wytrzymuje długo. Ma piękny, głęboki czarny kolor. A od tego jest tania :) Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie chyba 3

Kupiłam ją w promocji w Hebe. Wczesniej nie kupowałam kredek z tej firmy, ale inne kosmetyki i owszem i sobie chwalę:) Kredka taka na codzień. Do podkreslenia oka. Kolor intenstuwny czarny. Łatwo się rysuje kreskę. Czasem wolę mocną, czarną kreskę do tego jest świetna. Czasem wolę trochę spuścić z odcienia i wtedy idealnie sprawdza się gąbeczka:) Tania, wydajna, miękka- mogłaby być ciut bardziej trwała:) Używam tego produktu od: ponad miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

kosmetyków do brwi miłośniczka nie jestem, i zazwyczaj to był jakiś..mazaj i tyle w temacie. nie dbałam o firmę i inne cechy - dla mnie bez róznicy. Może być tarrgowa kreda za 1 zł. Miałam z rimmela (taką podwójną biel-czerń) mam jej jeszcze trochę, tylko mnie znudziła...potem wpadła maybelline gratsowa colorama w dziwnym...bardzo dziwnym kolorku, ale idealnie wpasowała mi się w brwi. Super wyglądała...potem jakiś kit z bell i z Biedronki, cienie i ta oto kredka! Poleciła mi ją Pani z Hebe: promocja przy kasie-całe 5 zł bez grosza ;-) zachwalała tak długo, że na odczepnego ją wziełam. W aucie obejrzałam i stwierdziłam, że jest za ładna na taką cenę, więc to pewnie bubel. Następnego dnia maznełam brwi - fuck jaka czerń, przestraszona chwyciłam za chusteczki od..a raczej do demakijażu i NA CAŁE SZCZĘSCIE zatrzymałam się. W końcu jak się umalowałam to sprawdzę gąbeczkę. I i i i ... i to było to! Czerń straciła na intensywności, pięknie zaakcentowała moje brwi - stały się wyraziste i pełne. Trochę się bałam tego nowego looku, ale wszystko minelo po całym dniu "pochwał". Mój mąż coś zauważył, ale nie wiedział co; koleżanki zapytały gdzie robiłam henne, bo ładnie wyglądam;ktoś zapytał czy zmieniłam kosmetyczkę, a męża siostra zapytał, czy używam jakiejś odżywki dr brwi bo są mega! Ciężko mi było się przyzwyczaić, ale po 2...może 3 tygodniach stwierdzam, że faktycznie super się ta kredka spisuje. Stała się codzienną rutyną. Powinnam w takim razie wystawić hit KWC i kupować do smierci, a tak właśnie nie czuję;/ Wszystko ok, czarna wysuwana kredka, z drugiej gąbeczka... Bardzo długo się trzyma, nie rozmazuje się, nie ściera i nie przemieszcza. No i dalej mam jakieś ale! Może to ta chora kobieca logika? nie wiem, ale chętnie przetestuję jakąś inną. Dla potrzeb oceny na wizażu pomalowałam oczy, w tym przypadku jest beznadziejna. Czerń to szarość, która zbiera się w załamaniu powieki. Nie podoba mi się taki efekt i dwie czarne grube kreski sklejone/zbite w załamaniu powieki. Do malowania oczu - się nie nadaje. Kredka jako kosmetyk do brwi - jest bardzo dobra. Efekt jest świetny, ale wątpię, że spodoba się jasnym karnacjom. Mam z natury czarne brwi i rzęsy i prawie czarne oczy, więc u mnie nie gryzie się kolor z "otoczeniem" twarzy Kredka jako kosme Używam tego produktu od: 2-3 tygodnie Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego opakowania

Kredka automatyczna Ingrid jest bardzo trwała, nadająca piękny i intensywny kolor. Aplikację ułatwia wysuwany wkład kredki. Kontur oka jest bardzo dobrze podkreślony a spojrzenie nabiera wyrazistości. Posiada również gąbeczkę, którą można w razie potrzeby rozetrzeć kosmetyk na powiece. Same zalety, trwała, wydajna, tania. pozlecam! Używam tego produktu od: trzech miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno, w trakcie użytkowania

Kredka idealnie czarna, dobrze się prowadzi i rozciera gąbeczką, która jest na drugim końcu. Nie jest twarda ani tępa. Świetnie trzyma sie nie powiece i nie rozmazuje. Ostatnio zastępuje mi eyeliner! Małym minusikiem jest brak możliwości temperowania czubka, ale i tak daje radę i dostepność. Cena na tyle niska, że każdemu polecam wypróbować. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Pierwsza kredka, która trzyma mi się cały dzień na powiekach, nie rozmazuje i nie uczula! W dodatku za dosłownie grosze (no dobra, 3zł, ale to nie wygórowana cena w porównaniu do innych). Próbowałam wiele różnych kredek... Avon, Inglot, innych mało znanych marek, coś z Maybellin... wszystkie szybko się rozmazywały a niektóre uczulały. Przy tej nie ma takiego problemu! + wydajna + niedroga + nie rozmazuje się + nie uczula mnie + długo się trzyma + łatwo się aplikuje + estetyczna zatyczka, w dodatku kredka jest automatyczna, wiec nie ma szans na połamanie się, można schowa w torebce i na pewno będzie cała! Dla mnie po prostu rewelacja. Probówałam koloru Plum i jest ok (mam zielone oczy), ale chcę jeszcze kupić czarną i brązową. Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kupiłam ją w tanim sklepie za uwaga 2 zł :o Kosmetyk idealny dla początkujących, na niej właśnie nauczyłam się stawiać pierwsze kreski ;) :) wydajna :) dobrze się rozciera :) jest bardzo tania :) pędzelek nie gubi włosia ( miałam wersje z pędzelkiem ) :( nietrwałe opakowanie Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 1

Oczywiście, że kupiłabym ją jeszcze raz, ale to opakowanie - no trochę nie adekwatne do jakości. Fajnie, że kredka jest dobra, ale opakowanie...nieraz ocenia się po opakowaniu, jak i człowieka po wyglądzie i tutaj produkt sporo traci. Świetna gąbeczka rozcierająca, patent coraz częściej spotykany w kolorówce, co mnie cieszy Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: niecałe 1