Stapiz Acid Balance, Emulsja zakwaszająca do włosów farbowanych 

Stapiz, Acid Balance to specjalistyczna emulsja zakwaszająca stworzona z myślą o włosach farbowanych, które wymagają szczególnej troski. Farbowanie często narusza strukturę włosów, co może prowadzić do ich osłabienia i matowienia. Emulsja Stapiz działa, przywracając odpowiednie pH włosów, co jest kluczowe dla zamknięcia łusek włosa i ochrony koloru. Emulsja ma lekką konsystencję, która łatwo się rozprowadza i szybko wchłania, nie obciążając włosów. Dzięki zawartości protein mleka, włosy stają się mocniejsze i bardziej odporne na uszkodzenia. Ekstrakty roślinne dodatkowo nawilżają i odżywiają włosy, nadając im miękkość i elastyczność. Regularne stosowanie emulsji zakwaszającej Stapiz, Acid Balance sprawia, że włosy zyskują intensywny blask, są gładkie i jedwabiste w dotyku. Produkt ten jest doskonałym rozwiązaniem dla osób, które pragną zachować piękny, żywy kolor włosów na dłużej i jednocześnie cieszyć się ich zdrowym wyglądem. Obietnice producenta: Przywraca naturalne pH włosów, zamykając ich łuski po farbowaniu. Zapewnia intensywny blask i gładkość włosów. Chroni kolor przed blaknięciem, przedłużając jego trwałość. Wzmacnia włosy, nadając im zdrowy wygląd.

Słowem wstępu: mam włosy raczej średnioporowate, prościutkie. Kręcę/prostuję je raz na kilka tygodni. Suszę co kilka myć. Dodatkowo przyciemniam je w domu drogeryjną farbą. Kupiłam emulsję Stapiz po tym, jak dowiedziałam się, że zakwaszanie włosów po farbowaniu zamyka łuski włosów i wydłuża trwałość koloru. Dorwałam ją w lokalnej drogerii w śmiesznie niskiej cenie. Moje włosy ją KOCHAJĄ! Po prostu złoto w płynie! Po wyschnięciu/wysuszeniu, włosy są gładkie, sypkie i niesamowicie błyszczące :) Kupiłam, żeby używać tylko po farbowaniu, ale świetnie sprawdza się jako maska i tak ją stosuję co kilka myć. Ma jak na odżywkę/maskę dość rzadką konsystencję, przyjemny, słodki (ale nie mdły) zapach, który utrzymuje się potem na włosach. Będę polować na większą butelkę, bo na stałe zagości w mojej włosowej pielęgnacji! Na zdjęciu po prawej włosy "gołe", a po lewej po nałożeniu tej emulsji <3

Zakwaszającą emulsję od firmy Stapiz kupiłam z ciekawości, nigdy bowiem nie miałam do czynienia z produktem o takich właściwościach. Szczególnie jako posiadaczka włosów farbowanych poczułam się zaintrygowana. Odżywka zamknięta jest w fajnej, różowej buteleczce. Opakowanie jest fajne, cieszy oko, ale przede wszystkim jest wygodne w użyciu i odpowiednio dozuje kosmetyk. Konsystencja jest dość rzadka, ale jak informuje producent -jest to emulsja, a nie typowa odżywka. Nie jest jednak na tyle wodnista, by spływać z włosów bądź by były problemy z rozprowadzeniem jej. Zapach obłędny, lekko słodkawy, delikatnie utrzymuje się na włosach. Używałam produktu zgodnie z zaleceniami z etykiety. Najważniejsze, czyli działanie: pierwsze, co zauważyłam (już po jednej aplikacji) to miękkie i baaardzo błyszczące włosy. Łatwo się je rozczesuje, są sypkie, nieobciążone. Z biegiem czasu i regularnego stosowania spełniają się obietnice dotyczące pielęgnowania włosów farbowanych. Mam wrażenie, że kolor dłużej jest intensywny, a włosy nie rudzieją od góry po farbowaniu (a miewam ten problem bardzo często). Wydajność produktu niezła, bardzo atrakcyjna cena. Warto go mieć w swojej łazience.

Kupiłam ją z zamiarem używania po farbowaniu, ale jako odżywka do niefarbowanych włosów pewnie też się sprawdzi. Nie jest to bardzo regenerująca maska, raczej polecałabym do trochę przesuszonych włosów. Nawilża, wygładza, pomaga rozczesać włosy. Nie przeciąża ich - tylko tyle i aż tyle. Jest to dość rzadka odżywka, właśnie tak jak nazwał ją producent - emulsja, przez co nie jest zbyt wydajna. Ma miły, winogronowy zapach. Nie jest to kosmetyk, który odmieni waszą pielegnację, ale nie będziecie żałować jego zakupu.

Naprawdę fajny produkt. Faktycznie po jego użyciu, włosy są przyjemniejsze. Kupiłam litrowe opakowanie w świetnej cenie. Emulsja jest bardzo wydajna i fajnie pachnie.

zakupiłam odżywkę zakwaszajaca po przeczytaniu bardzo dobrych, a nawet rewelacyjnych opini na jej temat. Cena ok. 8 zł to niewiele wiec stwierdziłam ze wypróbuje ja na moich kapryśnych ostatnio włosach. Moje blond pasma, zniszczone rozjaśnianiem i prostowaniem od jakiegoś czasu wymagają szczególnego traktowania. Acid balance ma właśnie za zadanie poprawić kondycję włosów po zabiegach farbowania, trwałej, rozjaśniania. Włosy maja być po nim miękkie, lejące, odżywione, mniej piszące. Czy spełnia swoje zadanie? W jakimś stopniu tak, ale bez spektakularnego efektu Wow! Plus za zapach, rewelacja, uwielbiam takie a’la winogronowe zapachy kosmetyków. Konsystencja? Zbyt rzadka moim zdaniem, za bardzo spływa z włosów. Kilka razy używałam tej emulsji, raz trzymałam ok 3-5 min, raz ok 30 min, jednak niezależnie od czasu przez jaki miałam ja na włosach to bardzo na ich kondycję nie wpłynęła. Co prawda były bardziej miękkie, ale to by było na tyle. Po wysuszeniu dalej były średniej jakości i się zaczynały puszyć, mimo użycia dodatkowo olejku na końcówki.

Idealna emulsja do włosów puszących się i farbowanych - bardzo dobrze nawilża i odżywia włosy, dodatkowo zamykając strukturę włosa sprawia, że włosy bez problemu się rozczesują i są gładkie, miękkie w dotyku i pachnące!

Za takie małe pieniądze, takie dobre działanie! Wow! Problem z rozczesaniem włosów? Na pewno nie po tej emulsji! Poza tym emulsja wygładza włosy, nadaje im blasku i skutecznie usuwa puszenie! Jak dla mnie jest świetna! Nie stosuję jej zamiast maski, tylko po. Konsystencja dość leista. Zapach - mi się podoba, choć sztuczny.

Jest to dobry produkt w bardzo dobrej cenie. Gwarantuje 100% zadowolenie! Dlaczego?: + bardzo niska cena + przepięknie pachnie + praktyczne opakowanie + włosy się nie puszą + cudownie nabłyszcza i wygładza włosy + przedłuża trwałość koloru!!! + jest wydajny Niestety ja nie mogę non stop używać tego produktu, bo przetłuszcza mi włosy... Co jakiś czas do niego wracam, ale tylko na krotką chwilę.... Poza tym, jest to naprawdę dobry produkt, który godny jest dłuższej uwagi :)

nie nadaję się do używania kosmetyków, które trzeba stosować regularnie, bo inaczej efekty nie są wymierne; to nie dla mnie, bo ja z reguły wszystko w biegu... na to cudo trafiłam przypadkiem na perfumesco, na próbę zamówiłam o pojemności 300 ml.To co to potrafi....naprawdę szok. Pierwszy raz zastosowałam przed imprezą rodzinną i zebrałam sporo komplementów - włosy były przede wszystkim niesamowicie gładkie, błyszczące, pięknie pachniały i przez 2 dni się nie puszyły (potem umyłam włosy). Co prawda co jakiś czas je musiałam przeczesać, bo moje włosy mają tendencję również do plątania się, ale za te kilka groszy to naprawdę warto. Zamówiłam sobie teraz poj. 1 l, używam nie przy każdym myciu, ale zawsze po użyciu włosy wyglądają jak po profesjonalnych zabiegach fryzjerskich. MUST HAVE każdej kobiety

Najlepsza maska, z jaką miałam do tej pory do czynienia. Gwarantuje spektakularne wygładzenie nawet wysokoporowatych włosów, a przy tym ich nie obciąża. Must have dla posiadaczek gęstej, niesforne i suchej czupryny :) Jedyne, co mi się nie podoba, to zapach - takie "chemiczne winogrona", ale mimo tego nie odejmuje ani jednej gwiazdki, bo efekt jest niesamowity!

(werble) Lejdis and dżentelmens, to jest produkt który ODMIENIŁ MOJE ŻYCIE! chyba już nigdy się z nim nie rozstanę. moje włosy grają jakąś pieprzoną księżniczkę - nic nie robi na nich wrażenia, co niektóre produkty &quot;ujdą&quot;. a tu mamy kuźwa księcia z bajki który marudzenie rzeczonej księżniczki ukrócił. nie wiem, nie znam się czy nawilżył, czy zrobił to czy tamto. moje włosy wyglądają na okropnie zniszczone a jakby ktoś szukał rozdwojonych końcówek, to pozdrawiam. nie ma. taki efekt wizualny i tyle. po używaniu tego cudeńka po każdym myciu, nie muszę wiecznie związywać włosów w ścisłego koczka bo wstyd. mogę rozpuścić włosy i jakoś to wygląda. i pomaga trzymać kolor! :D Używam tego produktu od: 3msc Ilość zużytych opakowań: jedno duże

Emulsję zakwaszającą kupiłam przypadkowo robiąc zakupy na aukcji, zachęciła mnie niska cena i opinie na Wizaż. Opakowanie: zgrabna buteleczka, wygodna, estetycznie wykonana. Emulsja: dość rzadka, przez co może się zdarzyć żę użyjemy za dużo bo spływa z włosów. Zapach: mi się bardzo podoba, taki landrynkowo, winogronowy, dość słodki. Charakterystyczny, ale bardzo przyjemny. Działanie: używam jej od czasu do czasu, i obowiązkowo do pierwszego mycia po rozjaśnianiu włosów. Wygładza, dobrze się spłukuje, sprawia że włosy są przyjemne w dotyku i takie gładkie. Idealne dobranie z odpowiednim dla naszych włosów szamponem może zdziałać cuda. Za takie pieniądze naprawdę dobry produkt, który powinno się mieć jeżeli rozjaśniamy włosy. Jak skończę opakowanie na pewno kupię znowu, i może nawet skuszę się na szampon z tej serii. Używam tego produktu od: od ponad dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

używam go nie długo bo dopiero 2 tygodnie ale widzę plus +NIE ELEKTRYZUJE WŁOSÓW (co jest dla mnie mega ważne bo mam wiecznie naelektryzowane włosy) +ładnie pachnie +dostępny w necie i hurtowniach +cena niziutka +dobra konsystencja +wygładza podobno uszczelnia i kolor się dłużej trzyma ale tego jeszcze nie wiem - okaże się w trakcie;) minusów nie widzę jednak zobaczymy po dłuższym stosowaniu co z tego będzie Używam tego produktu od: 2 tygodnie Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Mam włosy farbowane i rozjaśniane blond, przesuszone i trochę zniszczone. Długie. _________________________ - byle nie od nasady, ale to wiadomo - włosy po użyciu (nawet pół minuty) są sypkie, lejące, mięciutkie - Nawilża, zmiękcza i reperuje (choć raczej doraźnie) - pachnie bardzo pięknie - konsystencja emulsji, łatwa aplikacja, wydajna - stosuję ok 2 - 3 razy na tydzień - włosy się nie uodporniły na nią - no i cena :) zadowala Używam tego produktu od: 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1szego

stosowałam wraz z szamponem z tej samej serii. radzę stosowac tylko po zabiegach koloryzacji itp. \\\\n \\\\n+ konsystencja \\\\n+ piękny zapach, który czuc na włosach bardzo długo \\\\n+poprawne działanie chociaż kupiłam maskę LEO cytrynową i szczerze efekt o wiele bardziej zadowalający. \\\\n+cena

Kupiłam oczywiście po przeczytaniu opinii na Wizażu. Od dłuższego czasu farbuję (rozjaśniam) włosy, więc zależy mi na domknięciu łusek włosa tak mocno, jak tylko się da. Odżywka + szampon Stapiz Acid Balance faktycznie w tym pomaga. Odżywki używam częściej, po szampon sięgam tylko i wyłącznie po farbowaniu. + dobra konsystencja, przyjemnie się rozprowadza + ładnie wygładza włosy, odczuwalnie je zmiękcza + wierzę, że zamyka łuskę włosa - kolor się dobrze trzyma, włosy po użyciu są miękkie, gładkie i błyszczące. Na drugi dzień nie ma efektu sztywnych włosów lalki, co zdarza mi się np. przy odżywkach Dove. + włosy są wygładzone, ale nie obciążone, ładnie się układają. + śmiesznie tania - ja kupiłam chyba za 4zł na all. + dwie pojemności do wyboru (ja mam małą buteleczkę) +/- zapach. Przy pierwszym użyciu pomyślałam &quot;Landrynki!&quot;, ale to faktycznie winogrono. Słodkie, chemiczne i landrynkowe winogrono. Minusy? Chyba nie ma :) Nawet opakowanie ma swój urok, nie wygląda jak produkt za 4zł. Zdecydowanie polecam, warto wrzucić chociaż to małe opakowanie do koszyka na allegro. Używam tego produktu od: kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: wciąż pierwsze, używam sporadycznie zależnie od potrzeb.

Mam w domu twardą wodę, dlatego kupiłam serię zakwaszającą. Plusy: *zmiękcza *nabłyszcza *pięknie pachnie, jak winogrona ;) Minusy: *oczekiwałam większego nawilżenia Nie wiem, jak sprawdza się na włosach farbowanyc, bo moje są naturalne. Ale ogólnie jestem zadowolona z całej linii. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego