Kiehl's Ultra Facial Cleanser Preparat do demakijażu i oczyszczania twarzy do każdego rodzaju cery

Ultra Facial Cleanser od Kiehl's okazał się dla mnie lekkim rozczarowaniem. W związku z ceną i składem spodziewałam się lepszego efektu. Produkt jest dość ciężki, a po spłukaniu nie czuję żadnego nawilżenia, mimo zapewnień producenta. Z pewnością nie zdecyduję się na ponowny zakup.

Coś ostatnio nie mam szczęścia do kosmetykow, dużo mi się trafia sredniaczkow. Tak też było i w tym przypadku, choć myślę że dużą rolę w odbiorze miały obietnice producenta i cena kosmetyku. Producent obiecuję zmycie makijażu oczu - no nie. Ten produkt nie nadaje się jako 1 etap dwuetapowego oczyszczania twarzy, nie nadaje się jako jedyny etap (jeśli macie makijaż). Spoko jest na rano i jako drugi etap oczyszczania po demakijażu. Myślę że bardzo niefortunnie jest obiecane zmycie makijażu. „Domycie” po demakijażu tak, ale no sorry - nic więcej. Cena też jak na myjacz wysoka - porównałabym do do takich typowych drogeryjnych produktów zwłaszcza ze u mnie niestety pozostawia skórę nieco wysuszoną. A cenowo to chce on być jako produkt z wyższej półki - no nie, tyle to dam za dermokosmetyk z apteki (dobry!!!) a nie za coś co jakoś dodatkowo nie poprawia stanu mojej skóry Żel do mycia ok, może nie na co dzień bo trochę wysusza przy codziennym stosowania rano i wieczorem. Ale na pewno nie zrobi Wam demakijażu:)

Kosmetyk bardzo ciężko było mi rozprowadzić na twarzy, ma jakąś taką silikonową formułę. Oczyszcza twarz, ale jest wiele lepszych kosmetyków w niższych cenach. Plus za to, że jest bezzapachowy i nie podrażnia skóry

Posiadam wersje w małej tubie, całe szczęście bo męczę się ze zużyciem. Emulsja strasznie piecze w oczy, pozostawia je czerwone, dla mnie to nie do zaakceptowania. Kilka podejść do tego produktu i za każdym razem to samo, dodatkowo swędzi mnie nos, podejrzewam ze coś mnie uczula w tym kosmetyku co raczej mi się nie zdarza. Powoduje łzawienie i jakby zamglenie. Produkt dobrze domywa, nie pozostawia resztek podkładu - oczy natomiast zmywam płynem dwufazowy i mocno zamykam co i tak nic nie daje bo i tak szczypią :( Plus za opakowanie, miękka tuba z której łatwo wydobywa się produkt. Konsystencja kremowa. Całe szczęście nie powoduje ściągnięcia a wtedy byłby całkowity dramat.

Żel jest naprawdę super i nie mam się do czego przyczepić. Moja skóra jest sucha, raczej bez innych problemów, ale wymaga porządnego nawilżenia i przemyślanej pielęgnacji, bo jeśli tylko poziom nawilżenia będzie niewystarczjący, będzie to widać. Produkt ma idealną konsystencję, jest gęsty, przez to rozprowadza się precyzyjnie i nie spływa, dobrze się pieni i domywa makijaż (stosuje mycie dwuetapowe), nie ma zapachu, dobrze się domywa, i serio nie powoduje uczucia ściągnięcia. Mój must have, wart swojej ceny, przy tym bardzo wydajny!

Emulsję zakupiłam w butiku pomimo dość sporych zapasów w domu. I uważam, że jest to dobry produkt do oczyszczania twarzy, chociaż nie daje mi totalnego efektu wow. Dobrze się pieni, skóra jest doczyszczona. niestety czasem też lekko ściągnięta. I właśnie ten efekt ściągnięcia trochę mi przeszkadza. Posiadam w swojej łazience produkty, które tego nie robią. Nie wiem czy zakupię go ponownie bo mnie aż tak nie zachwycił, ale jest na pewno warty zainteresowania zwłaszcza przy mieszanej czy tłustej skórze bo z kolei naprawdę dobrze oczyszcza skórę

Produkt spełnia swoje zadanie - oczyszcza twarz i zmywa codzienny makijaż, a nawet produkty wodoodporne. Niesamowicie wydajny - ilość ziarnka grochu w zupełności wystarcza do jednorazowego użytku. Troszkę wysusza, ale po oczyszczaniu i nałożeniu kremu nawilżającego nie niszczy cery. Zapach neutralny

Kiehl's Ultra Facial Cleanser dostałam w gratisie, był w jednym z boxsów. Według producenta żel ma za zadanie dokładnie oczyszczać skórę nie przesuszając ani nie pozbawiając jej naturalnych lipidów. Dodatkowo rozpuszcza nadmiar sebum, pozostałości makijażu i zanieczyszczenia a zrównoważone pH ma zapewnić skórze optymalny komfort. Wczytając się w skład już na drugim miejscu znajduje się Sodium Laureth Sulfate, składnik który jest dość agresywny i może powodować podrażnienia u wrażliwców. Posiadam żel w postaci miniaturki o pojemności 30 ml. Konsystencja żelu jest gęsta o jasnym perłowym kolorze i dobrze się pieni. Produkt kompletnie nie radzi sobie ze zmyciem makijażu, stosowałam go także w dwu etapowym oczyszczaniu twarzy i tu sprawdzał się trochę lepiej. Żel niestety bardzo wysuszał i podrażniał moją mieszaną cerę w szczególności w strefie ,U,dodatkowo czuć było ściągnięcie skóry na twarzy. Cieszę się iż mogłam go przetestować w mini formacie, raczej nie zdecyduje się na pełnowymiarowy produkt.

Cera tłusta + niedoskonałości Bardzo delikatny, nie podrażnia, bardzo dobrze usuwa makijaż, nie uczula. Nie zapycha i nie powoduje powstawania niedoskonałości. Jest bardzo bardzo wydajny! Już niewielka ilość wystarczy na umycie całej twarzy, dekoltu. Skóra po umyciu nie jest napięta i wysuszona. Używam go od paru lat. Polecam!

Kosmetyki Kiehls do tej pory znałam tylko z dość dobrych recenzji na Yt i ich sławetnego kremu pod oczu z awokado. Ja sama po nic nie sięgałam, bo dla mnie ceny trochę zaporowe, a jak już odżałowałam na ten krem pod oczy to się u mnie nie sprawdził. Ultra Facial Cleanser mnie jednak kusił. I chodziłam wokół niego i chodziłam, aż w końcu trafiłam w Douglasie na fajną promocję i kupiłam. I nie żałuję. Jakieś dwa miesiące temu zaczęłam lekkie testy i póki co nie mam zastrzeżeń. Konsystencja gęstego żelu, który po zmoczeniu zamienia się w super skuteczną piankę domywa wszystko. Bardzo dobrze sobie radzi ze zmywaniem makijażu, a jak potrzebuję mocniejszego żelu do mycia twarzy to sięgam właśnie po ten kosmetyk. Nie wysusza mi skóry, zostawia ją mocno oczyszczoną ale miękką i gładką. Nie stosuję go codziennie, ale zauważyłam że już odrobinka wystarczy na jedno pełno użycie. Więc jest bardzo wydajny. Zapach jest wyczuwalny, ale raczej delikatny i nie drażniący. Kosmetyk bez parabenów. Nie uczulił. Wrócę do niego w przyszłości https://www.instagram.com/p/CJYW90TMf56/

Produkt myję bardzo dobrze, wystarczy bardzo mała ilość na domycie całej twarzy. Dobrze radzi sobie z pozostałościami makijażu. Przy codziennym stosowaniu niestety wysusza. Dla skóry suchej normalnej może być za bardzo drażniący i wysuszający.

Pierwsze co zauważyłam to bardzo gęsta konsystencja. Na mycie twarzy (myję dwuetapowo, żel ten był myciem nr 2) używałam ilość niewiele większą od ziarenka zielonego groszku i naprawdę wystarczało. Pod koniec opakowania trudno jest wycisnąć żel ponieważ plastik jest dość twardy. Sam żel nie pachnie także myślę że osoby które nie lubią zapachów lub mają alergie - docenią to. Ja osobiście nie przywiązuje większej wagi do zapachu ale jednak trochę milej mi gdy ładnie delikatnie coś pachnie. Nie wiem czy powrócę do tego żelu. Dodam tylko że na pewno nie jest to delikatny żel - czuć po umyciu lekkie ściągnięcie skóry.

Cena kosmetyku jest powalająca, ale po krótkim polowaniu udało mi się go zdobyć po niższej cenie na vinted ;) Mam miniwersję i od razu stwierdzam, że żel jest tak ultrawydajny, że na pewno wysoka cena idzie w parze z wysoką wydajnością. Żel bardzo dobrze oczyszcza i nie szczypie w oczy. Pozbywam się z jego pomocą makijażu, ale też myję nim twarz rano. Lubię to, jaki jest gęsty i dobrze pieniący się. Po umyciu skóra jest miękka i dobrze oczyszczona. Chyba o to chodzi w żelu czyszczącym. Produkt praktycznie bezzapachowy. Bez parabenów. Kiedyś na pewno kupię ponownie.

Żel do mycia twarzy Ultra Facial Cleanser od Kiehl’s to jeden z moich ulubionych produktów do oczyszczania twarzy. Posiada zawiesistą, gęstą konsystencję, którą warto najpierw porządnie rozpracować w dłoniach. Po takim „wyrobieniu” produktu, żel zmienia się w miękką piankę, która zapewnia bardzo przyjemną aplikację oraz szybki i skuteczny demakijaż czy oczyszczanie. Do użycia potrzebna jest bardzo mała ilość, dlatego produkt wart jej swojej ceny, gdyż starcza na kilka miesięcy regularnego stosowania. Żel jest bezzapachowy. Skóra po myciu nie jest ściągnięta, wręcz czuć, że twarz jest miękka, gładka i nawilżona. Stosuje go jako pierwszy etap demakijażu (oleje nie należą do moich ulubieńców), bądź rano czy w dni bez make-up’u stosuje go jako jedyny produkt do oczyszczania. Świetnie domywa mój tusz do rzęs, nie podrażnia oczu i jak już pisałam wyżej, pozostawia skórę miękką i gładką. To już moje kolejne opakowanie i wiem, że wrócę po następne! Zdecydowanie polecam!

Drogi, ale bardzo wydajny żel. Używam go od blisko 3 miesięcy, a nie dobiłam nawet do połowy. Jest bardzo gęsty, kremowy, świetnie się pieni, już porcja wielkości groszku wystarczy do dokładnego umycia buzi, bez konieczności reaplikacji. Przy mojej mieszanej, dojrzałej cerze sprawdza się idealnie. Perfekcyjnie oczyszcza, zmywa sebum, podkład, resztki makijażu, pozostawiając cerę świeżą i matową. Praktycznie nie pachnie, jest łagodny dla wrażliwych oczu. Nie zauważyłam, by wysuszał czy ściągał skórę. Dobrze się spłukuje. Posiada wygodne opakowanie z precyzyjnym dozownikiem, więc nie da rady przesadzić z ilością, co również przekłada się na wydajność. Chętnie kupię ponownie.

Produkt wybrałam jako prezent za zebranie pieczątek, akurat potrzebowałam żelu do mycia twarzy i pomyślałam sobie, czemu nie. Pani pracująca w Kiehl's polecała ten produkt bardziej, niż żel z ogórkiem. Dopiero później sprawdziłam opinie na wizażu i nieco się zaniepokoiłam, ale okazało się, że nie było czym. Zacznę od typu mojej cery: tłusta, lekko wrażliwa. Moje oczyszczanie: wieczorem zmywam makijaż płynem micelarnym potem myję buzię olejkiem do demakijażu, a następnie sięgam po ten kosmetyk. Rano do mycia twarzy używam wyłącznie tego produktu. Ultra Facial Cleanser jest zamknięty w opakowaniu wyglądającym jak zdjętym z półki w aptece, co jest znakiem rozpoznawczym marki. Ma dziwną konsystencję, a przynajmniej była ona dziwna dla mnie. Jest mocno zbita, ale jednocześnie kremowa. Wydaje się nie za bardzo nadawać do swobodnego rozprowadzenia po twarzy, a jednak to robi. Myje się nim buzię bardzo przyjemnie, dobrze oczyszcza, nie wysusza, nie podrażnia, nie powoduje ściągnięcia skóry. Jest wydajny. Moja cera bardzo go lubi, ale raczej nie kupię go ponownie (a już mi się kończy), bo jednak nie ma najlepszego składu. Tak już mam z kosmetykami Kiehl's, niby niektóre z nich nie zachwycają zawartością, a jednak skóra jest zadowolona - w przeciwieństwie do mnie i mojego portfela.

Kupiłam go w zestawie, zaciekawiona czy podobnie jak reszta produktów tej marki zachwyci mnie. Nie stało się tak. Nie widzę różnicy pomiędzy nim, a kosmetykami z drogerii, które mają spełniać podobne zadanie, oczyszczenie twarzy. Na plus jest wydajność, naprawdę niewielka ilość produktu wystarczy na umycie twarzy. Jednak zmywanie nim tuszu z rzęs stanowi problem, mimo, że nie jest przeznaczony do tego, inne żele/kremy radzą sobie z tym dużo lepiej.

Żel jest przede wszystkim bardzo wydajny, co usprawiedliwia częściowo jego cenę. Skład już tej ceny nie usprawiedliwia, nie ma w nim nic, czego nie byłoby w tańszych żelach. Trzeba przyznać, że oczyszcza cerę dobrze, dobrze się pieni, praktycznie nie pachnie. Zmywa podkład, tusz, kredkę do brwi. Jeśli nie mam umalowanych oczu, to nie potrzebuję niczego innego do demakijażu używać. Lekko wysusza, nie uważam, żeby cera była po nim dramatycznie ściągnięta i sucha, ale ne pewno nie jest dużo delikatniejszy od innych żeli. Biorąc pod uwagę, że mi miniaturka 30 ml wystarczyła na kilka wyjazdów i ponad miesiąc uzywania w domu, to 150 ml regularnego opakowania może zapewnić kosmetyk na prawie rok, więc nie wychodzi aż tak drogo. Jeśli chodzi o techniczne właściwości to bardzo dobry żel, ale nie ma w nim nic niezwykłego, co kazałoby mi kupić go znów.