BasicLab Dermocosmetics Dermatologiczna emulsja myjąca do skóry ultrawrażliwej 

Emulsję tę poznałam u przyjaciółki w Niemczech będąc (swoją drogą pasjonatki dobrych kosmetyków, ktora się w nie często zaopatrzą przyjeżdżając do Polski), i zapomniałam o niej na rok, choć zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Kiedy sobie o moich nieziemskich doznaniach przypomniałam pewnego dnia, upewniłam się, że właśnie o ten kosmetyk chodzi i zakupiłam dużą butelkę. Cena wcale nie jest tak wysoka biorąc pod uwagę jak wydajna jest ta emulsja. A wrażenia są kosmiczne :) kiedy myję nią twarz, mam wrażenie, że myję się kremem nawilżającym. Skóra jest miękka, nawilżona. Chroniona. Cudowny kosmetyk. Kończę drugą wielką butlę i kupię następną. Ta emulsja zdetronizowała mój ukochany żel od Kiehl's. Nic tylko brać!

To zdecydowanie jeden z najbardziej delikatnych, a jednocześnie skutecznych produktów myjących, jakich używałam. Mam skórę wrażliwą i skłonną do przesuszeń, jednocześnie trądzikową, często mam aktywne zmiany, a ta emulsja to prawdziwy ratunek – szczególnie w okresach, gdy cera „wariuje”. Emulsja bardzo łagodnie oczyszcza skórę – nie powoduje uczucia ściągnięcia, nie podrażnia, nie przesusza. Po użyciu skóra jest miękka, ukojona i po prostu… spokojna. Formuła jest bezzapachowa, minimalistyczna, bez zbędnych dodatków – co przy skórze nadreaktywnej jest ogromnym plusem. Idealna również dla osób stosujących kuracje dermatologiczne, np. z retinoidami. Sama jestem na początku procesu retinizacji i nie zmieniłam myjadła. Jeśli chodzi o opakowanie to mamy wygodna pompkę, higieniczną aplikację, a sama emulsja jest dość wydajna – wystarczy niewielka ilość. Używam regularnie i opakowanie starcza na długo. W kwestii stosunku ceny do jakości: warta swojej ceny – efekty są zauważalne od razu. Jeśli kupuję w promocji – jeszcze większy plus. ✅ Podsumowując: To mój must-have w codziennej pielęgnacji. Jeśli masz skórę wrażliwą, suchą, z naruszoną barierą hydrolipidową – warto spróbować. U mnie sprawdza się rewelacyjnie.

Zużyłam już dwa opakowania tej emulsji i wiem, że zostanie ze mną na dłużej! Jestem na kuracji izotekiem, a moja skóra łatwo się odwadnia i reaguje podrażnieniem, zwłaszcza po myciu. Większość pianek i żeli, które testowałam, zostawiała nieprzyjemne uczucie ściągnięcia – tutaj jest zupełnie inaczej. Ta emulsja działa jak kojący plaster, otula skórę i przywraca jej komfort. Świetnie sprawdza się przy kuracjach dermatologicznych, nie narusza bariery hydrolipidowej. Do tego bardzo dobrze zmywa makijaż i jest naprawdę wydajna. Skład pełen dobroci – mamy tu m.in. betainę i pantenol, które łagodzą podrażnienia, skwalan nawilżający i odbudowujący skórę oraz delikatne substancje myjące, które nie wysuszają. Dodatkowy plus? To polska marka, która stawia na świadome, dopracowane formuły. Jeśli macie skórę wymagającą, wrażliwą albo jesteście na kuracji dermatologicznej – to bardzo polecam! ????

Mój pierwszy udany zakup z basiclab. Uwielbiam emulsje do mycia, a ta jest jedną z najlepszych jakich używałam. Mega wydajna i świetnie, że są dwie różne pojemności do wyboru - można sobie przetestować mniejszą wersję :) Konsystencja ekstra, w dwuetapowym oczyszczaniu sprawdza się wspaniale. Produkt delikatnie myje i nawilża. Cena też bardzo dobra jak na tę firmę - produkt warty tej ceny (a jak traficie tak jak ja na promkę, to już w ogóle). Wielkie polecanko!

Moja ulubiona emulsja do mycia. Nie jestem w stanie zliczyc ile butelek już zużyłam. Jest bardzo delikatna, nie wysusza, skóra po myciu nie jest ściągnięta a moja cera jest bardzo kapryśna. Bardzo dobrze domywa. Jedna pompka wystarczy na jedno mycie twarzy. Rano używam tylko jej, natomiast wieczorem służy jako drugi etap. Prędko z niej nie zrezygnuję :)

Przeszłam przez dosłownie niezliczoną ilość opakowań Dermatologicznej Emulsji Myjącej od Basiclab, co świadczy o tym jak bardzo lubię i cenię sobie ten produkt. Emulsja ma delikatną, kremową konsystencję, która po kontakcie z wodą tworzy lekką pianę. Produkt nie zawiera mydła ani silnych detergentów, dzięki czemu jest bezpieczny nawet dla najbardziej wrażliwej skóry. Emulsja myjąca Basiclab Dermocosmetics jest niezwykle łagodna, ale bardzo skuteczna. Doskonale radzi sobie z usuwaniem codziennych zanieczyszczeń, nadmiaru sebum i resztek makijażu. Mimo że nie pieni się obficie, jej działanie jest w pełni satysfakcjonujące. Po użyciu skóra jest wyraźnie czysta, gładka, ale nie ma uczucia ściągnięcia ani suchości, co często bywa problemem po stosowaniu innych, bardziej agresywnych środków myjących. To, co wyróżnia ten produkt, to fakt, że jest bardzo delikatny, ale równocześnie efektywnie oczyszcza skórę. Produkt nie podrażnia, nie powoduje uczucia pieczenia, co może być problematyczne w przypadku niektórych innych emulsji czy żeli myjących. Jest to bardzo dobra opcja dla osób z cerą wrażliwą, suchą, atopową, czy skłonną do zaczerwienień. Po regularnym stosowaniu, skóra staje się bardziej nawilżona, gładka i wygląda na wypielęgnowaną. Działa również kojąco, co czyni emulsję świetnym rozwiązaniem po zabiegach kosmetycznych, ekspozycji na słońce, czy po prostu w codziennej pielęgnacji skóry, która wymaga szczególnej troski. Emulsja jest bardzo wydajna – wystarczy niewielka ilość produktu, aby dokładnie oczyścić twarz. Konsystencja produktu pozwala na równomierne rozprowadzenie, a sam produkt dobrze się rozpuszcza w kontakcie z wodą, co ułatwia aplikację. Butelka 300 ml starcza na kilka miesięcy codziennego stosowania, co sprawia, że jest to inwestycja w długofalową pielęgnację.

Używam tej emulsji od kilku lat - dwóch lub trzech i nie zamierzam zmieniać. Sprawdza się świetnie, mam suchą skórę która nie jest ściągnięta po myciu tym produktem. Jest też bardzo wydajna więc mimo dość wysokiej ceny warto. To po prostu bardzo dobry myjacz do buzi :)

Moja cera: prawie trzydziestoletnia, zaskórniki, pierwsze zmarszczki, mieszana, ale z wiekiem coraz bardziej sucha. Duża skłonność do zapychania. Dostałam ten produkt jako gratis do zamówienia. Ogólnie uważam, że za produkty myjące nie należy przepłacać i zazwyczaj nie wydałabym na taki więcej niż 20 zł. Nie wydaje mi się też , że one się jakoś różnią specjalnie między sobą. Ten produkt jest jednak inny. Używam go jako drugi etap oczyszczania i widzę zdecydowaną różnicę między nim, a kazdym innym żelem myjącym, jaki wpadł w moje ręce. Ten produkt faktycznie wydaje się być stworzony do skóry ultrawrażliwej i choć takiej nie mam, to niesie on ukojenie po dermaplaningu albo nocy z peelingiem kwasowym. Przyjemnie otula cerę i po umyciu ona nie piecze, nie szczypie. Chcę napisać do producenta z pytaniem, czy ten produkt nie zostawia filmu na twarzy, który utrudnia przenikanie innych kosmetyków. Jeśli nie, to planuję go zostawić w swojej kosmetyczce, bo moja cera się z nim po prostu lubi. Nie zauważyłam, zeby w jakikolwiek sposób przyczynił się do zwiększenia ilości zaskórników czy zapchania

To chyba moje najlepsze myjadlo do mycia twarzy. Jestem zaskoczona skutecznością z jaką donywa cerę z wydajnością, a najbardziej tym, że po umyciu cera jest taka miękka, nawilżona :) Bardzo polecam j na pewno chętnie do niej wrócę.

Przez długi czas używałam tradycyjnego żelu myjącego z basiclab, ale nigdy nie było to do końca "to". Kiedy wypuścili tę nowość postanowiłam jej spróbować i była to miłość od pierwszego użycia. Ma bardzo przyjemną gęstą konsystencję która świetnie się pieni. Nie pozostawia takiego "tępego" jakby piszczącego uczucia na skórze jakie często pozostawiają inne produkty myjące. Pozostawia skórę doczyszczoną, ale przy tym nawilżoną i gładką Ma bardzo delikatny, przyjemny zapach. Dodatkowym jej plusem jest to, ze nadaje się i do pierwszego i drugiego etapu oczyszczania twarzy co pozwala mi pakować na wyjazdy jestem produkt mniej. Produkt występuje w 2 rozmiarach jeden pełnowymiarowy znajduje się w plastikowym opakowaniu z pompką, a drugi mniejszy w miękkiej tubce - jedno i drugie jest bardzo wygodne w użyciu

Emulsja ma jest biała, ma dość gęstą konsystencję, prawie nie ma zapachu. W kontakcie z wodą leciutko się pieni. Jednak ciężko ją do końca zmyć. Skóry bardzo podrażnione czy suche mogą docenić tę właściwość, ale chyba nie jest to dla mnie potrzebne, nawet w czasach stosowania (niskiego stężenia) retinolu. Używałam jej głównie rano, kiedy nie potrzebowałam tak efektywnego oczyszczania jak wieczorem po całym dniu. Próbowałam jej używać do demakijażu oczu, ale nie radzi sobie z tym zadaniem (na opakowaniu jest napisane że emulsja jest również do mycia oczu. Owszem, nie szczypie, ale nie uważam że nadaje się do demakijażu). Skład jest napakowany substancjami okluzyjnymi, nawilżającymi i łagodzącymi, jednak mam wrażenie że w przypadku produktu myjącego, część z nich to przesada, bo są na skórze bardzo krótko, a potem i tak je zmywamy (i mówię tu o wszystkich produktach myjących). Duże opakowanie nie chce się skończyć :) Także wydajność na pewno jest atutem. Gwiazdkami oceniam ten produkt pod względem jego zastosowania, czyli tego do czego został stworzony (skóry bardzo wrażliwe), bo uważam że taka ocena jest sprawiedliwa. Jednak moje osobiste odczucia sprawiają że nie kupię go więcej, gdyż nie odpowiada mi jego wykończenie (pozostawia warstwę na skórze).

Niestety nie jest to produkt dla mnie. Mimo fajnego skladu i naprawdę delikatnej formuły mam wrażenie, że zapycha i powoduje kaszkę. Nie polubiliśmy się, a szkoda, bo produkt ma potencjał i wysoką cenę. Zużyłam do ciała. Tworzy dziwny film na twarzy, którego nie da się spłukać i zostawia ją jakby oblepioną. Najgorsze jest to, że mam wrażenie, że mnie lekko podrażnia i sprawia, że mam wysyp niechcianych przyjaciół. Dawałam jej kilka szans, bo opakowanie jest ogromne, ale za każdym razem potem musiałam walczyć z wypryskami i zapchaniem. Bardzo lubię wiele linii z BasiLab, ale tym razem bardzo rozczarowałam się tym produktem, zwłaszcza że zbiera dużo pochlebnych opinii w internecie. Szkoda.

Produkt ma wiele bardzo pozytywnych opinii, ale niestety w moim przypadku się nie sprawdził. Jako posiadaczka suchej skóry, liczyłam, że pomoże poprawić jej kondycję, ale tak się nie stało. Emulsja ma dość gęstą konsystencję i jest białego koloru. Zapach jest prawie niewyczuwalny, ale niestety typowo chemiczny. Rozprowadza się po twarzy całkiem nieźle, ale co mnie zaskoczyło, to że praktycznie nie wytwarza piany. W trakcie mycia mam wrażenie, że przecieram twarz kremem. Efekty mycia są w porządku, ale niestety produkt zostawia na twarzy śliski film, który bardzo ciężko spłukać. Osobiście nie lubię, kiedy kosmetyk myjący zostaje na twarzy. Jeśli chodzi o efekty działania, to nie zauważyłam poprawy stanu mojej cery, a wręcz miałam wrażenie, że produkt ją zapycha. Na plus na pewno można ocenić jej wydajność, naprawdę wystarcza na bardzo długo. Podsumowując, w moim przypadku emulsja kompletnie się nie sprawdziła. Może u osób z naprawdę poważnymi problemami skórnymi faktycznie taka formuła jest dobra, ale dla suchej i lekko wrażliwej skóry jak moja, to niestety nie jest to.

Czytając wiele zachwytów nt tej emulsji skusiłam się i ja. Zakupiłam gazetę do której było dołączone opakowanie 100ml, wychodziło bardzo korzystnie cenowo, więc skusiłam się i ja. No i tu pierwszy minus. Emulsja jest bardzo gęsta i trudna do wydobycia. Przy końcówce to już dramat kompletny. Po rozcięciu opakowania resztki produktu wystarczyły na ponad tydzień stosowania. Emulsja domywa dobrze, ale pozostawia na twarzy film. Niby nawilża, skóra ściągnięta nie była, ale niestety mam wrażenie, że emulsja powodowała zapychanie. Na mojej cerze pojawiły się podskórne gulki i grudki, po odstawieniu emulsji skóra wróciła do normy, była gładka i bez niedoskonałości. Niby fajna, ale biorąc pod uwagę cenę i efekt nie sięgnę po nią ponownie. Bo znam wiele fajniejszych myjadeł w bardziej przystępnej cenie. Ale cieszę się że mogłam ją przetestować w wersji 100ml

W kategorii kosmetyków do demakijażu zdecydowanie najlepiej używa mi się mleczka,co ostatnio bywa dość problematyczne, gdyż większość producentów poszła w klasyczne płyny micelarne, które z kolei mnie średnio odpowiadają. Zakup Emulsji micelarnej jest więc swojego rodzaju kompromisem pomiędzy oczekiwaniami a ofertą sklepów. Produkth Basiclab nie należą do najtańszych, mimo to mam pewne zaufanie do marki. Design opakowania jest dość prosty,samo rozwiązanie w postaci butelki z pompką higieniczne i to jest plus. Dużym plusem jest formuła dedykowana również cerom ultrawrażliwym,w tym bardzo suchym czy w trakcie użytkowania retinoidow czy kwasów. Ja należę do twardoskórych mieszańców,jednak ostatni wysyp niespodzianek spowodował,że. Musiałam włączyć bardziej inwazyjna pielęgnację (kwasy ,retinol) i tutaj emulsja Basiclab mocno się przydaje. Jeśli chodzi o sam demakijaż to mam mieszane uczucia. Nie go końca przekonuje mnie zabieg mycia twarzy w celu pozbycia się resztek makijażu. Wolałabym móc nałożyć kosmetyk na wacik i oczyścić twarz jak to bywa w przypadku klasycznego mleczka, tutaj producent sugeruje nałożyć emulsje na twarz ,spienić i czynność powtórzyć. Ja mimo wszystko mam wciąż niedosyt w zakresie oczyszczenia skóry i posiłkuję się dodatkowo tonikiem. Z drugiej strony kiedy mam już zmęczoną skórę emulsja dobrze łagodzi, pozostawia lekko tlustawą warstewkę ochronną,co normalnie bhnmnid drażniło ale w pielęgnacji wieczornej nie przeszkadza aż tak bardzo. Mimo kilku wad, uważam że warto dać szansę temu kosmetykowi,gdyż ma on wiele zastosowań.

Niestety nie polubiłam się z emulsją myjącą z Basiclab. Emulsja pozostawia na skórze tłustą warstwę, którą ciężko jest zmyć. Miałam przez to uczucie niedomycia twarzy. Skórę wieczorem myję dwuetapowo - najpierw olejkiem, a następnie jego resztki zmywam żelem do twarzy. Niestety ta emulsja kompletnie nie sprawdzała się do domycia olejku, sama pozostawiając dodatkową powłokę na twarzy. Również używana solo, pozostawiała tłustą warstwę na skórze. Na plus - nie uczuliła, nie podrażniła. Do bardzo suchej skóry może się sprawdzić.

Nie rozumiem wysokiej ceny produktu, ponieważ działanie jest mało skuteczne. Zużyłam cały produkt i nie zauważyłam pozytywnego działania, nie kupie ponownie. Nie domywa makijażu, nawet po podwójnym użyciu. Na oczach zostawia tłusty ślad. Według mnie żadnych zalet.

Używam "Dermatologicznej emulsji myjącej do skóry ultrawrażliwej" od BasicLab od kilku tygodni i jestem zachwycona. Produkt doskonale oczyszcza skórę, nie powodując podrażnień. Po użyciu moja skóra jest miękka i nawilżona, a nie ściągnięta czy wysuszona. Idealna dla osób z wrażliwą cerą. Zdecydowanie polecam!