Ziaja Med, Przeciwzmarszczkowy krem do twarzy SPF 50+ 

Krem zakupiłam do codziennego nakładania na mój krem poranny jako spf. Wystarcza na kilka miesięcy. Z pięć innych spfów powodowało, że koje oczy robiły się czerwone , szczypały i łzawiły z tym tak nie jest. Powoduje to już ogromny plus dla tego kremu. Tubka 50 ml, na tyle miękka że na koniec można łatwobrozciąć by zużyć produkt do końca. Nie jest biały a delikatnie żółtawy. Na twarzy tego nie widać. Jednak przy nadmiernej aplikacji lub przy linii włosów trzeba uważać by nie nie powstał nieestetyczny osad. Nie sprawdził mi się jednak pod podkład, wszystko się wałkowało, ścierało. Generalnie polecam bo sporo poprzednich miałam fatalnych kremów spf. Kupuję stacjonarnie w sklepie ziai po ok. 34 zł chyba. Nie przybyło mi przebarwień czyli działa.

Tubka 50 ml poreczna miękka. W niej kremowa konsystencja o lekko żółtej barwie kremowa ale lekka. Dobrze się rozprowadza co prawda nie z wszystkimi kosmetykami czy to z pielęgnacji czy makijażu się dogaduje ale i tak jest rewelacja. Nie bieli nie zatyka porów co najważniejsze oczy nie szczypią. W miarę szybko się wchłania pozostawia satynowe wykończenie na skórze suchej ja się z nim polubiłam. Delikatny przyjemny zapach.

Bardzo dobry, krótki skład, nie zawiera filtrów chemicznych, więc dla mnie idealny. Kupiłam go jako krem ochronny przy stosowaniu kuracji retinolem i okazał się strzałem w 10. Skuteczny a cena przystępna - na każdą kieszeń. Fajna konsystencja, dobrze się wchłania. Stapia się z makijażem, jednakże nie można nakładać zbyt grubej warstwy i chwilę trzeba odczekać zanim zacznie nakładać się warstwy makijażu. Mam dopiero pierwsze zmarszczki mimiczne, ale moja ocena działania przeciwzmarszczkowego jest pozytywna - skóra po około 3 tygodniach stała się widocznie gładsza, choć działanie nie jest trwałe. Jego minusem jest to, że brudzi ubrania. Jednakże, dla mnie najważniejsze jest to, że krem jest bezpieczny i nie zapycha porów. Chroni przed promieniowaniem słonecznym. Podobają mi się ascetyczne, delikatne w kolorystyce opakowania.

Po stosowaniu kremu Nacomi spf 50 w wariancie city, który był porażką zasługującą na odrębną recenzję oraz mgiełki Avon renew z kontrowersyjnymi filtrami w składzie. Postanowiłam wypróbować krem przeciwsłoneczny Ziaja Med spf 50+ w wariancie przeciwzmarszczkowym (matujący powędrował do mojej mamy). Produkt ten dedykowany jest do skóry suchej lub/i dojrzałej i do takiej zdecydowanie go polecam (ewentualnie nada się także dla cery normalnej). W kartoniku znajdziemy białą tubkę, a w niej jasnożółty krem o delikatnym zapachu - kolor ten jednak nie jest widoczny na twarzy. Krem ma przyjemną konsystencje, nie jest tępy ani zbyt tłusty. Jest dość gesty, ale nie powoduje to trudności w rozsmarowaniu na skórze. Podstawowa rzecz - dobrze chroni. Nie zauważyłam po jego użyciu jakichkolwiek oznak tego, jakoby promieniowanie słoneczne dotarło do mojej twarzy. Można go stosować na krem na dzień, lub solo dzięki zawartości składników pielęgnacyjnych. Nie ma ich w składzie super dużo, ale kwas hialuronowy zawsze pomaga kondycjonować skórę ;) Na początku twarz lekko się swieci, ale po chwili produkt się wchłania pozostawiając efekt glow. Makijaż się na nim nie waży, więc bez problemu nada się pod makijaż. Nie powoduje także dużego lepienia, dzięki czemu nie zrobi plam przy produktach suchych.

Poszukuję dobrego kremu z filtrem do twarzy, który nie tylko ochroni moja skórę przep szkodliwym promieniowaniem, ale także przed szkodliwymi czynnikami atmosferycznymi, przed wysuszeniem, utratą jedrnosci I będzie dbał o odpowiednie nawilżenie. Krem od Ziaja mam pierwszy raz i kupię go ponownie. Idealnie nadaje się pod makijaż, nie kula się a cera nie błyszczy się jak przy innych kremach. Dba o moja dojrzewająca skórę i nie powoduje uczucia lepkości. Opakowanie specyficzne dla produktów Ziaja, ale nie przeszkadza mi to. Lubię go.

Kupiłam ten krem, ponieważ identyczny tej marki nie matowił w ogóle. Ten przynajmniej nie pozostawia tak lśniącej skóry. Fajna konsystencja, dobrze się wchłania. Mam dopiero pierwsze zmarszczki mimiczne, więc nie ocenię działania przeciwzmarszczkowego. Jego minusem jest to, że brudzi ubrania. Dla mnie najważniejsze jest to, że krem jest bezpieczny i nie zapycha porów. Chroni przed promieniowaniem słonecznym. Polecam!

Krem bardzo dobrze sprawdza sie pod makijażem, ma wysoki filtr SPF i kosztuje około 10 złotych. Nie bieli, nie podrażnia, nie występuje po nim wysyp, nie świeci się, po wchłonięciu nie czuć go na twarzy. Kupiłam go w aptece w styczniu tego toku i nakładając go codziennie rano zużyłam około pół opakowania-jest bardzo wydajny. Kiedy dni są bardziej słoneczne zdarza mi się nałożyć warstwę kremu na podkład i nic się ani z jednym ani z dugim nie dzieje. Jeśli chodzi o ochronę przed promieniami uv to nie zauważyłam żeby moje przebarwienia ściemniały, więc krem chroni przed słońcem i jego niekorzystnym działaniem ma skórę. Polecam!

Nie ukrywam, że jeszcze kilka lat wstecz twierdziłam, że spf tylko na lato podczas opalania. ale na szczęście zmieniłam podejście, i wciąż poszukuj takiego mojego pewniaka. Ten krem kupiłam w aptece, porostu była na niego jakaś mega promocja, więc tym mnie zachęcił. właśnie wykończyłam do końca tubkę wiec mogę śmiało powiedzieć że chroni, nawilża, uelastycznia skórę. To jest taki krem do którego z pewnością wrócę, pewniak. Robi wszystko co ma robić. INFO / INNE - kolor, delikatnie żółty, mi to absolutnie nie przeszkadza, bo na skórze tego nie widać ale kogoś może zniechęcić,

krem jest bardzo skuteczny :) ma świetna konsystencję :) łatwo sie rozprowadza i dobrze nawilża skórę,polecam jest godny każdej zlotowki,na wieczor spokojnie Mozna go używać

Lubie kilka kosmetyków od Ziaji ale kilka też nienawidzą. Ten zalicza się do tych z którymi się nie polubiliśmy. Zachęcona ceną, kupiłam i używałam latem w nadzieji ze filtr mnie zabezpieczy przed przebarwieniami, niestety nie tym razem (wcześniej używam 50spf z dermedic i dawał radę) Okropny skład, jak na kosmetyki pro to myślałam ze będzie tam więcej składników anty-aging a tu niestety nic. Daje pluusy tylko za cene i za to ze nie pogorszył stanu mojej cery , nie zaszkodził jej ani nie wysuszył.

Krem przeciwzmarszczkowy od Ziaji zawsze stosuję podczas upalnych dni, kiedy skóra narazona jest na ekstremalny wpływ palącego słońca. Ze względu na bardzo duży filtr idealnie chroni moją dojrzałą skórę, spowalniając pojawianie się nowych zmarszczek. Moim problemem, z którym również poradził sobie krem Ziaja to naczynka, zaczerwienie jest mniejsze,a naczynka dzięki wysokiej ochronie nie uwydatniają się jeszcze bardziej. Dość lekka formuła, łatwo się wchłania, nie pozostawia tłustej poświaty. Dla mojej dojrzałej skóry jest naprawdę ok.

Świetny krem z wysokim filtrem za niewielkie pieniądze. Jestem biała jak mąka. Nie lubię się opalać.,gdyz zwykle po takiej kąpieli słonecznej moja skóra robi się czerwona, swędzi po czym schodzi płatami. Na szczęście nie przeszkadza mi to, bo lubię się w takiej bladej, nieco gotyckiej odslonie:) Wczoraj jednak spacerowalam dość długo i nieco mnie "chwycilo"... A właściwie całe praktycznie cialo , prócz twarzy na którą zaaplikowalam wczesniej odrobinę recenzowanego kremu. Na tle czerwonej skóry moja twarz była wręcz nietknieta promieniami słońca. W dalszym ciągu biała ja ściana! Krem dobrze się rozprowadza, nie jest tak tłusty jak to mają być w zwyczaju tego typu kosmetyki, nie bieli, nie tworzy smug i co najważniejsze jest świetną bazą pod makijaż, który utrzymuje się na nim w stanie bardzo dobrym aż do wieczornego demakijażu. Nie zauważyłam również aby zapachal moja skłonna do zapchana cerę. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z produktu, tymbardziej że jego cena jest naprawdę mega atrakcyjna!

Używałam tego kremu w wakacje i całkiem nieźle się sprawdzał. Nakładany w przepisowej ilości wchłaniał się niemal całkowicie, nie nabłyszczał twarzy, nie powodował późniejszego świecenia się makijażu. Co ważne podkład na nim nie spływał. Sam krem choć ma lekko lepką konsystencję dobrze się aplikuje. Nie bieli, nie zbiera się na linii włosów. Ma dość intensywny zapach. Potrafi podrażnić nałożony w okolicach oczu. Nie zauważyłam żeby moja twarz opaliła się podczas stosowania tego kremu także swoje podstawowe zadanie również spełnia. Opakowanie ma ładne, pod światło widać zużycie. O wydajności nie piszę, jest standardowa. Używany tak jak przystało wystarczył na nie całe dwa tygodnie. Nie wykluczam, że do niego wrócę. Dobra relacja cena-jakość.

Zalety: półpłynna konsystencja, żółty a nie śnieżnobiały (na filtry nie kładę makijażu), nie smuży, nie odpada od twarzy, nie zwija się w farfocle, nie kruszy się, nie robi ciężkiej gumowo-betonowej skorupy na skórze... Ale niestety nie chroni (w moim przypadku) przed przebarwieniami i... opalenizną. Kolejny raz boleśnie przekonałam się, że jeśli krem zawiera filtry wyłącznie chemiczne (czyli ani okruszka dwutlenku tytanu czy tlenku cynku) - to przybywa mi niechcianych zmian na skórze, z opalenizną włącznie. Kładłam go w dużych ilościach i dosmarowywałam w ciągu dnia kilkakrotnie. Nie w tropikach, nie na plaży. W domu - w Warszawie spowitej chmurą szarych spalin. W tym roku, w kwietniu i w maju - czyli żadne wielkie słońce. Niestety... Nawet te nieliczne słoneczne lub półsłoneczne dni wystarczyły, żeby słońce wyrządziło szkody, wobec których krem niby-bloker - okazał się nieskuteczny. W tych sytuacjach, kiedy słońce padało mi na twarz, czułam że skóra się nagrzewa i jakby nie ma na niej tarczy ochronnej. Gwoli sprawiedliwości dodam, że podobne odczucia i w efekcie bolesne katastrofy zaliczyłam z duuuuużo droższymi blokerami chemicznymi renomowanych aptecznych marek, z kanisterkiem LRP włącznie. Miernikiem skuteczności filtrów jest też wierzch moich dłoni. Mam fioła na punkcie wsmarowywania w nie kremów z filtrem przed wyjściem z domu i dokładania go potem w trakcie spaceru (łącznie jest to maksymalnie duża ilość produktu jaką jestem w stanie "unieść" na wierzchach dłoni, na tłustość i białość przymykam oko). Po kilku spacerach z Ziają na wierzchach dłoni, są one idealnie BRĄZOWE, a przy tym spieczone, bolące i wyskoczyło trochę bąbli, jakie zawsze wyskakują, gdy przypiecze mi się dłoń (np. latem na plaży - ale wiosną w mieście???). Krem podstępnie komfortowy w użytkowaniu, ale płakać mi się chce jak patrzę w lustro i jak patrzę na wierzch dłoni.. Nigdy więcej nie kupię.

Kupiłam krem, bo kończył mi się Avene, a cena - 18zł - atrakcyjna. Jeśli chodzi o samo zabezpieczania przed promieniami - jest ok, nawet w największym słońcu byłam chroniona (zwł. nos, kark, ramiona). Nie zauważyłam też zapychania porów, wyprysków, małe świecenie skóry, do przeżycia. Krem ma przyjemną konsystencję i delikatny zapach, niestety ma też kolor - jasnożółty, a ponieważ smaruję nim nie tylko twarz, ale i szyje, ramiona, kark brudzi ubrania na żółto i to dość mocno - przy cienkich płóciennych /bawełnianych białych ubraniach jest to widoczne na wylot. Trudno to sprać, nawet z odplamiaczem - i za to obniżam ocenę. Używam tego produktu od: 1,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 w połowie

Kupiłam go na stoisku Ziaji w pakiecie z innym kremem za niecałe 20zeta. Grosze...jak za krem z tak wysokim filtrem :) Użyłam raz, drugi, trzeci... Nie bieli, nie wchłania się do matu(tego nie oczekiwałam), nie jest zbyt gęsty-powiedziałabym, że bardzo fajna konsystencja-półpłynna. Jednak kiedy po raz kolejny wysmarowana nim wróciłam z pracy, zauważyłam pewną przypadłość: ZAWSZE GDY NIM SMARUJĘ TWARZ NIEMIŁOSIERNIE ŁZAWIĄ MI OCZY. PIEKĄ NIEZIEMSKO, CO KOŃCZY SIĘ TARCIEM. Oczywiście, że nie smaruję kremem oczu :( Jakoś żaden inny krem nie powodował u mnie takich efektów. A uwierzcie mi- uwielbiam kosmetyki Ziaji!!! Wystawienie takiej recenzji nie sprawia mi przyjemności. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 niepełne

Kupiłam zachęcona niską ceną. Kremy z wysoką ochroną zazwyczaj kosztują ok. 50 zł. Co ten krem wyrobił z moją skłonną do wyprysków twarzą nie jestem w stanie ze spokojem opisać. - zapchał mi pory powodując ropne wypryski - po kilku minutach od aplikacji skóra zaczęła się niemiłosiernie świecić - nieznośny ciężki zapach przypominający Nivea Visage Young Cała tubka leży w szafce. Jeśli komuś oddam ten krem, to znaczy, że bardzo go nie lubię.. Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Z rodzinki filtrów Ziaja do gustu najbardziej przypadl mi ten na równi z nowym antyoksydacyjnym braciszkiem (seria Sopot). Ten filtr to typowy klejuch, więc bez pudru ani rusz. Ma bogatą konsystencję, dzięki czemu fajnie nawilża. Używałam go w ubiegłym roku i się nie opaliłam, znaczy że działa :D Dostępność i cena zachęca do zakupu. Na pewno nie poleciłabym produktu miłośniczkom lekkich konsystencji, ani tym które rano nie mają czasu na czekanie aż ten bogaty krem się wchłonie. Zalety: + cena + skuteczność + nawilżenie + brak bielenia + brak parsolu w skłądzie + nietestowany na zwierzętach! + spełnione obietnice producenta Wady: - straszny klejuch i tłuścioch (puder ratuje ;) ) - długi czas wchłaniania