Cosrx, Aloe Soothing Sun Cream SPF50+ PA+++ (Nawilżający krem przeciwsłoneczny)

Cosrx Aloe Soothing Sun Cream SPF50+ PA+++ jest doskonałym produktem do codziennej ochrony skóry przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym. Jest to lekka, nietłusta formuła, która łatwo się wchłania i nie pozostawia lepkiego filmu na skórze.

Jednym z głównych składników tego kremu jest ekstrakt z aloesu, który ma działanie łagodzące i nawilżające, dzięki czemu doskonale nadaje się do pielęgnacji skóry wrażliwej i podrażnionej. Dodatkowo, SPF50+ oraz PA+++ zapewniają skuteczną ochronę przed promieniowaniem UVA i UVB.

Po kilku tygodniach regularnego stosowania zauważyłam poprawę kondycji mojej skóry - była ona bardziej nawilżona, promienna i nie występowały na niej podrażnienia czy przesuszenia. Ponadto, krem ten dobrze sprawdza się jako baza pod makijaż, nie roluje się i nie zmienia konsystencji pod wpływem ciepła.

Podsumowując, Cosrx Aloe Soothing Sun Cream SPF50+ PA+++ to produkt, który zdecydowanie polecam każdemu, kto szuka skutecznej ochrony przeciwsłonecznej, przy jednoczesnym nawilżeniu i pielęgnacji skóry. Jego lekka formuła sprawia, że idealnie nadaje się do codziennego stosowania, nie obciążając skóry. Naprawdę warto go wypróbować!

Ten spf sprawdził mi się idealnie, stosuje go do całej rutyny z marką cosrx. Nie bieli mojej twarzy, nadaje się do cery tłustej, nie zapycha mnie i nie szczypie w oczy, sprawdza się świetnie i jest bardzo wydajny. W dniu gdy się nie maluję zostawia na mojej twarzy piękny glow, a pod makijażem nie zostawia żadnych niespodzianek

Spf'a kupiłem w hebe, na promocji za około 50zł
Moje pierwsze wrażenie to "o cholera, jak on bieli", i to prawda, on bieli, ale to delikatnie i po 5-10 minutach na twarzy w ogóle go nie widać. Świetnie sprawdza się pod makijaż, nie roluję się, nie ważne ile razy położę się w ciągu dnia, czy dotknę twarzy. Wystarczy go delikatnie wypudrować twarz, i już nie czuć jego klejenia się na twarzy.

Jeden z lepszych koreańskich kremów z filtrem dostępnych na rynku!

Od dłuższego czasu poszukiwałam idealnego kremu z filtrem przeciwsłonecznym, który nie tylko skutecznie chroni skórę przed szkodliwym promieniowaniem UV, ale również ją nawilża i koi. Moją uwagę zwrócił Cosrx Aloe Soothing Sun Cream SPF50+ PA+++. Postanowiłam wypróbować ten produkt i podzielić się z Wami moją opinią.
Krem zawiera aloes, który słynie ze swoich właściwości nawilżających, łagodzących i regenerujących. Dzięki temu kosmetyk nie tylko chroni skórę przed promieniowaniem UV, ale również zapobiega jej wysuszeniu i podrażnieniom. Dodatkowo, krem posiada lekką formułę, która szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze.

Krem Cosrx od razu stał się moim ulubieńcem. Stosuję go codziennie rano, zarówno na twarz, jak i na szyję i dekolt. Krem szybko się wchłania i nie pozostawia białych smug. Nie powoduje również podrażnień ani uczucia dyskomfortu. Skóra po jego zastosowaniu jest nawilżona, gładka i promienna.
Spf od Cosrx jest przeznaczony do każdego typu skóry, w tym do skóry wrażliwej. Dostępny jest w pojemności 50 ml.

Daję mu szanse

Generalnie nie lubię i nie używam na codzień SPF, ponieważ zazwyczaj podkład źle na nich wygląda i dzieją się z nim dziwne rzeczy, ale stwierdziłam, że kupię właśnie ten z polecenia, no i co? I jest super, nie bieli się przedewszystkim, skóra jest po nim hmmm raczej matowa, napewno nie wysusza i narazie nie zauważyłam, aby zapychal, więc miejmy nadzieję, że tak pozostanie. Napewno bardzo dobrze się rozprowadza i szybko wchłania, nie pozostawia lepiej warstwy, a co najważniejsze świetnie nawilża, więc i mój makijaż świetnie wygląda. Jest to produkt powiedziałabym, że do każdego typu cery. Jeśli nie lubisz SPFow tak jak ja nie lubiłam to pędź po ten, szybko zmienisz zdanie :)

Najlepszy w swojej klasie cenowej

Długo szukałam spf, który nie będzie się rolować, zapychać porów, sprawić, że świecę się jak świeżo wypolerowana porcelana i zabijać zbyt mocnym zapachem.

W swoich poszukiwaniach zaczęłam się zastanawiać czy mam w ogóle szanse na znalezienie takiego cuda poniżej 100zł, aż nagle pojawil się on Cosrx Soothing Sun Cream.

Spełnia wszystkie moje wymagania, na promocjach można go znaleźć w rewelacyjnej cenie, a i ta standardowa nie jest przerażająca.

Nie bieli, nie roluje się, idealnie trzyma się na nim makijaż, ma delikatny zapach i dodatkowo nawilża. Szybko się wchłania, ma przyjemną konsystencję. Czego można chcieć wiecej?

Skusiłam się na zakup tego SPF ze względu na dobre opinie jakie wszędzie widziałam. Był on akurat na promocji więc stwierdziłam, że to idealna okazja do przetestowania go. Niestety po 3 tygodniach używania go dostałam ogromnego wysypu. Na początku myślałam, że to wina olejku do demakijażu, który wtedy równocześnie wprowadziłam. Postanowiłam zamienić olejek na sprawdzony kosmetyk do demakijażu, ale nawet wtedy czułam, że ten SPF dalej mnie zapycha.
Śmiało mogę przyznać, że krem ten nie roluje się, nie bieli i nie ma świecącego wykończenia. Wydaje mi się jednak, że przy problematycznych i trądzikowych cerach może zapchać.
Warto wypróbować go kiedy jest na promocji, natomiast w regularnej cenie bym go nie kupiła.

Długo szukałam dobrego kremu z filtrem i ten póki co najbardziej mi odpowiada. Nałożony na lekkie serum nie roluje się i nie bieli. Jest dla mnie wystarczająco odżywczy żebym mogła nim zastąpić zwykły krem na dzień Do tego szybko się wchłania i można nakładać po nim makijaż praktycznie od razu, nie powoduje też jego spływania w ciągu dnia ani pękania.
Dodatkowym atutem jest piękny i świeży zapach aloesu.
Martwi mnie tylko, że ochrona UVA jest oznaczona trzema plusami, więc nie jest najwyższa. Ale na wczesną wiosnę myślę, że wystarczy. Nie ryzykowałabym nakładania go w środku słonecznego lata. Na taką okazję muszę poszukać innego kremu.
Trzeba uważać z pielęgnacją pod spodem - nie z każdym produktem się polubi.

Wydajny krem o lekkim, przyjemnym zapachu. Nie roluje się oraz świetnie wygląda na nim makijaż. Konsystencja niezbyt gęsta, nie bieli oraz nawilża. Przyjemny w stosowaniu, aczkolwiek mocno się wyświeca i zauważyłam lekkie pogorszenie się stanu cery.

Jestem osobą, która posiada cerę mieszaną, do tego o bladej karnacji .
SPF stosuje od kilku lat , dokładnie gdy moja świadomość o pielęgnacji wzrosła.
Naprawdę miałam styczność z wieloma produktami zarówno z górnej jak i dolnej półki i mimo że ten produkt jest dla mnie niczym zloto, to wiadomo , że czasem człowiek ma ochotę na zmianę, a po tej zmianie zawsze wracałam w objęcia tego produktu.
Co w nim lubie ?
Tubka jest miękka i możemy wycisnąć krem do maksimum , nic się nie marnuje .
Sam SPF ma konsystencja może nie gęsta , ale wydajna nie wielka ilość wystarczy aby rozprowadzić go dobrze na buzi .
Zaraz po rozsmarowaniu widać lekkie zabielenie na twarzy ale wystarczy chwilą i wszystko ładnie się wchłania.
Efekt na buzi ? Skóra jest nawilżona a co ważne jest chroniona.
Stosuje go każdej porze roku , wykorzystałam kilka opakowań i nie zrobił mi krzywdy.
Uważam że sprawdza sie rowniez pod makijaz .

Krem jest całkiem fajny. Ma ładny, swiezy zapach, ale jednak trochę czuć, że to krem z filtrem. Faktycznie nawilża i łagodzi.

Zostawia lekko świecącą powłokę, co dla mnie jest na plus, bo lubię mieć glow na twarzy. Nie bieli się.

Opakowanie jest ładne i dozuje w małych ilościach krem, więc można go sobie dokładnie odmierzyć.

Minusem jest to, że roluje się często, pewnie zależy to od kremu jaki pod niego używam, ale próbowałam z każdym, który mam i zachowuje się tak samo. O nałożonym na niego korektorze to nawet już nie mówię, bo to jest w ogóle tragedia.

Bez makijażu byłby w miarę spoko, ale jednak po kremie za 75 zł trochę więcej się spodziewałam.

Produkt kupiłem po zakupie ich sztandarowego produktu - krem ze śluzem ślimaka. Korzystałem w czasie używania retinolu, także zimą i latem. Sprawdza się bardzo dobrze, szczególnie pod sera :) Nie zapychał mnie, nie zrobił niczego złego. Wchłania się do matu.