CeraVe Facial Moisturising Lotion Nawilżający Krem do Twarzy SPF 50

Krem z filtrem, który pielęgnuje skórę i zastępuje jakikolwiek inny krem nawilżający na dzień. Po prostu nie ma potrzeby nakładania innego. SPF jest gęsty, ale łatwo się rozprowadza, w ogóle nie bieli, ładnie wtapia się w skórę. Na początku daje glow, ale po kilkunastu minutach wykończenie staje się bardzo naturalne. Wygląda po prostu jak po nałożeniu nawilżającego kremu. Nie czuć żadnej warstwy, skóra nie jest obciążona. W ciągu dnia oczywiście siłą rzeczy twarz zaczyna się świecić, ale to normalne przy moim typie skóry. Krem jest świetny w dni, kiedy skóra jest przesuszona, albo dla osób, które mają naruszoną barierę hydrolipidową, leczą np. trądzik i szukają mocno nawilżających kosmetyków, które nie będą podrażniać skóry. Jak dla mnie to jest naprawdę dobry wybór.

Ten produkt faktycznie bardzo dobrze chroni naszą twarz przed promieniowaniem UV. Dodatkowo dobrze nawilża, co przetestowałam już w 2 opakowaniach. Duży plus za opakowanie! Ciężko o takie przy SPF-ie. Formuła jest lekka, nie obciąża skóry ale za to strasznie mi ją wyświecał. I tutaj minus. Twarz się strasznie świeciła, co było aż nie naturalne i nie prezentowało się dobrze.

Jak wiemy spf są bardzo ważne że względu na działanie promieniu UV na naszą skórę, więc spf powinien być niezawodny l odpowiednie chronić skórę przed słońcem. Sam spf kosztuje ok 50 zł najlepiej się opłaca przez internet. Przejdźmy do produktu ma trochę cięższa konsystencje ale nie bieli, pozostawia glow na skórze. Posiada wygodny aplikator przez co zwiększa swoją wydajność. Moim zdaniem topka.

Ten spf nie został moim ulubieńcem, jednak sprawdzał mi się naprawdę dobrze. Ładnie się wchłaniał i nie był zbytnio widoczny. Pozostawia delikatne glow na skórze. Jedynie czasem mi się rolował, ale myślę, że to kwestia pielęgnacji pod spodem

to doskonały krem przeciwsłoneczny do codziennego użytku. Zapewnia wysoką ochronę przed promieniowaniem UVA i UVB, jednocześnie dbając o odpowiednie nawilżenie skóry. Jego lekka, nietłusta konsystencja szybko się wchłania, nie pozostawiając białych smug ani tłustego filmu. Świetnie sprawdza się pod makijaż – nie roluje się i nie zapycha porów, dzięki czemu jest idealnym wyborem dla osób z cerą skłonną do niedoskonałości. To niezawodny produkt, który łączy skuteczną ochronę przeciwsłoneczną z pielęgnacją skóry.

Bardzo fajny SPF do codziennego użycia. Zapewnia odpowiednie nawilżenie i wysoką ochronę przeciwsłoneczną (SPF50). Nie zapchał moich porów, ani nie spowodował żadnej negatywnej reakcji. Bardzo dobrze sprawdził się pod makijaż. Szybko się wchłaniał, nie pozostawiał białych smug i nie powodował rolowania się podkładu. Mam aktualnie skórę trądzikową i jest to jeden z moich ulubionych SPF na ten moment.

CeraVe Facial Moisturising Lotion z SPF 50 to krem, który skutecznie chroni skórę przed promieniowaniem UV, jednocześnie zapewniając jej intensywne nawilżenie. Jego konsystencja jest bardziej tłusta, co sprawia, że może nie być idealnym wyborem dla osób preferujących lekkie formuły, ale za to świetnie sprawdza się dla suchej cery, która wymaga dodatkowej warstwy ochrony i odżywienia. Wysoka ochrona przeciwsłoneczna to ogromny plus, szczególnie w przypadku codziennego stosowania. To dobry wybór, jeśli zależy Ci na kremie, który łączy pielęgnację z ochroną UV

CeraVe Facial Moisturising Lotion SPF 50 to dla mnie idealny wybór na codzienną ochronę przeciwsłoneczną i nawilżenie skóry. Krem ma lekką, nietłustą konsystencję, która bardzo dobrze się wchłania, nie zostawiając białych smug ani tłustego filmu, co jest dla mnie ważne, szczególnie przy skórach tłustych i mieszanych. Używam go codziennie rano, zarówno samodzielnie, jak i pod makijaż, i muszę przyznać, że sprawdza się świetnie w obu przypadkach. Zawiera ceramidy i kwas hialuronowy, które skutecznie nawilżają i wzmacniają barierę ochronną skóry, co jest istotne dla mojej cery. Dodatkowo, wysoka ochrona SPF 50 daje poczucie bezpieczeństwa przed szkodliwym działaniem promieni UV przez cały dzień. Krem jest również bezzapachowy, co jest dużym plusem, zwłaszcza jeśli ktoś ma wrażliwą skórę. Co ważne, nie zapycha porów, więc nie muszę się martwić o pojawianie się niedoskonałości.

Krem nawilżający CeraVe z SPF 50 to produkt, który w chłodniejsze miesiące stał się nieodłącznym elementem mojej pielęgnacji. Jego bogata, ale jednocześnie nietłusta formuła doskonale odżywia skórę, wzmacnia barierę ochronną i zapewnia solidną ochronę przeciwsłoneczną. To coś więcej niż zwykły filtr – to krem 3 w 1: chroni, nawilża i regeneruje skórę, co jest szczególnie ważne przy zmiennych warunkach atmosferycznych. Jestem fanką kosmetyków wielozadaniowych, a ten produkt spełnia wiele funkcji naraz. Zawiera trzy niezbędne ceramidy, które odbudowują barierę skórną, niacynamid o działaniu kojącym oraz kwas hialuronowy, który intensywnie nawilża. Po aplikacji skóra jest miękka, elastyczna i nawilżona przez cały dzień. Doceniam także fakt, że krem jest bezzapachowy, nie zawiera parabenów ani wysuszających alkoholi – to świetna opcja dla wrażliwej skóry. Latem może być nieco cięższy dla cery mieszanej, szczególnie w upalne dni, kiedy wolę lżejsze formuły. Jednak w okresie jesienno-zimowym, gdy skóra potrzebuje dodatkowej ochrony przed chłodem i wiatrem, sprawdza się rewelacyjnie. Nie roluje się pod makijażem, nie bieli i nie szczypie w oczy, co jest ogromnym plusem. Podsumowując – dla mnie to idealny krem na sezon jesienno-zimowy. Chroni, nawilża i wzmacnia skórę, a do tego ma wysoki filtr SPF 50. Latem sięgam po coś lżejszego, ale na chłodniejsze dni CeraVe to prawdziwy must-have w mojej kosmetyczce.

Stosuję SPF codziennie, niezależnie od pogody, pory roku czy wychodzę z domu czy nie. To o prostu mój krem na dzień. Mam cerę ze skłonnością do przetłuszczania się i powstawania wyprysków. Ważne jest dla mnie, by krem dodatkowo nie wyświecał skóry i jej nie zapychał prowadząc do powstawania nowych zmian trądzikowych. Krem od CeraVe sprawdził się u mnie genialnie. Mimo, że ma bogatą, kremową konsystencję, nie powodował nadmiernego przetłuszczania się skóry, tylko pięknie ją pielęgnował. Polecam go stosować raczej zimą, gdy skóra potrzebuje dodatkowej ochrony przed mrozem i zimnym wiatrem. Latem może być ciut za ciężki. Twarz jest super nawilżona, produkt szybko się wchłania, absolutnie nie bieli, nie czuć go na twarzy i współgra z pielęgnacją i kolorowymi kosmetykami. Wystarcza na całkiem długo. Do tego genialna pompka, która umożliwia wykorzystanie produktu do samiutkiego końca. Plus jest to bardzo higieniczne :) Zdecydowanie skuszę się na nowe opakowanie

Długo szukałam dobrego nawilżającego spf w rozsądnej cenie. Ten od cerave jest znakomity. Opakowanie z pompką airlees, w wygodnym plastikowym opakowaniu. Zapach niewyczuwalny. Konsystencja jest lekka, łatwo się rozprowadza, nie tworzy smug, nie bieli, nie podrażnia i nie szczypie w oczy. Dodatkowo skład bardzo dobry, nawilżająco odżywczy, gdzie przy stosowaniu kwasów czy retinoidow pokocha każda cera. Krem pozostawia na mojej skórze lekkie glow, które bardzo lubię. Podkład BB i CC bardzo dobrze się na nim zachowuje. Spf nakładalam jako trzecia lub czwartą warstwę i w każdym przypadku współgrał z pielęgnacją, nic się nie rolowalo. Jest bardzo wydajny i przystępny cenowo. W aptece zapłaciłam około 30 zł. Zdecydowanie zostaje ze mną na stałe.

Krem kupiłam i stosuję głównie jako bazę pod makijaż i oraz krem z filtrem na twarz. W tej roli sprawdza sie bardzo dobrze. Jest bezzapachowy i przyjemnie rozprowadza się po twarzy, dość szybko się wchłania i pozostawia na skórze lekko błyszczyk wykończenie. Podkład bardzo dobrze się po nim rozprowadza. Generalnie jestem zadowolona, ale nie wiem czy w przyszłości nie wolałabym wypróbować czegoś innego.

Moja skóra jako skóra mieszana,ale dojrzalsza,nawet i na dzień potrzebuje dobrego nawilżania i odżywiania,sebum produkuje dużo mniej,niż kiedyś,ale za to szybko się odwadnia. Bywa też wrażliwa, szczególnie jesienią i zimą. Krem zakupiłam latem, mój ulubiony krem z ceramidami z Purito,teraz już Purito Seoul który miałam na wykończeniu, akurat nie znalazłam w żadnej promocji,a zakupiony niby to super lekki krem z Skin1004 Centella nie służył mi w upał i zapychał. Nie chciałam też wracać do kremu z Iwostin ultra lekki niewidoczny fluid (bardziej z nazwy;),bo miał swoje wady,a moja skóra z roku na rok ma coraz większe potrzeby,lubię też filtry,które pod dobre serum i toner zastąpią mi krem do twarzy. Cerave od Iwostin jest na pewno lżejszy i mniej tępy. Purito ogólnie mogłabym nadal używać latem,ale bywały dni,że wydawał mi się zbyt odżywczy jak na taką porę roku i zmuszona byłam poszukać czegoś innego i wybór padł na Cerave. Krem Cerave z początku super wpisał się w jej potrzeby, rzeczywiście szybko się wchłania, chroni skórę przed słońcem, do tego jakoś specjalnie nie zapycha i nie bieli. Wydawałoby się,że ideał. Niestety na krótko, bo bywały dni,że skóra miewała spory niedosyt i do wieczora robiła się ściągnięta,nawet po reaplikacji. Na jeden raz zużywałam tak do 3,4 pompek na twarz i szyję,jak nie więcej,często dzieląc je na dwie warstwy. Pompka to wygodna forma, higieniczna,na szczęście jest w tubie, więc przy końcu można je zużyć rozcinając opakowanie. Zapach neutralny. Nawilżenie raczej nieznaczne,za to subtelne wygładzenie, subtelny glow i subtelne odżywienie, przynajmniej na mojej skórze. Kiedy tylko pogoda się zmieniła częściej zaczęłam sięgać po Purito,które zostało mi jeszcze na dnie i Skin1004 Centella (do którego mam mieszane odczucia nadal i zwyczajnie próbuje go zmęczyć ;)). Krem Cerave najlepiej sprawdzał mi się dany na jeszcze jakiś lekki krem lub sporo nawilżenia w innej formie,czyli nie spełnił mojego wymagania co do tego żeby w porannej pielęgnacji wyrzucić krem przed filtrem. Porównując go do Purito,to jednak ono zdecydowanie najdłużej trzyma nawilżenie skóry,do samego wieczora,ale dla tłustych skór,a niekiedy mieszanych latem w niektóre dni może być zbyt ciężkawy. Za to Cerave dla mnie jesienią,a wykończyłam go niedawno,jest już po prostu za subtelny i mało odżywczy. Potrzeby skóry jak moja, zmieniają się wraz z porą roku. Konsystencja nie jest gęsta i lepiącą,jest lekko zwarta,ale na wilgotnej skórze nie jest tępa, zapach taki kremowy apteczny. Fajnie,że ma te ceramidy,lubię ten składnik. Niacynamid też na plus,ale oczywiście nie kiedy używamy witaminy C w formie kwasy askorbinowego. Także dla mnie to taka opcja pośrednia, na cieplejsze dni,na solidne nawilżacze. Nie wiem jak zareagowałaby na nie tłusta skóra, może zimą czy jesienią by się dopasował,ale latem mógłby być jednak za ciężki,kwestia testu i gustu. Nie ma formuły lekkiego mleczka, nie matuje, ale na pewno też mnie nie podrażnia,nie uczula i przede wszystkim nie ma alkoholu w składzie. Dla mnie ma solidne 4. Zużycie zajęło mi łącznie około 1,5 miesiąca, może chwilę dłużej, często bywał reaplikowany, co myślę,że na pojemność 40 ml,to niezgorszy wynik. Cena w promocji jest całkiem przystępna,na pewno niższa niż wspomnianych koreańskich kremów z filtrem,ale też wyższa niż innych marek.

Ostatnio jeden z moich ulubionych spf! Bardzo przyjemny, mi sprawdza się przy tłustej cerze. Bardzo wygodne opakowanie z pompką, nawilża twarz, nie świeci się nadmiernie na twarzy oraz nadaje się pod makijaż. Nie powoduje u mnie reakcji alergicznych, również nie zapycha. Chętnie kupię jeszcze raz. Cena też w porządku

Jesień to czas, kiedy moja sucha i wrażliwa skóra wymaga dodatkowej troski, ale też ochrony przed promieniowaniem UV, które, mimo że osłabione, wciąż może negatywnie wpływać na kondycję skóry. Krem nawilżający CeraVe Facial Moisturizing Lotion z SPF 50 jest tym produktem, który bardzo dobrze sprawdza się przyniesieniem dziennej pielęgnacji mojej cery. Codziennie rano, po wyjściu spod prysznica, nakładam pierwszą warstwę tego kremu. Potem robię sobie śniadanie, dając skórze chwilę, aby dobrze wchłonęła produkt, i nakładam drugą warstwę, aby zapewnić sobie pełną ochronę przeciwsłoneczną. To podwójne nałożenie daje mi pewność, że na mojej twarzy znajduje się odpowiednia ilość SPF, co jest kluczowe, nawet w jesienne dni, kiedy pogoda bywa zmienna. Nie ma znaczenia - SPV 50 musi być!:) Konsystencja – idealna na chłodniejsze dni Ten krem ma delikatnie tłustą konsystencję, która otula moją skórę niczym ochronny płaszcz, zapewniając jej długotrwałe nawilżenie. Co ważne, nie jest to ciężka, lepka tłustość – krem wchłania się bardzo dobrze, pozostawiając skórę miękką i elastyczną, co czyni go idealną bazą pod makijaż. Takie uczucie “otulenia” skóry jest świetne, szczególnie jesienią, kiedy chłodne powietrze może wysuszać cerę. Niemniej, nie stosuję go latem, bo ta formuła wtedy jest dla mnie za ciężka na dzień. Oraz z tego powodu może gorzej sprawdzić się dla skór tłustych. Składniki kluczowe: • Ceramidy – Wzmacniają barierę ochronną skóry, co pomaga zapobiegać utracie wilgoci i chronić przed czynnikami zewnętrznymi. • Kwas hialuronowy – Działa jak gąbka, przyciągając i zatrzymując wodę w skórze, co zapewnia długotrwałe nawilżenie. • Niacynamid – Łagodzi podrażnienia, wspomaga regenerację skóry i działa przeciwzapalnie, co jest idealne dla cery wrażliwej. Cena i dostępność CeraVe Facial Moisturizing Lotion SPF 50 jest dostępny w wielu aptekach, zarówno stacjonarnie, jak i online. Jego cena wynosi ok 50–60 zł, w zależności od miejsca zakupu. Można go kupić m.in. w aptekach takich jak Superpharm, gdzie regularnie pojawiają się promocje. Jak dodamy do tego fakt, że to produkt 2w1 to cena jest naprawdę korzystna. Opakowanie jest typowe dla kremów CeraVe - z pompką. To dobre dla zachowania higieny używania kremu. Niemniej ma to jedną wadę, z którą jednak można sobie poradzić. Gdy już mamy końcówkę kremu, to pompka zaczyna gorzej zbierać produkt, aż do momentu, gdy nie zbiera go wcale. Ja wtedy przecinam opakowanie i kończę tubkę w taki sposób. To oczywiście sprawia, że powietrze dostaje się do środka, ale trudno - nie lubię marnowania ;) Podsumowanie: CeraVe SPF 50 to świetna opcja na jesienne dni – chroni przed promieniowaniem UV, a jednocześnie dba o nawilżenie suchej skóry. Formuła kremu otula twarz delikatną warstwą ochronną, zapewniając komfort i bezpieczeństwo. Mimo delikatnej tłustości, nie jest to krem ciężki, co sprawia, że można bez obaw nakładać na niego makijaż. Choć jestem zwolenniczką oddzielnych filtrów przeciwsłonecznych, na jesień ta formuła 2 w 1 sprawdza się znakomicie.

Nie wiedziałam że ten krem istnieje dopóki nie zobaczyłam go wśród kosmetyków przyjaciółki. A jest to kobieta wybredna i wymagająca jak chodzi o kosmetyki, więc musiałam go spróbować i jest to dla mnie odkrycie tych wakacji. Krem, jak na SPF50, jest bardzo lekki (nie aż tak jak koreańskie filtry ale jest zaraz za nimi). Wsmarowując go ma się wrażenie używania zwykłego, nawilżającego kremu. Formuła w ogóle nie bieli, nie zostawia smug, właściwie od początku rozcierania traci całkowicie biały kolor który ma po wyciśnięciu z opakowania. Dzięki tak przyjemnej formule nie mam problemu z nałożeniem go w wymaganej do ochrony ilości. Makijaż na nim wygląda jak nałożony na bazę rozświetlającą (dla mnie bardzo pożądane), ale jak lubimy bardziej matowy makijaż to też bez problemu się to skutecznie przypudruje. Opakowanie jest wygodne, pompka dozuje raczej niewielką ilość produktu więc trzeba się nią chwilę namachać, ale to nie jest dla mnie żaden problem. Nie wiem jak to się stało że nigdy wcześniej nie słyszałam o tym kremie, bo zazwyczaj na bieżąco orientuję się co się dzieje na rynku kosmetycznym, a po ilości opinii widzę że produkt raczej nie jest mało popularny. Cieszę się że i ja się o nim w końcu dowiedziałam.

Zachęciłam się kupnem po tym jak kupiłam żel z tej marki i jestem z niego zadowolona. Jestem zadowolona z niego bo jest wydajny i nie bieli skóry a to najważniejsze. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to to że delikatnie wyświęca skórę ale dla niektórych to może być plus, dla mnie nie bo lubię jak skóra jest 100% matowa :) na plus również opakowanie z pompką jednak napewno kupię ponownie

Mam skórę tłustą z niedoskonałościami. Krem cerave kupiłam podczas kuracji kwasowej. Myślałam, że będzie miał bardzo lekką konsystencję, jednak określiłabym ją jako coś o umiarkowanej konsystencji idącą w stronę lekkiej. Bardzo łatwo wnika w skórę, szybko się wchłania, makijaż wygląda na nim świeżo. Krem posiada w swoim składzie ceramidy co w przypadku kuracji kwasami jest niezwykle skórze potrzebne. Sprawdza się jako krem pod serum z witaminą c (już nie muszę nakładać żadnych innych warstw), daje komfort i odpowiednie nawilżenie przez cały dzień i co ważne posiada spf 50. Sprawdzi się do każdego rodzaju cery a osobiście bałam się, że będzie mnie zapychał. Nic takiego się nie stało dlatego mogę go polecić każdemu.