Liczyłam, że będzie to serum; byłam ciekawa co TBS ma do zaoferowania pośród innych firm posiadających linię z witaminą C. Nie wiedziałam, że kupuję bazę, którą włączę do swojej codziennej pielęgnacji; ot, ile przypadek może zmienić w życiu. Na początku używania i tak czułam lekki niesmaczek, związany z tym, że TBS wcisnął mi produkt inny niż oczekiwałam, ale wybaczam im to drobne oszustwo, bo wyszło mi na dobre.
Tak więc jest to baza. I to porządna! Bo efekt wizualny jaki daje, można porównać do działania serum (brzmi pokrętnie, ale tak jest, więc może stąd ta nazwa?). Kupiłam za dużo niższą cenę niż podana jest tutaj ;) Najpierw jedno opakowanie, a po krótkim czasie zamówiłam następne dwa.
Konsystencja jest jedwabista, bardzo lekka, ja wyciskam dosłownie kropelkę, rozcieram na dłoniach i wklepuję w twarz na krem wodny.
Do plusów mogę zaliczyć:
* wspomniany i wychwalany tu już efekt wygładzenia, rozjaśnienia, ożywienia cery,
* dobra baza pod podkład, krem bb, jak i pod puder,
* ładnie osiada na skórze, komfortowo się \'nosi\'...
* ...co się wiąże z tym, że po demakijażu skóra jest w dobrym stanie, nie wysuszona (miałam takie wrażenie po niektórych bazach, nawet niektóre porobiły suche skórki, co się u mnie nie zdarza). Jest to pewnie w większym stopniu zasługa pozostałych kosmetyków pielęgnacyjnych, ale jak widać Skin Reviver dobrze z nimi współgra.
* pojemność 30 ml jest ok, zwłaszcza, że jak wspomniałam - kropla wystarczy by ładnie pokryć twarz. I przede wszystkim szybko, czas rano jest podwójnie cenny!
* orzeźwiający, przyjemny zapach, jak dla mnie świeżo wyciśniętej pomarańczy ^^
* nie zauważyłam zapychania. Duży plus.
Polecam, ale tylko w niższej cenie, bo nie jest to kosmetyk typowo pielęgnacyjny, przynajmniej mi ciężko w to uwierzyć.
Na zachętę dodam, że wcześniej niechętnie używałam bazy wlaśnie przez zapychanie, włażenie w pory, uczucie oblepienia, wysuszenia. Teraz używam właściwie codziennie i to z przyjemnością.
Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego