Kto mnie zna, ten wie, że lubię słodkie zapachy. Kobiece, ale słodkie. Często z nutą wanilii, karmelu, piżma. Miałam jednak ochotę na lekką odmianę - dosłownie, ponieważ planowałam zakup jakiejś nieco lżejszej, ale wciąż słodkiej wody. Pewnego dnia zaszłam do sklepu stacjonarnego Yves Rocher i zaczęłam wąchać wszystkie po kolei. Ta za ciężka, ta zbyt cytrusowa, ta w ogóle nie w moim stylu, aż natknęłam się na serię Comme Une Evidence. Najpierw sięgnęłam po L\'eau (tę w długiej butelce) - o nie, kompletnie nie mój klimat... Następnie po klasyczną - hmmm, zbyt szyprowa. Już miałam odejść, gdy zauważyłam, że jedna z buteleczek różni się od pozostałych. "Intense", głosił napis na opakowaniu. Myślę sobie "Czyżby zintensyfikowana wersja mocno szyprowej CUE?". Wącham i... Czuję kwiaty. Tak, zdecydowanie kwiaty. Czuję też odrobinę wodnej świeżości. W tle gra słodycz czekoladek, takich z najwyższej półki, z różnymi cudownymi nadzieniami. Cofam się do czasów dzieciństwa, 20 lat temu miałam coś, co tak pachniało. Chyba jakiś element zapachowy do jednej z moich lalek Barbie. W tym momencie już wiem, że CUE Intense muszą, ale to muszą być moje.
Posiadaczką ich stałam się kilka dni później, ponieważ zamówiłam je sobie online, wyszło po prostu o wiele taniej. ;) Jak się potem okazało, Intense nie odnosi się tylko do zmienionej kompozycji zapachowej, ale także do ich... intensywności (czyli to, co w zasadzie ta nazwa sugeruje). Perfumy są BARDZO trwałe i BARDZO intensywne. Takie jakby... skoncentrowane. Wystarczy wejść w mgiełkę stworzoną w powietrzu z jednego psiknięcia, aby zapach był mocno wyczuwalny. Jeszcze nigdy nie miałam tak intensywnego zapachu, słowo daję, a w swoich zbiorach kosmetycznych mam tego wszystkiego naprawdę bardzo dużo.
Na plus także piękne, kobiece opakowanie i oczywiście cena - standardowa to chyba 159zł, ale ja kupiłam je za 54,50zł (109-50%). Warto więc kupować online, korzystając jednocześnie z kuponów rabatowych.
Na sam koniec już dodam tylko, że fanki klasycznego Comme Une Evidence mogą być zawiedzione wersją Intense - bo te dwie wersje pachną zupełnie inaczej. Ja jestem zakochana, a takich odczuć klasyczna CUE mi nie daje, bo to czysty szypr, a Intense jest pozbawiona tej nuty.
Używam tego produktu od: jakiegoś czasu.
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego.