Zastanawiałam się dlaczego do tej pory nikt nie zrecenzował jeszcze tego kosmetyku? Może cena odstrasza przed zakupem? Zapewniam, wart jest tej ceny. Używam różnych kosmetyków, tych droższych, ale i spośród taniochów znajdziemy perełki.
Ale od początku może:
- uwielbiam wszelakie olejki, czy to do włosów, czy skóry czy paznokci i zawsze wolałam olejek do opalania niż krem/emulsję/mleczko, ale do niedawna olejki miały słabą ochronę typu spf 6 lub 10. Przyznaję, że zmądrzałam i nie smażę się jak kotlet na patelni:)na niskim filtrze, wolę wyższe faktory bo i komfort jakiś, że zabezpieczam skórę będąc na słońcu.
Tylko niestety wysoki filtr=leciuuutka opalenizna w wolnym tępie, a ja lubię ozłocone ciało.
Tak, wiem, ktoś powie, przy wysokich filtrach również się opalamy, tylko wolniej.No właśnie, w moim wypadku baaardzo wolno.
I teraz najważniejsze - zobaczyłam to cudo w aptece i pomyślałam sobie - jasne, filtr spf30 i przyspiesza opalanie , taaa na pewno..... Niestety w necie nie ma wiele informacji na temat olejku, więc pomyślałam sobie, trudno, spróbuję, bo fakt , że to olejek, był nie lada pokusą. I co?
To, co obiecuje producent, zgadza się w praktyce:
- piękna opalenizna, złota, długotrwała, w szybkim tempie ( w skadzie nie ma samoopalacza, lecz substancja przyśpieszająca proces brązowienia)
- porządne, stabilne filtry jak to u Biodermy
- dobry skład ( zwracam zawsze na to uwagę przy zakupie kosmetyku)
- bardzo wydajny, choć go nie żałuję
- ładny, delikatny zapach
- troszkę tłustawy, powłoczka dość długo się utrzymuje na sórze, mnie to nie przeszkadza
- stosowałam na twarzy, nie zapycha
Podsumowując: wydajny, cena adekwatna do jakości ( jak wiadomo nie zawsze drogi kosmetyk jest dobry,
tutaj tak), wysoki fitr=piękna, mocna opalenizna i za to wielkie brawa dla Biodermy.
Już nie mam dylematu typu piękna opalenizna, ale niski filtr lub dobra ochrona z wysokim filtrem, ale opalenizna znikoma:)
Szczerze polecam
Używam tego produktu od: Roku
Ilość zużytych opakowań: pierwsze