BingoSpa, Serum kolagenowe na uda, pośladki i brzuch

Serum BingoSpa zakupiłam z myślą o moich problematycznych częściach ciała. Balsam ma bardzo przyjemny zapach. Jego konsystencja jest lekka. Szybko się wchłania i pozostawia uczucie świeżości, ale nie na długo. Brakuje dłuższego nawilżenia. Dużym plusem na pewno jest wydajność i cena.

Poprawny produkt

Serum kolagenowe na uda, pośladki i brzuch ma wygodne opakowanie z pompką (chociaż ona pod koniec używania, zepsuła się i już ciężej wydobywało się mi produkt), oraz ma delikatny, przyjemny zapach. Serum jest takie bardzo "mleczkowate", nie bieli skóry i szybko się wchłania - ja korzystałam z niego bardzo obficie, bo wydawało mi się, że ta moja skóra ciągle chce pić. Jednak opakowanie wystarczyło mi na całkiem długo. Produkt jest poprawny, nie podrażnia, jednak brakuje mi tutaj większego efektu wow. Nawilżenie moim zdaniem jest zbyt małe. Skóra staje się po nim rozjaśniona i to jest ogromny atut, jednak potrzebowałabym czegoś lepszego, czegoś co naprawdę odżywi i zregeneruje skórę. Super, że się nie klei - niecierpię tego w kosmetykach. :D

Cudowny zapach! mega wydajne serum! Szybko się wchłania i nie pozostawia warstwy produktu na skórze, której osobiście nie znoszę. Skóra jest nawilżona.

Opakowanie zwykle proste, jak dla mnie duży +.

Nie zauważyłam spektakularnych efektów ujędrnienia, poprawy w wyglądzie.

Uważam że za tą cenę balsam jest bardzo przyzwoity a nawet może konkurować z innymi balsamami o wiele wiele droższymi. Balsam super nawilża skórę, odżywia ja, dodatkowo super szybko się wchłania i ma przepiękny wręcz pobudzający zapach. Co do walki z celulitem to bym powątpiewał bo uważam że generalnie takie slogany są bardzo chwytliwe ale nie oszukujmy się jak nie wporiwadzimy odpowiedniego odżywiania i ćwiczeń to nie ma magicznego kremu który zwalczy nam cellulit leżąc przed kanapa i jedząc frytki... Także pomijając walkę z celulitem balsam robi to co producent obiecał

Serum ma konsystencję śmietanki. Przepięknie pachnie. Używanie go działa na zapachowe zmysły, ale do rzeczy. Przede wszystkim serum świetnie rozprowadza się na skórze. Szybko się wchłania. Butelka jest przezroczysta i posiada pompkę, więc aplikacja jest bardzo wygodna i ma się kontrolę nad ilością produktu, jaki został do wykorzystania.
Muszę przyznać, że po 2 miesiącach używania, skóra zrobiła się gładka i nawilżona. Bardzo przyjemna w dotyku. Zapach dość długo się na niej utrzymuje.
Jedyne czego nie zauważyłam, to ujędrnienie oraz redukcja cellulitu. Być może za krótko używam. Jednak stosowałam wcześniej produkty antycellulitowe, dzięki którym ten efekt był widoczny po 2 miesiącach.

Super nawilża i odżywia skórę

Opakowanie z pompką kupione za ok 15 zł, przeźroczysta butelka dzięki czemu wiemy ile kosmetyku zostało. Konsystencja rzadkiej śmietany pozwala na dobre rozprowadzanie na skórze i ułatwia "wytrzepanie" resztek produktu. Zapach...świeży, charakterystyczny i naprawdę przyjemny, ale kończę już chyba piątą butelkę i zaczyna mi trochę przeszkadzać. Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filtru. Już chwilę po aplikacji można się ubrac- skóra się nie klei za to jest gładka i nawilżona. Po jednym opakowaniu nie oczekujcie cudów, ale dłuższe stosowanie przynosi efekty o jakich pisałam. Drastycznego ujedrnienia nie zauważyłam, raczej poprawę kondycji skóry. Nawet cellulit jakby mniejszy. Co mi wisiało to nadal wisi ????, ale skóra przyjemna w dotyku. Stosuję regularnie dwa razy dziennie. Butelka starcza mi na 2, góra dwa i pół tygodnia ( ale nie nakładam cieniutko ). Cena przyzwoita zważywszy na to, że w internecie (nie na stronie producenta) często bywa na promocji.

Serum jak to serum, jedynie wspomaga cellulit. Należy pamiętać, że nie wykona on za nas roboty i cellulit nie zniknie tylko dzięki balsamowi. Należy pamiętać o diecie i ruchu. Jednak jako balsam po kąpieli bardzo fajny, pięknie pachnie i doskonale nawilża. Po posmarowaniu, skóra jest bardzo gładka i miła w dotyku. Produkt jest tani, zakupiony w drogerii internetowej w cenie 14.99. Super buteleczka z dozownikiem, widać ile jeszcze balsamu zostało.

Kosmetyk kupiłam w drogerii internetowej za ok. 14 zł. Cena jak najbardziej w porządku. Opakowanie proste, ale ładne. Przezroczysta butelka z pompką, co jest bardzo wygodne i pomocne w dozowaniu balsamu. Widać zużycie produktu, co akurat mi się podoba.

Serum przypomina w konsystencji balsam. Jest gęste i bardzo ładnie, energetyzująco i owocowo pachnie. Jest to serum przeznaczone na uda, pośladki i brzuch, ja je stosuję na całe ciało, zależy mi na ujędrnieniu również ramion. Serum zawiera kolagen, masło shea, L-kartnitynę, zieloną herbatę i choć po marce BingoSpa nie spodziewałam się super efektów, muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona z tego serum.

Smaruję nim całe nogi, brzuch, plecy, piersi i ramiona. Serum wchłania się bardzo szybko, dzięki czemu można używać go nawet rano, gdy jesteśmy w biegu. Przede wszystkim genialnie i szybko nawilża nawet suchą, szorstką, zaczerwienioną skórę. Nie czuć chłodzenia czy rozgrzania skóry jak w przypadku typowych balsamów antycellulitowych. Efekt nawilżenia i ukojenia czułam już po pierwszym użyciu. Wraz z kolejnymi dniami zauważyłam, że skóra zrobiła się gładziutka, jak po peelingu, dosłownie nie mogłam przestać się głaskać i nadziwić. Jeśli chodzi o ujędrnienie ud, brzucha i pośladków, ten kosmetyk spisuje się świetnie. Może nie pozbędziemy się cellulitu, ale ujędrnienie i napięcie skóry jest szybko widoczne. Jestem bardzo zadowolona z tego kosmetyku i nie spodziewałam się, że będzie tak dobry. Choć przy używaniu go na całe ciało, tak jak w moim przypadku, szybko nam się skończy, to naprawdę warto go kupić, a ja kupię od razu 2 lub 3 opakowania. :)

Serum zamknięte w wygodnej butelce z dozownikiem, dzięki czemu po kąpieli jest łatwość i wygoda w aplikacji. Opakowanie przezroczyste, więc widzimy ile kosmetyku jeszcze pozostało. Serum ma konsystencję balsamu do ciała, ma przyjemny, delikatny zapach. Ja stosuję go na uda i pośladki, więc wystarcza na długo i moim zdaniem bardzo wydajny. Na pewno przy regularnym stosowaniu dwa razy dziennie jak zaleca producent efekty będą widoczne. Ujędrnia skórę, nawilża. Trochę działa na cellulit, ale nie oszukujmy się, samo serum niestety nie wystarczy, żeby się go pozbyć, jednak jako produkt wspomagający jest ok. Ja jestem na tak dla tego produktu.

Dobre przy dłuższym stosowaniu :)

Więc opisałam już kilka produktów tej serii kolagenowej i wszystkie razem dają widoczny efekt ale po dłuższym stosowaniu tak paru miesięcach ( ok. 3 ) Kupiłam tą serię bo przeczytałam kiedyś na blogu nieznanej mi dziewczyny, że to jeden z lepszych i nie drogich kosmetyków i przyznaje jej rację :) . Opakownie ,proste , widoczna ilość produktu
w butelce, pompka się nie zacina i pozwala na wykorzystanie całego ksometyku. Kosmetyk jest dobry ,konsystencja gęstawa , ,dobrze się wchłania, ma piękny zapach , nawilża i poprawia kondycję skóry - jest bardziej ujedrniona ,gładsza ( efekt po paru miesiącach- ok. 3 ). U mnie trudno dostępny stacjonarnie, serię zakupuję w drogeriach internetowych. Trzeba sobie sprawdzać bo jest różnica kilku złotych w cenie a na serię trochę się składa tych produktów. Polecam :) W kwietniu 2020 otrzymałam w paczce inne opakownie więc może zmienili grafikę kosmetyku- dołączone zdjęcie

Zamawiając serum z Bingo Spa nie oczekiwałam nadzwyczajnego produktu. Po pierwsze nie znałam tej marki, po drugie samo opakowanie nie wyglądało zachęcająco, ale chciałam dobrać kosmetyk do darmowej wysyłki i proszę! Najlepszy ze wszystkich, które zamówiłam. Okazuje się, że jak nie szata zdobi człowieka, tak nie opakowanie świadczy o jakości produktu. Ale do rzeczy...

Plusy:
* Zapach - cudowny, intensywny. Naprawdę długo utrzymuje się na ciele. Jest bardzo owocowy - a konkretnie brzoskwiniowy, więc tylko dla osób, które takie nuty owocowe lubią.
* Działanie - stosowałam miesiąc i według mnie działanie serum da się zauważyć od pierwszego użycia. Nie jest to spektakularne usunięcie cellulitu, ale skóra z pewnością jest wygładzona. Jeśli chodzi o działanie długotrwałe to stosując serum rano i wieczorem po dwóch tygodniach zauważyłam, że na udach cellulit jest mniej widoczny. Wykorzystałam serum do ramion, gdyż tam również miałam delikatny cellulit i ku mojej wielkiej radości już go tam nie widać. Aczkolwiek jeśli chodzi o pośladki- na razie walczymy;)
* Wydajność- butelka wydaje się mała, ale starcza na długo. Serum dobrze się rozprowadza, a co za tym idzie nie trzeba go nakładać w ogromnych ilościach. Jedna "pompka" wystarczy na brzuch i kolejno na poszczególne części ciała.

Podoba mi się też konsystencja i wchłanianie, które następuje szybko i w sposób bardzo przyjemny.
No i zapomniałabym - cena. Nie jest wygórowana. A produkt jest jej wart.

Minusy:
* opakowanie. Moje było białe z napisem Bingo Spa serum z tym i tym, bez żadnych ozdóbek itp. Z jednej strony niektórym się podoba, bo jest proste, ale jak dla mnie nie przyciąga wzroku.

Podsumowując za sam zapach, jaki pozostawia na ciele dałabym 5, a w połączeniu z działaniem to już 6 z plusem:)

Używam tego produktu od: 1 miesiąc
Ilość zużytych opakowań: jedno

Od czegoś co nosi nazwę "serum" spodziewałabym się jakiegoś mocniejszego działania, jednak ten produkt nie różni się w zasadzie od zwykłych ujędrniających balsamów do ciała.

Zapach dla mnie jest dość męczący, ale to akurat kwestia gustu. Opakowanie wygodne, fajna konsystencja, szybko się wchłania i łatwo aplikuje.

Cellulit jakiś tam mikroskopijny mam, który pojawia się głównie wtedy gdy mniej się ruszam, ale ten produkt zupełnie sobie nawet z takim nie radzi.
Owszem lekko napina skórę, lekko nawilża, sprawia że jest gładsza i nieco bardziej jędrna, ale jakiś dużych zmian z pewnością nie zauważyłam.

Używałam regularnie codziennie przez miesiąc i nie zachwyca, może przy kilkumiesięcznym stosowaniu da lepsze efekty, ale Nivelazione Perfect Body zdecydowanie wygrywa z tym produktem.

Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: jedno całe - 280g