Kallos KJMN, Dry Ends Serum Serum do na suche końcówki

Olejek posiadam już od dobrego roku, zapach jest okej ale czy działa ? Jak dla mnie obciąża włosy, dobry jako ochrona przed temperatura lub na wilgotne wlosy, ale nigdy nie na suche bo zlepi wlosy w strąki. Szału nie robi, skład tez nie jest zbyt dobry. Zresztą na zniszczone końcówki najlepsze jest ich podcięcie ! :)

Serum na moje włosy działa pozytywnie jednak do czasu - nie należy używać go zbyt często, mam wrażenie, że włosy się przyzwyczajają. Końcówki są "sklejone", jednak lepiej uważać na ilość produktu nakładaną na włosy bo w zbyt dużej ilości sprawiają, że są nie tyle tłuste co zlepione i ciężkie.

Trochę mnie rozczarowało to serum. Raczej cenię Kallosa i lubię jego produkty, jednak serum średnio się sprawdza. Ma bardzo gęstą, ciężką konsystencję, ciężko go rozprowadzić na końcówkach, nie wchłania się, końcówki zostają mokre i zlepione przez dosyć długi czas. Włosy nie są dzięki niemu lekkie, a działania też nie ma dobrego, nie poprawia kondycji włosów. Ogólnie rozczarowanie. Jedyny plus to piękny zapach.

Lubię stosować różne olejki na włosy i z tego byłam zadowolona. Dosyć szybko go skończyłam, gdyż ja produkty tego typu lubię nakładać na całe włosy, w dużych ilościach, na noc. Rano myję włosy i modelu. I tak stosowany sprawdził się znakomicie. Zużyłam tylko jedną buteleczkę, więc nie jestem w stanie powiedzieć jak bardzo wpłynął na poprawe stanu moich końcówek, ale napewno im nie szkodził. Myślę, że kiedyś zakupie go ponownie.

Jakoś nie mogę przebrnąć przez to serum, tak stoi zapomniane, bo nie daje żadnego spektakularnego efektu. Tak sięgam od czapy po nie. Jak wszystkie produkty Kallosa, ładnie pachnie, jest wydajny i tani. Niestety bardzo łatwo można przetłuścić włosy, trzeba uważać z jego aplikacją, dobrze się sprawdza przed stylizacją włosów. Takie małe coś nie do końca potrzebne do czegokolwiek, chyba oddam w inne ręce.

Nie oszukujmy się, serum nie odbuduje nam zniszczonego włosa, nie scali rozdwojonej końcówki, ale może je przed tym chronić i ten produkt sprawdza się w tej roli super :) włoski są miękkie, wygładzone i błyszczące, łatwiej się rozczesują i lepiej układają. Polecam!

Produkt bardzo wydajny... wydaje się zamiennikiem dla jedwabiu do włosów... dokładnie tak samo pachnie :) Gdzieś tam widać jego działanie, używam go jedynie przed suszeniem włosów na suszarce - ochrona przed gorącym powietrzem. Czy jakieś spektakuralne efekty robił? Końcówki i tak się rozdwajały, łamały.. może były bardziej lśniące i gładkie. Ale produkt bardzo wydajny 2 pompki wystarczą, choć pompa też działa opornie

Od początku miałam mieszane uczucia do tego serum. Mam kręcone włosy z przesuszonymi końcami. Dość długo po prostu męczyłam się z tym serum, nakładając je na różne sposoby, ale to nie to. + bardzo wydajne + ładny zapach + fajne opakowanie + cena - bardzo łatwo można przetłuścić włosy - tłusta konsystencja - trudno wydobyć kosmetyk, pompka słabo działa - dostępność - z końcówkami nie robi kompletnie nic - efekt nawilżenia trwał może 5 minut ^^ Dla mnie to wielki niewypał. Może do innych włosów się nadaje, ale nie do moich ;) 2 gwiazdki za cenę, zapach i wydajność. Używam tego produktu od: Chyba rok Ilość zużytych opakowań: Skończone całe opakowanie

Niestety to serum nie sprawdziło się w moim przypadku. Eksperymentowałam z ilością i sposobem nakładania, ale zawsze włosy były obciążone, a końcówki posklejane, matowe, po prostu "niefajne". Minusem jest też pompka- trzeba być cierpliwym żeby uzyskać odpowiednią ilość kosmetyku do nałożenia, jedno naciśnięcie to za mało a na każdą kolejną porcję trzeba poczekać kilka sekund. Ponadto zawsze byłam przyzwyczajona do rozgrzewania tego typu odżywek w dłoniach przed aplikacją, a to serum "znika" gdy próbuję tak zrobić, tak jakby wchłaniało się w skórę. Natomiast gdy nakładałam je bezpośrednio na końcówki włosów, efekty były takie jakbym zaaplikowała jakiś klej. To pierwszy produkt marki Kallos, z którego niestety nie jestem zadowolona :( Używam tego produktu od: kilka razy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Tanie, wydaje, bardzo gęste, wystarczy naprawdę niewielka ilość roztarta w dłoniach i nałożona na włosy, żeby fryzura świetnie się układała. Chya po żadnym innym tego typu serum nie miałam aż tak milutkich, mięciutkich włosów. Włosy mneij się puszą, pięknie zdrowo podkręcają i błyszczą. Widoczność rozdwojonych końcówek zminimalizowana. Porozdwajanych, zniszczonych końcówek żadne czarodziejskie składniki nie naprawią, więc nie oczekuję od takich kosmetyków cudów, ale zwyczajnej poprawy wyglądu włosów i w tej roli serum sprawdza się bardzo dobrze :) Jedyne do czego mogę się przyczepić, to zapach, który średnio mi się podoba. Nie jest nieprzyjemny, ale bardziej kojarzy mi się ze środkami do mycia kuchni czy łazienki niż z kosmetykiem. Dostępność - słabaaa No i pompka - nie da się nią zrobić 2 pełnych "pompnięć" pod rząd zbyt szybko, trzeba chwilę poczekać zanim zassie kolejną porcję serum ;) jest naprawdę gęęęste... Używam tego produktu od: dwa tygodnie Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1