Lumene Miracle Lip Sorbet Pisaki do ust

kolor 10 ładny kolor, ciemny fajnie nawilża jednak jest satynowa nie wiem ale uważam, że taki brokatowy połysk nie pasuje młodym osobom tylko dojrzałym kobietom dostałam lumene w prezencie, ale u mnie się nie sprawdził Używam tego produktu od: 1 roku Ilość zużytych opakowań: 1 małe

Firmę lumene pokochałam od "pierwszego nalozenia" Najpierw puder, potem podkład, kremy, bazy, aż w końcu drzaca ręką siegnelam po sorbety. Mam 2. Ukochany to 13. Niby pechowy, ale zawsze na moich ustach wygląda zjawiskowo. Mnóstwo świecących drobinek, lekka różowa poświata i zero kiczu. Nie żałuję ani jednej złotówki wydanej na te maziadlo! Nawilżenie, miękkość i trwałość! Używam tego produktu od: Dłużej niż 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 2

Mój kolor to nr 15 Full of Berries. Powiedziałabym, że w rzeczywistości raczej Cherries. Kupowałam na ekobieca w dniu darmowej dostawy za 24.42 zł. Nie lada gratka. Ten pomadko-błyszczyk doskonale nawilża, siedzi w konturze ust, nie rozlewa się po całej twarzy. Usta ubrane w Lumene wyglądają apetycznie i soczyście! Jako fanka pomadki w kredce Color Boost Bourjois nie potrafię wskazać, która z nich jest lepsza. To tak jak z dziećmi. Wszystkie kocham tak samo! Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: ogromnie wydajna, nieprędko się skończy

Ten pisak jest cudowny! Posiadam kolor nr 13, tj. Blooming Meadow (Kukkaketo (uwielbiam te fińskie nazwy :) )). Jest po prostu śliczny. Taki cudny, naturalny róż, nie za jasny i nie za ciemny, a do tego przepięknie błyszczy. Jestem zachwycona efektem na ustach, poza tym kosmetyk ładnie pachnie, jego aplikacja jest przyjemna, pisak sunie gładko po ustach, do tego jest precyzyjny. Fakt, iż jest wysuwany automatycznie, bardzo ułatwia sprawę, gdyż kiedy "rysik" zaczyna się kończyć, wystarczy przekręcić srebrną końcówkę i po sprawie, nie trzeba się męczyć ze struganiem. Pisak absolutnie nie wysusza ust, a wręcz przeciwnie, nawet je nawilża i wygładza. Jak na moje oko, jest bardzo wydajny. Mały minus, to przy jedzeniu duża część kosmetyku schodzi z warg, ale w sumie tak jest z większością szminek, czy innych specyfików do ust. Mam zamiar sukcesywnie nabywać pozostałe kolory, szkoda tylko, że cena jest troszkę wysoka, ale z drugiej strony produkt w mojej opinii jest jej wart. Używam tego produktu od: 3 tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego