Green Pharmacy Mydło w płynie do rąk `Rokitnik ` 

Mydło ma pojemność 465 ml. Ma konsystencję żelową, bezbarwną. Zapach rokitnika jest delikatny i przyjemny. Do mydła można dokupić zapas. Kosmetyk delikatnie się pieni, ładnie oczyszcza, nie podrażnia on skóry. Trudno mi nimi było zmyć tłusty olejek z dłoni. Zauważyłam, że lekko przesusza mi skórę dłoni. Pompka działa choć czasami zacina się i trzeba chwilę poczekać, aż będzie można wydobyć produkt.

Mydło zakupiłam na jakiejś promocji w supermarkecie, jako, że cena była śmiesznie niska jak za tak dużą butlę to wzięłam kompletnie w ciemno nawet nie czytając składu ani nie sprawdzając opinii w internecie. Mydło zamkniete jest w ciemnobrązowej plastikowej butelce z pompką. Pompka się nie zacina, dozuje odpowiednią ilość produktu. Ma rzadką konsystencję, bardzo mocno się pieni i ma ładny zapach, z którego przebija rokitnik Niestety skład jest dosyć kontrowersyjny. Mamy tutaj powszechnie znany, mocny detergent SLS , Cocamide DEA, EDTA, PEGI i parabeny, dlatego jeżeli szukacie naturalnych składów a przynajmniej takich, które nie mają działania rakotwórczego to to nie produkt dla was

Uch, i znów kolejny kosmetyk, któremu moja fascynacja czytaniem składów kosmetycznych zepsuje dobre opinie... Sorry, ale będę nieugięta. Może co do zasady niewiele osób zwraca na kontrowersyjne składniki uwagę, ale z drugiej strony jeszcze parę lat temu włosomaniaczki apelujące do nieużywania silikonów i mocnych detergentów w produktach do włosów wydawały się jakąś nikomu niegroźną sektą. A dzisiaj? Połowa kosmetyków w drogeriach pyszni się na etykietach hasłami "bez SLS", "bez silikonów", "bez parabenów". Może z niektórymi innymi syfami będzie podobnie. Sięgnęłam po to mydło bo w dobie pandemii szukam czegoś z mocnymi detergentami do oczyszczania rąk. Będąc w domu i myjąc dłonie po toalecie używam naturalnych mydeł w kostce, ale wracając z dworu wolę jednak wyszorować ręce "ostrzej". Lubię markę Green Pharmacy, mają urocze stylizowane opakowania, jeszcze ten nietypowy zapach rokitnika - więc wzięłam. Zasadniczo myje się nim nieźle, żel jest dość rzadki, pieni się ok, dobrze oczyszcza skórę dłoni. Nie zaobserwowałam wysuszenia ani podrażnienia, ale zaznaczam, że jest to mydło którego używam na zmianę z innym, więc używam go maksymalnie 5 razy dziennie (w sumie i tak dość sporo, więc może można wysnuć wniosek, że normalnej skóry nie wysuszy). Ma ciekawy zapach - jak to rokitnik, dość kwaśny, ale jednocześnie nie cytrusowy. Opakowanie to urocza butelka z ciemnego plastiku z dobrze działającą pompką. Dozuje może odrobinę za dużo produktu za jednym razem, ale bez żadnej tragedii. Tragedia to niestety skład. Jako trzeci detergent kontrowersyjny i potencjalnie kancerogenny Cocamide DEA, a poza tym donor formaldehydu, parabeny i Disodium EDTA. Generalnie rak w płynie. Jak na to, że nakładamy ten kosmetyk parokrotnie w ciągu dnia na skórę, to naprawdę nie mam słów. I żadna gliceryna ani ekstrakt z rokitnika nie poprawi sytuacji. Sorry Green Pharmacy, ja jestem bardzo zawiedziona. :( Mydło kosztuje ok. 7 zł, pojemność ciut mniejsza niż standardowe 500 ml, dość wydajne, dostępne w popularnych drogeriach, ale jak powtarzam - nie warto.

Zalety: -wygodnie opakowanie -wydajny -cena -wysusza skórę Wady: -skład -rzadka konsystencja -nietrwały zapach, do tego lekko dziwny -nie daje uczucia czystej skóry

Uwielbiam. Moje ukochane mydło do rąk o najpiękniejszym zapachu z całej serii. Lekkie, przeźroczyste, dobrze się pieni, wydajne. Po użyciu dłonie pachną jeszcze przez jakiś czas. Często do niego wracam. Nie jest drogie samo w sobie, a w promocji, wręcz tanie- wtedy czynię zapasy. Lubię jeszcze „jaskółcze ziele”, jednak to rokitnik jest nr 1.

Kupiłam to mydło,bo pragnęłam odmiany od mydeł w płynie, które kupuję najczęściej. Mydło jest przezroczyste, dość rzadkie. Zapach przyjemny, świeży, trochę cytrusowy. Ładnie pachnie przy myciu, ale na dłoniach długo nie pozostaje. Mydło pieni się przeciętnie. Dobrze oczyszcza skórę. Podobało mi się to,że jest dość mocno śliskie, co ma znaczenie, gdy ma się przesuszoną skórę dłoni tak jak ja. Dzięki temu częste mycie jest mniej dokuczliwe i skóra jest mniej podrażniona. Nie zauważyłam specjalnych właściwości pielęgnacyjnych czy nawilżenia, ale też mydło to nie spowodowało przesuszenia czy podrażnień skóry, a to już coś. Opakowanie jest ok, nawiązuje ciemną butelką i stylistyką do aptecznych preparatów ziołowych "jak za dawnych czasów". Pompka pracowała bez zarzutu aż do końca opakowania, ja jednak postanowiłam wykorzystać opakowanie uzupełniając je innym mydłem w płynie. Pompka zepsuła się niemal natychmiast. Nie wiem czy to pech czy jest ona przewidziana na tak krótką żywotność. Szkoda, bo chciałam być eko i opakowanie wykorzystać co najmniej jeszcze kilka razy. Przy jednym naciśnięciu mogło by wydobywać się mniej mydła - było by ekonomiczniej,bo nie trzeba go wiele, aby dobrze umyć dłonie. Ogólnie, jak dla mnie, kosmetyk na przeciętnym poziomie.

Butla jest spora i bardzo wydajna, dozownik się nie zacina. Mydełko pachnie delikatnie i bardzo przyjemnie bo myslałam, że będzie to bardzo ziołowy zapach ale pachnie bardziej kwiatowo.Produkt ma dość gęstą konsystencję i dobrze się pieni, zapach niestety nie utrzymuje się na dłoniach. Mydło nie wysusza ani nie podrażnia skóry.

Mydło ładnie pachnie, jest bardzo delikatne stosuję go jako żel pod prysznic. Po większości kosmetyków do mycia wyskakują mi krosty na plecach a po rokitnikowym mydełku wszystko znika!

Mydło kupiłam na ***,opakowania z pompką, która dozuje odpowiednią ilość mydełka. Posiada przyjemny zapach, lekko słodki. Konsystencja nie ucieka z rąk, dobrze oczyszcza. Mydełko pozostawia skórę dłoni bardzo gładką i przyjemną w dotyku. Jest niesamowicie wydajne. Spełnia swoje główne zadanie. Polecam. Używam tego produktu od: około 3 tygodni Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Kupiłam z ciekawości już jakiś czas temu, nawet nie pamiętam gdzie. *Ładne opakowanie-trochę jak naturalmy kosmetyk. *Pompka się nie zacina, chociaż jak dla mnie dozuje za dużo produktu, więc szybko się zużywa. *Konsystencja lekka, dosyć rzadka. *Ładnie pachnie tak owocowo-ziołowo. *Pieni się dobrze. *Nie sprawdza się przy zmywaniu np. resztek podkładu z dłoni, bo kompletnie sobie z tym nie radzi. *Zauważyłam, że gdy często myję nim dłonie, to je wysusza, a miał tego nie robić i tak naprawdę mało które mydło wysusza mi dłonie. Używam tego produktu od: mies. Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Ten produkt przekonał mnie, że mydło w płynie jednak warto mieć w łazience (choć nagietkowego Białego Jelenia nie porzucę). Do rzeczy: + bardzo gęste, a dzięki temu bardzo wydajne + dobrze się pieni + pozostawia skórę przyjemnie pachnącą, miękką, może nie nawilżoną, ale z pewnością nie ma mowy o wysuszaniu skóry + TŻ-owi zdarza się nim umyć twarz (z lenistwa ;) ) i na męskiej skórze sprawdza się nie gorzej niż żele to tego celu przeznaczone, myślę że z uwagi na swą łagodność to mydło sprawdzi się też jako że pod prysznic + produkt polski - (mały) za brak opakowań uzupełniających (a może takie są, tylko ja po prostu nigdzie się na nie nie natknęłam?) Używam tego produktu od: około dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Bardzo lubię naszą rodzimą firmę Green Pharmacy i z przyjemnością testuję co raz to inne produkty. I z tego mydełka jestem bardzo zadowolona - sprawdziło się świetnie na letnią porę. <b>Konsystencja, formuła:</b> lekki, dość gęsty żel w kolorze bursztynowym. <b>Zalety:</b> *spełnia swoje główne zadanie - bardzo dobrze myje dłonie *przyjemny, ziołowo-cytrusowy zapach długo zostaje na skórze *dobrze się pieni *niska cena *bardzo podoba mi się opakowanie - ma wygodną pompkę i wygląda bardzo \'organicznie\' ;) *jest wydajne, 1-2 pompeczki wystarczą na jeden raz *łatwa dostępność *w składzie rokitnik <b>Wady:</b> *niestety - trochę wysusza dłonie, po umyciu i nienakremowaniu dłoni jest uczucie ściągnięcia skóry *w składzie SLS i parabeny Mimo, że mydełko trochę wysusza dłonie (a które tego nie robią?) i nie działa na nie szczególnie odżywcze daję 4 gwiazdki, ponieważ bardzo przyjemnie się go używa - uwielbia je również mój mąż. Chętnie kupimy ponownie, polecam! Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 butelka

Firma Green Pharmacy, jako że z Krakowa, za każdym razem znajduje we mnie łapczywą konsumentkę ;). Dodatkowo kuszą mnie ładnie zaprojektowane opakowania, ale do rzeczy: Plusy: - dobrze myje, - w miarę wydajne, - umiarkowana intensywność zapachu, który nie odstręcza. Minusy: - rokitnik dopiero na 8 miejscu, - nie zauważyłam żadnego nawilżenia, - słabo się pieni, - jest trochę za gęste - ciężko namydlić ręce, zazwyczaj część spada do umywalki. Podsumowanie: Mydło jest w porządku, kupiłam je na promocji w Rossmanie i nie żałuję, było o wiele lepsze od wcześniej wybranego przeze mnie mydła Białego Jelenia, które było dla mnie za rzadkie i skończyło się w ekspresowym tempie. Jednak z Green Pharmacy o wiele bardziej lubię mydło z Jaskółczym Zielem i to polecam, gdyż o wiele lepiej się pieni i ma przepiękny zapach. Ogólnie oceniam produkt na 3/5 Używam tego produktu od: 1,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 buteleczka 250 ml

Plusy: odpowiednia konsystencja przyjemny zapach dobrze oczyszcza pozostawia skórę bardzo gładką i przyjemną w dotyku moje dłonie stały się bardziej miękkie i nawilżone - nie wierzyłam w takie cuda jak nawilżające mydła, żele itp., ale coś w tym jest! gdy myłam ręce tym mydłem były jak po użyciu kremu do rąk, niesamowita sprawa! byłam i jestem nadal zaskoczona zgodnie z zapewnieniami producenta jest idealny do skóry suchej, wrażliwej i podrażnionej - moim zdaniem ma właściwości łagodzące wygodne opakowanie, które nie dzięki okrągłemu denku nie przewraca się w łazience i aż żal je wyrzucić przystępna cena bardzo ładna etykietka Minusy: dostępność Używam tego produktu od: 2 tygodnie Ilość zużytych opakowań: 1 opaowanie