Artdeco Lip Lacquer Intensywnie kryjący lakier do ust

Nie da się nazwać tej pomadki w płynie błyszczykiem. Szminka nie jest mocno napigmentowana, ona jest napigmentowana wściekle mocno. Mam odcień Viva Rouge, czyli po prostu klasyczną czerwień. Wystarczy odrobina roztarta palcem lub pędzlem, żeby pokryć kolorem całe usta – wówczas kolor jest intensywny, połysk lekki i naturalny. Rozprowadzenie aplikatorem daje efekt polakierowanych ust. W tym blasku totalnie brak jest drobinek rozświetlających. Fantastycznie to wygląda w połączeniu z paznokciami pomalowanymi w podobnym odcieniu – wykończenie jest wówczas identycznie. Jak na konsystencję błyszczyku, trzyma się dość długo – ok. 3 godziny. Kolor trwa dłużej. Nie jest zbyt odporna na jedzenie i picie, lepiej na mówienie. Taka już specyfika pomadek w płynie. Do tego jest doskonale komfortowa. Nie wysusza, powiedziałabym nawet, że pielęgnuje. W każdym razie można ją nosić codziennie i usta nie będą protestować. Jest tak dobra pod tym względem, że kiedy jeździłam w niej do pracy zimą na rowerze, to usta nie wysuszyły się wietrze i mrozie. Pozostawia konkurencję pod tym względem daleko w tyle. Jeśli dorzucić do tego ładny zapach wanilii (nie waniliowego budyniu), świetną wydajność i eleganckie, trwałe opakowanie z dobrym aplikatorem... Spokojnie mogłaby kosztować 2 stówki i nadal byłaby warta tej ceny. Ideał.

Mam ten błyszczyk w 2 -óch odcieniach: Creamy Nude i Tranquilly Pink. Pierwszy to urocza brzoskwinka rozpromieniająca twarz, z kolei 2-gi to zgaszony róż, z domieszką brązu- bardzo ładnie podkreśla kolor moich ust, idealny na wieczór, bo wyrazisty. Opakowanie moim zdaniem gustowne - jest czarne, nieprzezroczyste, z Logo firmy i nazwą kosmetyku. Gąbkowy aplikator typowy dla błyszczyków– miękki i dobrze wyprofilowany sprawia, ze na usta aplikuje się odpowiednią ilość mazidła. Zapach Lip Laquer jest bardzo delikatny i odrobinę waniliowy. Błyszczyk ten lubię za: gładką, kremową konsystencję, zero rozświetlajcych, brokatowych drobinek i za wygląd jaki nadaje ustom. Lip Lacquer nawilża usta, optycznie je powiększa i choć nie ma drobinek to i tak nadaje im łandy, delikatny połysk. Mianowicie: Połysk jaki gwarantuje błyszczyk od Artdeco jest bardzo subtelny, nienachalny. Wielbicielki efektu "tafli wody" będą mocno zawiedzione. Poza tym nazwanie tegoż preparatu do ust lakierem/błyszczykiem jest wg. mie nie do końca przemyślane. Dla mnie bowiem, jest to kosmetyk typu szminka w płynie z efektem błyszczyku. Jednak w odróżnieniu od większości szminek i błyszczyków, nie wysusza ust, nie lepi się do wszystkiego i nie obciąża ich zbędnymi rozświetlającymi drobinkami. Polecam go wizażankom, które lubią długotrwały kolor na ustach, a mają dość wysuszających pomadek i mocno rozświetlających błyszczyków naszprycowanych brokatem Używam tego produktu od: maj b.r Ilość zużytych opakowań: 2 napoczęte