NYX Professional Makeup Lip Lingerie XXL Pomadka w płynie

Przetestowalalam już dużo pomadek do ust ale przy tych zostanę. Posiadam dwa kolory czerwień i brzoskwiniowe nude są bardzo trwałe wytrzymują jedzenie nawet tłustych potraw nie wysuszają moich ust w ciągu dnia i są przyjemne w noszeniu. Ale o usta dbam na noc maseczka albo balsam . Moze nie są najtansze ale lepiej mieć jedna w której sie będziemy czuc pewne niż kilka beznadziejnych.

Posiadam w dużej ilości kolorystycznej te pomadki i jestem zadowolona tym że są mega trwałe i mogą przetrwać całą noc. Pomadka nie roluje się na ustach ale przy jedzeniu wiadomo ściera się więc kupię ją kolejny raz i ja polecam

Pomadkę dostałam w prezencie, był to jak najbardziej trafiony pomysł. Wykorzystałam całą pomadkę ale bardzo ją polubiłam, używałam jej praktycznie codziennie. Super się trzymała na ustach wytrzymała jedzenie, picie, pocałunki, deszcz oraz różne imprezy. Malując się rano do szkoły po powrocie po 10 godzinach często usta wyglądały jak świeżo pomalowane. Niestety jest jeden minus ponieważ strasznie wysusza usta więc trzeba pamiętać o regularnym nawilżaniu ich.

Boję się matowych pomadek i błyszczyków, bo zwykle wysuszają usta. Ta nie. Długo się utrzymuje, efekt jest bardzo zadowalający- świetny i naturalny mat. Mam bardzo wrażliwe i podatne na alergię usta, a po tej pomadce nic się z nimi nie działo. Moim zdaniem jest godna polecenia.

TRAGICZNIE SIE ZJADA, pomadka za 6 dych. Chwała, że dostałam ją w prezencie i to na promocji. Miałam np ten zestaw k lips od lovely kolor magic desert, kupiony chyba za 13 zł na promce i wiadomo nie był jakiś mega trwały ale lepszy niż to coś, dodatkowo używać mega mało bo robi skorupę i wysusza usta, wsm bez ultra nawilżonych ust nie używać a teraz jest zima i mam z tym problem xd podkreśla suche skórki edit: chyba muszę obejrzeć filmik RLM o nakładaniu pomadek xd z tymi tańszymi jakoś nie było problemu i mogłam nawet bez lusterka poprawić po posiłku

Pomadkę kupiłam z polecenia koleżanki i to już moje któreś z kolei opakowanie. Zmieniam jedynie odcienie, chociaż jak na razie najbardziej do gustu przypadł mi kolor Xxpose me. Paleta barw jest naprawdę spora oscylująca między nudziakami a różami, które doskonale sprawdzą się na co dzień. Pomadka ma aksamitną, bardzo dokładnie kryjącą formułę - nie sprawia problemów w aplikacji. Szybko schnie, tworząc gładką, matową powłokę bez efektu "ciastka". Na spokojnie wytrzymuje "na miejscu" nienaruszona i niewyczuwalna przez kilka godzin. Delikatnie zjada się od wewnętrznej strony dopiero przy większych posiłkach, lecz wtedy wystarczy drobna poprawka. Przy codziennym stosowaniu nie zauważyłam przesuszenia ust. Gorąco polecam, bo chociaż cena nieco przeraża, często można złapać promocję.

Posiadam odcienie: Warm Up oraz Stamina. Skupię się jednak na tym pierwszym, bo używam go najczęściej. Dołączam również zdjęcie w słonecznym świetle :) Produkt zamknięty jest w wygodnym, sporym opakowaniu. Pomadka ma dość gęstą konsystencję, lecz łatwo się ją rozprowadza. Trzeba jednak uważać przy obrysowywaniu konturów, bo aplikator jest dość gruby. Bardzo szybko zastyga nie pozostawiając efektu ,,sklejonych" ust - jest niewyczuwalna. Ma bardzo dobry pigment - jedno muśnięcie wystarczy na pokrycie całych ust (niestety, czasem lubi też osadzić się na zębach). Tu warto zauważyć, że kolor ciemnieje po nałożeniu. Nawet po naniesieniu tylko jednej warstwy muszę delikatnie zgarnąć wacikiem ,,nadmiar". Produkt w opakowaniu z czasem również się utlenia. Kolejnym minusem jest to, że pomadka brzydko się zjada. Pomimo to jest bardzo trwała i fajnie się sprawdza do codziennego makijażu.

Bardzo lubię pomadki matowe, a produkty do ust od NYX zawsze zbierały pozytywne opinie. Nowa wersja pomadki w płynie Lip Lingerie XXL ma wygodny aplikator i delikatny zapach. Produkt już przy jednej warstwie daje pełne krycie. Po zastygnięciu pomadka jest komfortowa i niewyczuwalna. Niestety już po krótkim czasie pomadka brzydko odcina się od środka ust, wchodzi w załamania i szybko się ściera, nawet jeśli nakładam ją cienką warstwą. Jeśli chodzi o trwałość to jestem bardzo rozczarowana. Odcień jaki posiadam 03 na moich ustach mocno ciemnieje, a na swatchach prezentuje się zupełnie inaczej. Oczywiście po całym dniu usta są bardzo ściągnięte i wysuszone. Zdecydowanie znam lepsze i tańsze pomadki matowe w płynie. ZALETY Niewyczuwalna na ustach Pigmentacja Wygodny aplikator Design opakowania WADY Szybko się ściera i kruszy Słaba trwałość Wysusza i ściąga usta

Pomadka dostępna jest w dość dobrej gamie kolorystycznej, chociaż przeważają nudziaki i raczej stonowane kolory. Ma dość duże opakowanie, które sugeruje dużą pojemność. Zakończona jest bardzo wygodnym i delikatnym dla ust aplikatorem. Ma aksamitną konsystencję. Przyjemnie pachnie, a trwałość ma godną polecania. Nie tworzy na ustach nieprzyjemnej i klejącej skorupki. Zjada się równomiernie. Po aplikacji czujemy naprawdę komfort i przyjemne uczucie nawilżenia i zadbania. Nie powoduje powiększenia ust, ale na pewno efekt pełnych ust. Wystarczy jedna cienka warstwa i mamy piękny makijaż ust!

Dobry produkt z fajna gama kolorystyczna- kazdy znajdzie cos dla siebie. Bardzo dobre krycie bez zadnego chemicznego zapachu czy smaku. Dobry aplikator, ktory badzo ulatwia aplikacje. Pomadka nie rozlewa sie poza kontur ust. Nie wysusza ich, nie podkresla zadnych zalaman i nie zbiera sie w kacikach ust. Jest dosc trwala- pod warunkiem, ze nie jemy zadnych tlustych posilkow. Nakladajac druga warstwe w ciagu dnia nie tworzy skorupy na wargach. Ale czy powieksza? Srednio bym powiedziala. Jesli ktos obrysuje sobie usta- to na pewno osiagnie ten efekt, a jesli nie to nie ma zle, poniewaz pomadka daje efekt ladnie nawilzonych ust. Przeszla tez test maseczki- wiec jak najbardziej polecam.

Pomadka jedwabiście sunie po ustach, posiada precyzyjny, wygodny aplikator. Nie podkreśla suchych skórek. Świetnie kryje, wystarcza nawet jedna warstwa. Po aplikacji bardzo szybko zastyga. Jest niewyczuwalna na ustach. Zapach pomadki jest przyjemny, nie drażni nosa, słodkawy, może nieco czekoladopodobny. Trwałość tej pomadki trochę mnie zawiodła, przy jedzeniu nawet nie tych bardzo tłustych potraw pomadka brzydko się zjada od środka. Potem przy dokładaniu pomadki już tak ładnie usta nie wyglądają, gdyż pigment nie chce się stopić z wcześniejszymi pozostałościami pomadki. W dodatku usta się przesuszają.