Lush Fair Trade Honey Shampoo Miodowy szampon do włosów

Już po pierwszym użyciu można poczuć odżywienie na włosach, bardzo ładnie pachnie jest wydajny dobrze się rozprowadza wygładza włosy niestety przy dłuższym używaniu okazało się, że skalp mi się przetłuszcza, ale za to suche końcówki okazały się bardzo nawilżone, więc zaprzestałam stosowania. Minus: cena ciężko dostępny w Polsce

Po całym hajpie, jaki otacza ten szampon w internecie poleciałam do Lusha po próbkę, która mi wystarczyła na parę myć. Niestety, ale szampon wysuszył mi włosy. Obawiam się, że to działanie miodu. Choć pachnie pięknie, to dla mnie jest skreślony, zwłaszcza za tą astronomiczną cenę.

Zgłosiłam, bo to mój zdecydowany faworyt wśród szamponów, najlepszy, jaki do tej pory testowałam, a było tego sporo ;-) Plusy: – szampon ma świetny skład (miód na pierwszym miejscu), pomimo występowania SLSu, który mi akurat nie przeszkadza, bo nigdy nie podrażniał mi skóry. Cała reszta składu jest naturalna i bardzo przyjemna. – ZAPACH! Cudowny, typowo "Lushowy" zapach miodu, zupełnie niechemiczny, naturalny, wspaniały. Zdaję sobie sprawę, że zapachy Lusha to w dużej mierze kwestia gustu i wzbudzają one skrajne uczucia ;-) Ale mi akurat ten zapach bardzo, ale to bardzo odpowiada. Cud, MIÓD, orzeszki ;-) – wspaniałe działanie: włosy są widocznie odżywione, wygładzone i lśniące już od pierwszego użycia. Nie plączą się, nie ma mowy o wysuszeniu czy puszeniu się. Przy tym całym odżywczym działaniu szampon w ogóle nie obciąża włosów – spokojnie można stosować go codziennie. Ja stosuję razem z odżywką American Cream Lusha i jest to duet doskonały zarówno działaniem, jak i zapachowo. – bardzo fajna konsystencja produktu – żelowa, ale jakaś taka miękka (może to obecność miodu w składzie); nie bardzo umiem to dokładnie opisać, ale bardzo przyjemnie nakłada się szampon na włosy. Szampon dobrze się pieni, a po użyciu jest wrażenie dobrze umytych włosów. – niesamowita wydajność: przez pierwszych kilka użyć zawsze nabierałam go za dużo = tyle, ile w przypadku innych szamponów. Tymczasem tutaj wystarczy naprawdę niewielka ilość szamponu, żeby umyć dokładnie włosy (w moim przypadku do ramion). – typowo Lushowe opakowanie w butelce, która mi się akurat podoba. Nie za twarda, nie za miękka – nie ma żadnego problemu z wydobyciem szamponu. Minusy: – jak zawsze w przypadku Lusha: dostępność, a raczej jej brak w Polsce. – cena... Ok. 70 zł za butelkę o pojemności 300 ml to sporo, nawet przy tak świetnej wydajności szamponu i za to z bólem odejmuję pół gwiazdki. Uważam jednak, że mimo wszystko szampon wart jest swojej wysokiej ceny, choć zamawianie go w większej ilości z UK (przy tak wysokiej cenie za przesyłkę zamawiam już zapas szamponu) boli mój portfel jak nie wiem co. Polecam go z czystym sumieniem – ja z pewnością będę go kupowała już zawsze, o ile finanse mi na to pozwolą :-) Czysta przyjemność używania i świetne rezultaty na włosach. Używam tego produktu od: około roku Ilość zużytych opakowań: 4-5