Clinique Superprimer, Colour Corrects Discolourations Baza na przebarwienia i nierówny koloryt skóry

Dałam sobie go wcisnąć kupując podkład w sklepie Clinique. + Produkt ma fajną konsystencję, troszkę jak pianka, taką lekką. + Dobrze i wydajnie się go nakłada +/- Zostawia na twarzy takie uczucie maksymalnego wygładzenia + Podkład trochę lepiej się rozprowadza... - ...ale jakby mniej wgryza i w dłuższym czasie słabiej trzyma - Wcale nie wygładza kolorytu ani nie zmniejsza zaczerwienień

Nie wiem czemu ale w przypadku baz pod podkład zawsze padam ofiarą nachalnych konsultantek. Wchodzę do drogerii D proszę o dobrą matującą bazę pod podkład i prawie zawsze dostaję bubel którego najprawdopodobniej nikt inny nie chce kupić :( oczywiście przedstawia mi się go jako wspaniały produkt z rzeszą zadowolonych klientek ... Tak też było w tym przypadku. Pomijając już kwestię tego,że niedouczona Pani konsultantka wcisnęła mi produkt na przebarwienia skóry których nie mam bo chyba wersja biała ( uniwersalna) jej się skończyła z czego zdałam sobie sprawę dopiero w domu jak już otworzyłam tubkę i nie chcąc robić zamętu i tracić czasu na zwroty postanowiłam dać szansę firmie Clinique. Konsystencja produktu jest lekko piankowa, baza ma kolor cielisty i powiem szczerze nie zauważam żadnego efektu krycia przebarwień. Baza tworzy na twarzy powłokę wyczuwalną co nie do końca mi pasuje... Mało tego, po nałożeniu na nią podkładu ( używam pędzla i gąbeczki) całość zaczyna nieestetycznie ścierać się z twarzy szczególnie przy poprawkach gąbeczką . Z przedłużeniem makijażu też jakoś szczególnie sobie nie radzi. Efekt matu prawie zerowy, no ale to już ewidentna pomyłka pani sklepowej. Generalnie nie polecam, produkt absolutnie nie jest wart swojej ceny. Używam tego produktu od: 5miesięcy Ilość zużytych opakowań: wciąż "męczę" pierwsze