Givenchy Gentlemen Only EDT 

To piękny i klasyczny, ale nienudny zapach, który moim zdaniem jest bardzo uniwersalny. Dobry zarówno na dzień jak i na wieczór, pasuje młodszym i starszym panom. Dla mnie typowy zapach na wiosnę czy lato. Najsilniej wyczuwam mandarynkę, wetiwerę i drzewo cedrowe. Kolejny plus za flakon, który jest bardzo prosty, ale też elegancki ze sportową nutą. Trwałość perfum bez zarzutu - na wiele godzin. Z upływem czasu zapach nie tylko nie wietrzeje, ale też ujawnia nowe, bardziej korzenne oblicze. Na pewno przypadnie do gustu osobom, które lubią CK One Calvina Kleina jako jego elegantszy i bardziej wyszukany odpowiednik. Kupiłam ten zapach na prezent mojemu chłopakowi, ale raz na ileś lubię też użyć męskich perfum, więc zapach sprawdziłam również na sobie :)

Givenchy Gentlemen Only jest mi znany od czasu premiery, którą u nas miał w lutym/marcu ubiegłego roku. Zauroczył mnie, choć nie od razu. Otwarcie jest nudne i dla mnie bardzo syntetyczne. Słodki chemiczny zapach, który przypominać ma mandarynkę. Na szczęście ten etap na mojej skórze trwa krótko - jakieś 45 minut. Następnie całość się wyostrza, bardzo wyraźnie czuć pieprz i odrobinę korzennego aromatu. Jest pięknie, a robi się jeszcze lepiej. Wkrótce uwydatnia się wetyweria, ale nie jest tutaj mroczna, tylko bardzo zielona. Jest to jeden z dwóch głównych składników w tym zapachu, przynajmniej dla mnie. Paczula owszem jest obecna, ale nie jest tak mocna i transparentna jak w Gentlemanie. Tutaj tylko delikatnie dodaje słodyczy do całości. Baza na mojej skórze to kwintesencja tych perfum. Lekkie, dymne kadzidło, nie aż tak wyraźne, żeby nazwać cały zapach kadzidlakiem, ale wyczuwalne. Projekcja jest umiarkowana, zapach zostawia za sobą subtelny ogonek. Trwałosc oscyluje w przedziale 7-12 h. Jak dla mnie- jest to zapach kompletny, skomponowany ze składnikow dobrej jakości. Używam tego produktu od: 10 miesiecy Ilość zużytych opakowań: testy