Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Wody toaletowe męskie

Givenchy Gentleman (1974) EDT 

4,7 na 510 opinii
flame3 hity!
60% kupi ponownie

Porównaj ceny

E-Glamour.pl
Givenchy, Gentleman Oryginale, Woda toaletowa dla mężczyzn, 100 ml
239,99  zł
cocolita.pl
Givenchy Gentleman Woda Toaletowa dla Mężczyzn 100ml
253,99  zł
Hebe
Givenchy Gentleman
275,90  zł

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,7 na 5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Kupi ponownie: 60% osób
Nasi użytkownicy zostawili 10 opinii dla tego produktu. Przygotowaliśmy dla Ciebie krótkie podsumowanie na ich podstawie:

  • mulannn
    mulannn
    5 / 5
    12 stycznia 2015 o 14:02
    jedyny w swoim rodzaju
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Wącham i widzę mężczyznę z półświatka, słodkiego szubrawcę w garniturze, nad nim wisi księżyc i coś ciężkiego unosi się w powietrzu. Idealny dla wyśnionych scenerii, bohaterów starych filmów i wszelkiej elegancji. Na pewno mężczyzna nim owiany nie przejdzie niezauważony, zawsze zwróci uwagę ambrą i skórą, jakie na nim uparcie siedzę. Mocny, wyrazisty i trwały jak odwieczne zapachy natury. Cudowny. Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: DWA
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 9 listopada 2013 o 22:13
    Paczta i przypominajta se jak się robi zapachy dla facetów !
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Te dzisiejsze czasy...Żeby znaleźć coś niesamowitego trzeba wrócić w przeszłość.Z pełną dozą złośliwości,świadomie piszę te słowa ,bo to da 9 recenzję dla tego pięknego dzieła sztuki perfumeryjnej.Jeszcze jeden z nas Panowie i rumowo-miodowy paczulowiec wskoczy na listę najlepszych ! Nie ukrywajmy należy mu się :) Ostatnio tak dobre wrażenie zrobiły na mnie Lalique - Hommage i następny weteran Silver Shadow Pure Blend - Davidoff, ale to temat na inną opowieść ;) Trwałość 5/6 Projekcja 4/6 (w tym przypadku to zaleta) Oryginalność 5/6 Stosowanie : Jesień,zima Ubranko : nie dresiki czy tiszerciki Howgh ! Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 26 stycznia 2013 o 11:08
    Męskie arcydzieło
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Wykreowany w 1974 r. Gentleman klasyfikowany jest jako orientalno-drzewny zapach. Na wskroś elegancki i klasyczny, wyróżnia się na tle topowych, współczesnych kompozycji. Jego poważny i zdecydowany charakter predestynuje go do bycia używanym przez dojrzałych mężczyzn, co oczywiście nie jest ani wadą, ani zaletą. W moim odczuciu Gentleman wymaga stylu przynajmniej smart casual, aby nie jawił się groteskowo. On po prostu nie pasuje do mniej formalnego ubioru, tak jak krawat nie będzie pasował do siatkowego podkoszulka. Otwarcie Givenchy Gentleman jest pyliste i zdecydowane. Cytryna w połączeniu z różą, miodem i obietnicą paczulowej bomby w sercu, jawi się niczym spacer po starej, zakurzonej bibliotece z ogromnymi, pachnącymi intensywnie drewnem, meblami. Dla nosa wychowanego na rześkich aromatach, ta faza może okazać się nie do przejścia, jednak miłośnicy zdecydowanych woni nie powinni czuć się niekomfortowo. W sercu zapachu paczula, wraz z przyprawami i miodem z otwarcia, zaczyna istotnie dochodzić do głosu. Składnik ten, dzięki nieco wilgotnemu i chłodnemu akordowi szlachetnej pleśni, funduje nam wycieczkę do nieco zapomnianych już podziemnych korytarzy pod biblioteką. Paczula, oprócz wspomnianej wilgoci i pleśni, w połączeniu z wetywerią odpowiada za drzewny charakter tej fazy. Co najważniejsze jednak, wraz ze zbliżaniem się do bazy, wszystkie składniki układają się w jeden, niezwykle charakterystyczny akord. Otóż, cytując Lucę Turina, mamy do czynienia z akordem znoszonej, rosyjskiej skóry. Powiem szczerze, że właśnie to najbardziej urzeka mnie w Givenchy Gentleman. Jest męsko, klasycznie i elegancko. Dzięki umiarkowanej zawartości wanilii również nieco słodkawo. Z naciskiem na słowo "nieco". Baza, oparta o bursztyn, piżmo i mech dębowy, zachowuje jednak skórzano-drzewny klimat, otulając noszącego ciepłymi i przyjemnymi doznaniami. Mówiąc o trwałości, nie sposób zauważyć, iż ta jest kwestią bardzo indywidualną. Na mnie Givenchy Gentleman jest wyczuwalny około 10-12 godzin, przy czym ostatnie 2-3 godziny już bliskoskórnie, jednak wyraźnie ożywia się wraz ze wzrostem temperatury ciała. Projekcja w pierwszych godzinach jest bardzo dobra, rzekłbym, iż idealna. W kontekście Givenchy Gentleman nie sposób również nie wspomnieć o reformulacji, która miała miejsce kilka lat temu. Nie jest tajemnicą, iż zapach nie pachnie już tak samo jak właściwe dzieło Paula Legera, które także miałem okazję poznać. Otóż, zapach dostosowano do obecnych standardów, po części zapewne także tnąc koszty samej kompozycji. Nie chcę wdawać się w opisywanie różnic tych dwóch wersji, bo poniekąd pierwotny klimat został zachowany. Redukcja dotyczy przede wszystkim nut animalnych, a konkretniej cywetu. Złagodzono również akord skórzany, który w poprzedniej wersji był donośny i bardziej naturalny. Najistotniejszy jest fakt, iż reformulacja w przypadku Givenchy Gentleman nie okazała się tak brutalna, jak w przypadku innych kompozycji z poprzednich dekad. Omawiany zapach może być wręcz przykładem dla innych, jak powinno się dokonać tak smutnego, ale jednak nieuchronnego (?) zabiegu. Używam tego produktu od: rok Ilość zużytych opakowań: 2 x 100 ml
    Produkt kupił/a w
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 12 grudnia 2012 o 12:08
    Dorosłem.
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Givenchy Gentleman. Ponadczasowa kompozycja, której nie ima się czas (pomimo przeprowadzonej co najmniej jednej reformulacji). Już od otwarcia można poznać, że mamy do czynienia z kompozycją z ubiegłego stulecia. Jest ono bardzo mocne i co wrażliwsze nosy mogą już w tym momencie zaprzestać dalszej analizy. A to poważny błąd, ponieważ Gentleman rozwija się na skórze przez wiele godzin. Otwarcie to nic innego jak czysta paczula. Wilgotna, a wręcz mokra, można powiedzieć - piwniczna. Skojarzenia z pleśnią są na miejscu. Po dosyć długim wstępie do paczuli dołącza mistrzowski duet. Róża z miodem. Coś absolutnie fantastycznego, i - pragnę dodać - wcale nie "passe". Składniki te w pełni wyłaniają się przy wysokiej temperaturze. Po kilku godzinach wciąż je czuć, ale już w tle. Na pierwszy plan wraca paczula - i już zostaje na nim do końca. Pojawia się trochę cynamonu i wanilii - ale również w tle. Paczula cały czas dominuje kompozycję, dopiero w bazie pojawia się cedr, wetyweria i ambra, łagodząc i otulając paczulę drzewno-żywicznym płaszczem. Trwałość jest doskonała, na mojej skórze przeważnie ponad 10 h, projekcja jest dobra przez pierwsze 3-4, potem wyraźnie słabnie. Jak pisałem, Gentleman pokazuje całe swoje piękno wiosną i latem. Zgadzam się, że jest to typowo wieczorowy zapach, wg mnie jak ulał pasuje do garnituru. Mimo wszystko jesienią i zimą drzewna i "piwniczna" postać tych perfum dominuje kompozycję. Warto wg mnie dać mu szansę późną wiosną, czy nawet latem - wtedy pokazuje, co potrafi. Używać dopiero zamierzam, wcześniej podkradałem tacie wiele razy flakon i egoistycznie rozkoszowałem się nadgarstkowo. Zapach poznałem w 2012 r, dopiero po dwóch latach w pełni go doceniłem.
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 5 grudnia 2011 o 13:10
    Małe dzieło sztuki
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Otwiera się niczym stara klasyczna kwiatowa woda dla Pań o nieco ostrym obliczu. Zapewne róża, jaśmin, irys i pierwszy ostry cedr rozpychają się tu z taką siłą w tłoku pozostałych dodatków, że już po chwili tracą energię, a niepokonana siła ambry i skóry układa ten nieciekawy bałagan w spójną i harmonijną całość. Zdolność do pozostawania na skórze również rewelacyjna. Zawsze byłem pełen podziwu dla tego, jak niektóre klasyczne wody potrafią rozwijać skrzydła. Gentleman po dłuższym czasie jest wręcz delikatny, czego nikt z pewnością nie stwierdzi w chwili pierwszej prezentacji. Trzeba mu dać fory do ułożenia się i już wiemy, że mamy do czynienia z klasycznym arcydziełem. No i od 1974 roku z nami. Używam tego produktu od: wielu lat z przerwami (nie było jeszcze Internetu) Ilość zużytych opakowań: 3 x 100ml
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.