"Candy Shop"... Aha, dobre skojarzenie – to słodycz tylko dla dorosłych Pań
Nie przepadam za aż tak oczywistymi inspiracjami w zakresie projektów flakoników, jak ta, która w opiniowanym przypadku, najwyraźniej tknęła Projektantów buteleczki "Bonbon", ponieważ to autentycznie "zero-jedynkowy" szklany cukierek. Starannie odwzorowany, i w ładnym kolorze, ale... cukierek, i w elegancki, chanelowski prostopadłościanik się nagle nie obróci.
Ów infantylny urok flakonika skutecznie mnie dotąd zresztą odstręczał od przetestowania tych perfum, ale na fali fascynacji różową tonacją kosmetyków, w końcu się na to zdecydowałam, przy czym spodziewając się równie niepoważnego , jak buteleczka, przesłodzonego zapachu dla młodych Dziewcząt.
A nieprawda. Bo zaskoczenie.
Kompozycja bazuje co prawda na nutach karmelu oraz brzoskwini, i spodziewałam się gastronomicznej słodyczy w ewidentnym typie gourmand, natomiast stężenia nut zapachowych miło mnie zaskoczyły, bo infantylnymi bym perfum nie nazwała, i choć to raczej w zamyśle aromat dla Kobiet młodych – nie tyle nawet metrykalnie, co duchowo, to bynajmniej niekoniecznie dla Nastolatek.
"Bonbon" o akordach karmelowych, słodkich, cytrusowych, białych kwiatów, owocowych, drzewnych, ambrowych i pudrowych są bowiem jawnie rozerotyzowane, choć w granicach klasy, i w baaardzo rozkoszny, uwodzicielski, apetyczny, esencjonalny, likierowy, nieco dymny sposób, pozbawiony tanich, wulgarnych nut zapachowych, drażniących wyrachowaną drapieżnością.
Sama się raczej nie skuszę, ponieważ odwracam się pomału od kultu aż tak jawnie mocnych kompozycji gourmand, ale szczerze polecam Miłośniczkom takowych, te piękne, "przytulne" perfumy – na chłodniejsze dni.
Zalety:
- kompozycja – piękna – zmysłowa gourmand, w rozkoszny, elegancko rozerotyzowany sposób -
- o akordach karmelowych, słodkich, cytrusowych, białych kwiatów, owocowych, drzewnych, ambrowych i pudrowych – pomimo wdzięcznej, niepoważnej buteleczki, to zapach raczej dla Kobiet, niż dla Dziewczyn,
- trwałość – bardzo trwałe perfumy
Wady:
- projekcja – troszeczkę za słaba – perfumy mają bardzo bogaty skład, ale choć karmel i brzoskwinie bazują na nutach białych kwiatów (pomarańczy i jaśminu) oraz kilku gatunków egzotycznego drewna (gwajakowego, sandałowego, cedru), czuć przez cały czas przede wszystkim karmelową słodycz,
- flakonik – wada subiektywna, gdyż flakonik-cukierek o pięknej barwie może się podobać, ale elegancki nie jest, a żebym z kolei mogła się zachwycić jego urokiem, to jest zdecydowanie mniej biżuteryjny, niż chociażby cacuszka Lolity Lempickiej,
- cena